TVP3 Niedziela, 15.12.2019 07:05 AUSTRALIA. PODNIEBNE SAFARI. (SKY SAFARI: AUSTRALIA) Film dokumentalny, 43 min, USA, 2015 Reżyseria: James Manfull Film dokumentalny o kontynencie, który odłączył się od innych lądów miliony lat temu i stał się odrębnym światem. To Australia. Kraina osobliwego piękna. Alternatywna rzeczywistość naszej planety, powstała wskutek odrębnej drogi ewolucji. Wśród wyjątkowych krajobrazów tworzą się fascynujące formy. Miejscowe zwierzęta wymykają się naszym wyobrażeniom o normalności. Wznosząc się ponad kontynent australijski, możemy ujrzeć całość naturalnej układanki; krainę, w której ukształtowało się niezwykłe życie. Mamy niezwykłą możliwość podróżowania po Australii, unosząc się w powietrzu, na niewielkiej wysokości nad powierzchnią ziemi. Pozwala nam to dokładnie prześledzić niezwykły i różnorodny krajobraz tego kontynentu, na którego ukształtowanie miały wpływ potężne siły przyrody. Każdy odwiedzony przez nas zakątek, stanowi odmienne geograficznie i topograficznie miejsce, pod względem rodzaju terenu i zamieszkujących go dziwnych i niepowtarzalnych stworzeń. To rodzaj podniebnego safari. Naszą podróż rozpoczynamy w mistycznym sercu kontynentu. Formacja skalna Uluru przypomina górę lodową wznoszącą się nad powierzchnią pustego morza. Monolit sięga pięć i pół kilometra w głąb ziemi. To pozostałość po milionach lat powolnej erozji. Skała Uluru jest nie tylko symbolem, ale i ucieleśnieniem całego kontynentu. Równie jak ona suchego, ogromnego i odosobnionego. Od ponad trzydziestu milionów lat Australia rozwija się z dala od innych kontynentów, podążając własnym szlakiem. Ponad jedną trzecią powierzchni kontynentu, dwa i pół miliona kilometrów kwadratowych, zajmują pustynie. Odizolowanie wyspy, które niegdyś zapewniało bezpieczeństwo jej mieszkańcom, dziś naraża ich na skutki nagle zachodzących tu zmian. Podobnie jest z całym kontynentem australijskim. Od pustyń w sercu kraju po zielone wybrzeża i znajdującą się za nimi wielką rafę. W tych wrażliwych królestwach natury możemy uchwycić odległą przeszłość i zbadać procesy ewolucyjne niezachodzące nigdzie indziej na świecie. Poznajemy jedyną w swoim rodzaju krainę, której przyroda balansuje na krawędzi czasu i przestrzeni. 09:00 LUKSUS NA POKŁADZIE - TAJEMNICE BUDOWY NAJDROŻSZEGO STATKU ŚWIATA. ODC. 2 (BUILDING THE WORLDS MOST LUXURIOUS CRUISE SHIPS 2) Film dokumentalny, 44 min, Wielka Brytania, 2016 Reżyseria: Martin Gorst Film dokumentalny opowiadający o kulisach budowy największego statku pasażerskiego na świecie. Statek nazywa się Seven Seas Explorer i jest bez wątpienia jedną z najpiękniejszych jednostek, pływających obecnie po morzach i oceanach, w pełni też zasługuje na miano "najbardziej lukusowego statku na świecie", nadane mu przez światowe media. Wnętrza statku olśniewają od pierwszych chwil: wysmakowane dzieła sztuki, misterne żyrandole, mahoniowe kolumny i włoskie marmury składają się na obraz prawdziwego morskiego pałacu. Każdy element został zaprojektowany z finezją i wykonany z pieczołowitą dbałością o perfekcję. Na pokładzie Seven Seas Explorera luksus otacza pasażerów na każdym kroku: począwszy od kosmetyków do kąpieli, kaszmirowych