Flirtowanie w wirtualnym świecie rządzi się swoimi prawami – czujemy się bardziej anonimowi, uważamy, że możemy wszystko, i to bez konsekwencji. Utarło się przekonanie, że to głównie mężczyźni kłamią na serwisach randkowych, ale panie wcale nie bywają lepsze. Udajemy często kogoś innego, żeby poczuć się docenionymi. Przerobione albo zupełnie nieprawdziwe zdjęcia profilowe to już standard. Żeby zyskać zainteresowanie, potrafimy kłamać na temat wieku, zawodu, hobby, statusu matrymonialnego, a nawet wymyślić sobie inne, bardziej seksowne imię. Jak się w tym połapać?
Bądź… podejrzliwa
Podobno w związku podejrzliwość to cecha niepożądana, jednak na czacie z potencjalnym kandydatem na partnera – jak najbardziej. Przede wszystkim nigdy nie zdradzaj całej prawdy o sobie pierwszemu lepszemu mężczyźnie, który do Ciebie napisze, a mowa tu zwłaszcza o takich wrażliwych danych, jak adres czy, o zgrozo!, numer konta itp. Jeśli zdjęcie profilowe wygląda jak z amerykańskiego magazynu modowego, skopiuj je i wyszukaj obraz w Google, być może okaże się, że twój Romeo tak naprawdę mieszka za oceanem i nawet nie wie o Twoim istnieniu. Jednym słowem: zachowaj ostrożność, zwłaszcza gdy facet, z którym czatujesz, już na drugi dzień twierdzi, że cię kocha.
Stop naciągaczom!
Oglądasz ulubiony serial, bohaterka flirtuje online z niezwykle elokwentnym i przystojnym amantem. Po kilku dniach/tygodniach okazuje się, że potrzebuje on wsparcia finansowego: biznes nie wypalił, wspólnik oszukał, matka choruje, była żona naciąga albo nie ma na bilet samolotowy, żeby odwiedzić ukochaną, a przypadkiem znajduje się akurat na Malediwach i koszty są spore. Kobieta przelewa mu pokaźną sumkę i czeka – na niego, na jego wdzięczność, na miłość – a tymczasem kontakt się urywa, pieniądze przepadają, przychodzi załamanie. Dziwisz się jej? Uważaj, bo motyle w brzuchu potrafią namieszać w głowie. Często wydaje nam się, że nie damy się nabrać, ale silne uczucie może zmącić umysł. Na swoje oszczędności warto jednak uważać nie tylko w trakcie internetowego romansowania, lecz także przy dłuższej znajomości.
Kłamca, kłamca
Czujność zachowaj także w przypadku mężczyzn, którzy twierdzą, że aktualnie są w separacji albo właśnie się rozwodzą. Rzadko kiedy zdarza się, że facet zostawia rodzinę i dzieci dla nowo poznanej kobiety. Oczywiście nie jest to reguła, ale prawdopodobne, że po prostu szuka przygody, odskoczni od problemów albo… zwyczajnie się nudzi. Niestety, niektórzy panowie podrywają w sieci dla zabawy i własnej satysfakcji. Niektórym zależy też wyłącznie na cielesnym zbliżeniu – jednorazowym, rzecz jasna. Dlatego miej się na baczności, jeśli ktoś zbyt szybko zaproponuje ci spotkanie w realu albo będzie nakłaniał Cię do intymnych zwierzeń, rozmów z podtekstem lub wysyłania dwuznacznych zdjęć.
