Wasiak, jeden z ludzi komisarza Gołębiowskiego, zaczyna coraz bardziej obawiać się, że śledztwo
prowadzone przez inspektora Wejmana doprowadzi do zdemaskowania niezgodnych z prawem działań
grupy policjantów. Inspektor wychodzi coś zjeść, w tym czasie Rawicz zostaje przywieziony przed czasem do komendy, gdzie ma go przesłuchać Wejman.
Michta po raz kolejny dzwoni do Piotra z pogróżkami. Sierżant Kręgiel podaje lekarzowi dokładną godzinę
masakry w mieszkaniu Domańskiego. Piotr uświadamia sobie, że być może znalazł mimowolnego świadka całego
zajścia.