Prywatne śledztwo majora Zakirova

2010-05-11
UDOSTĘPNIJ:
Prywatne śledztwo majora Zakirova

scenariusz i reżyseria: Jarosław Mańka. To niezwykła opowieść o majorze KGB Olegu Zakirovie, nazywanym "polskim Litwinienką", który odważył się w latach 90. na przekazanie stronie polskiej akt sprawy katyńskiej.

Major KGB Zakirov pierwszy raz o pomordowanych oficerach polskich w Katyniu usłyszał w połowie latach 80. Do dzisiaj nie potrafi powiedzieć, dlaczego akurat ta informacja tak bardzo go poruszyła. Słyszał komunikat radiowy, który winą za katyńską zbrodnię obarczał Niemców, ale jego uwadze komentarz, iż o tę zbrodnię oskarżani byli także Rosjanie.

Postanowił sam dociec, jaka była prawda. Przez dłuższy czas skrzętnie zbierał informacje. Po czym wykorzystując legitymację majora KGB dotarł do "naocznych świadków" katyńskiej zbrodni. Na emerytowanych funkcjonariuszy NKWD, protoplastów KGB, legitymacja majora KGB była wystarczającym dowodem na to, iż ich zeznania trafią w jak najbardziej odpowiednie ręce. Nikt z nich nie przypuszczał, iż Oleg Zakirow działa na własną rękę, w tajemnicy przed swoimi przełożonymi w Smoleńsku.

Major Zakirov nie miał wtedy żadnych kontaktów z Polakami. Nie miał też pojęcia, iż sprawa katyńskiej zbrodni jest dla Polski tak ważna. Był sam i wydawało mu się, że tylko on jeden dochodzi do tego, jaka jest prawda.

Zeznania „naocznych świadków” nie pozostawiały jednak wątpliwości, kto był organizatorem ludobójstwa - Rosjanie. Major wiedział, iż o jego odkryciu musi dowiedzieć się świat.Wynikami swojego śledztwa podzielił się z lokalną prasą w Smoleńsku. Szef lokalnej gazety postanowił wydrukować artykuł o śledztwie. Po kilku dniach do Smoleńska zawitali także dziennikarze telewizyjnego popularnego wówczas programu Wzgliad. Materiał filmowy został nagrany. Jednak w nocy, przed emisją programu, taśmy filmowe z materiałem zaginęły.

Informacje o działaniu Zakirova dotarły do konsula RP w Rosji, Michała Żurawskiego. Późnym wieczorem zjawił się on przed drzwiami mieszkania Zakirova razem z dziennikarką Krystyną Kurczab-Redlich. Przerażonemu majorowi przekazał zapewnienie, iż w razie potrzeby, Polska zapewni jemu i jego rodzinie schronienie.

Zakirov został wyrzucony ze struktur KGB. Próbowano mu też wmówić chorobę psychiczną, tym łatwiej, iż jego rodzina zaczęła być nękana telefonami z pogróżkami. Sam Zakirov dwukrotnie uległ zagadkowemu wypadkowi - dwukrotnie wjechał w niego rozpędzony motocykl. Żaden pracodawca nie chciał go także zatrudnić.

W 1998 roku Oleg Zakirov przyjechał do Polski. Przez długi okres wraz z rodziną żył w skrajnej biedzie w Łodzi. Wtedy mógł liczyć tylko na polskich przyjaciół – konsula Żurawskiego, dziennikarkę Krystynę Kurczab-Redlich, a zwłaszcza pisarza Tadeusza Kisielewskiego z Krakowa.

Po kilku latach były major KGB został jednak w Polsce doceniony - prezydent Kwaśniewski przyznał mu polskie obywatelstwo i comiesięczną zapomogę. Dodatkowo, za swoje śledztwo, został także odznaczony w 2005 r..

Sam Zakirov, twierdzi, ze gdyby cofnął czas, zachowałby się tak samo, prowadził by swoje śledztwo, bez względu na konsekwencje...

Premiera reportażu na antenie TVP Kraków zbiegła się w czasie z premierą książkową wspomnień Olega Zakirowa pt. "Obcy element" przygotowaną przez Wydawnictwo Rebis.

W czerwcu 2010 Rada Programowa TVP Kraków wyróżniła Jarosława Mańkę, autora reportażu, nagrodą za najlepszy "program publicystyczno - informacyjny".

Najnowsze wydania programów