kocy, którymi można się otulić podczas wieczornych spacerów pod rogwieżdżonym niebem, po kunsztowne porcelanowe naczynia i niezwykłe potrawy podawane w restauracjach. Długość statku to 224 metry. Szerokość 31 metrów. Wybudowany we Włoszech, pierwszy rejs odbył pod koniec 2015 roku. Na pokładzie statku znajdują się wyłącznie apartamenty urządzone z przepychem i dbałością zarówno o komfort, jak i o wrażenia estetyczne. Każdy z nich ma umeblowany balkon, luksusową łazienkę, wykładaną marmurami oraz część wypoczynkową. Statek może zabrać 750 pasażerów, dla których pracuje 552 osoby załogi. Znajduje się tu 12 pokładów, 375 kabin z balkonami, 8 restauracji i barów oraz Constellation Theater, Fitness Centre, 2 baseny. Film jest bogato ilustrowany grafikami komputerowymi, wywiadami, zdjęciami z różnych etapów budowy. 09:45 ROWERY Z DUSZĄ Reportaż, 8 min, Polska, 2018 "Rowery z duszą", oryginalne lampy, dzwonki, a nawet rejestracje. Pan Marian Marek z Dziewkowic zbiera wszystko, co wiąże się z rowerami, najwięcej jednak ma samych jednośladów. Ponad 170 zabytkowych rowerów, a wśród nich takie perły jak drewniany welocyped z 1869 roku czy odrobinę młodszy bicykl. Choć miejsca na kolekcję zaczyna brakować, to plany pana Marka nie mają granic. 02:30 BYŁ SOBIE KURORT... Reportaż, 11 min, Polska, 2015 Autor: Wojciech Królikowski Kiedyś duma PRL, dziś - totalna ruina i miasteczko duchów, mekka paintbolowców: Kozubnik. Wybudowany w latach 70. luksusowy ośrodek wypoczynkowy przeznaczony był głównie dla elit PRLu, pracowników HPR (Hutnicze Przedsiębiorstwo Remontowe) oraz zagranicznych gości. Zajmował powierzchnię około 7, 5ha i miał 500 miejsc noclegowych w hotelach. W jego skład wchodziły: kryte baseny, sauny, wyciąg narciarski, stołówka, 3 restauracje, 5 barów, dyskoteka, sala koncertowa na dachu basenu, ujęcie wody, oczyszczalnia ścieków, własny system zasilania, salon fryzjerski, solarium, kręgielnia, bilard, korty tenisowe, boisko do siatkówki, sklepy, nocny klub, uliczki ozdobione figurkami i fontannami. W ośrodku było 12 domów wczasowych. Kozubnik był niemal całkowicie samowystarczalny. Posiadał własne ujęcie wody, oczyszczalnię ścieków, awaryjny system zasilania na wypadek przerw w dostawach prądu, swoją stację benzynową. Nad zdrowiem wczasowiczów czuwał zespół lekarzy, który miał do dyspozycji karetkę. Ośrodek mógł się pochwalić wyciągiem narciarskim, kompleksem basenów, kortami tenisowymi, kręgielnią, salą kinową, amfiteatrem, w którym występowały ówczesne gwiazdy polskiej estrady, między innymi Andrzej Rosiewicz i zespół Pieśni i Tańca Śląsk. Do dyspozycji gości były sauna, solarium, restauracja, liczne bary i bufety. Każdego roku przez Kozubnik przewijało się kilkadziesiąt tysięcy gości. Na stałe pracowało tam przeszło 300 osób. Krążyła plotka, że w razie konfliktu zbrojnego miało się tutaj mieścić zapasowe centrum dowodzenia Układu Warszawskiego. Zresztą ośrodek był połączony grubą wiązką kabli z jednostką wojskową w Bytomiu. Powolny upadek Kozubnika rozpoczął się wraz ze zmianą ustroju. Wkrótce jednak Kozubnik znów ma tętnić życiem. Znalazł się inwestor i rozpoczął rozłożoną na cztery etapy, rewitalizację kompleksu.