30 maja 1960 roku o 10:05 pierwszy pluton ZOMO wkracza do akcji, o 11:20 kpt. Zalewski ściąga pierwsze posiłki z Gorzowa i Świebodzina, o 11:00 na Placu Powstańców Wielkopolskich jest już 800 osób. O wpół do pierwszej na liczący dwa i pół tysiąca osób tłum rusza szturm ZOMO.
Sytuacji prawdziwie batalistycznych, takich, które nadawałyby się na scenę filmową, było w Zielonej Górze w maju 1960 roku niewiele: może ten moment, kiedy dwóch uczniów technikum odpala wyrwaną ZOMO-wcom rakietnicę, kierując jej wylot między szczeliny chłodnicy milicyjnego stara aż samochód stanie w ogniu?
Może to ujęcie, kiedy rozgorączkowana kawalerka, za nic już mając pohukiwania księdza proboszcza, wbiega na wieżę kościoła św. Jadwigi i zaczyna ciągnąć sznury dzwonu? To mogłoby być dobre, dynamiczne ujęcie: kamera, kołysząc się między wysokimi oknami wieży, pokazuje przez moment niską, małomiasteczkową zabudowę, czarny tłum na rynku, wir dymu, wreszcie dalekie błonia nad Odrą, przez które sunie szosą od Sulechowa stalowoniebieska kolumna ciężarówek: posiłki ZOMO z Poznania.
Pełny tekst Wojciecha Stanisławskiego tutaj:
http://tygodnik.tvp.pl/37352779/gaz-na-ulicach-zomo-w-akcji-granaty-hukowe-i-sztachety-w-rekach-bitwa-o-dom-katolicki-w-zielonej-gorze
W niedzielę 27 maja odbędą się uroczystości w rocznicę tych wydarzeń. TVP Historia jest patronem medialnym uroczystości:
http://historia.tvp.pl/37308574/rocznica-wydarzen-zielonogorskich