TVP Kultura Wtorek, 04.02.2020 08:40 NIC SIĘ NIE DZIEJE (NOTHING HAPPENS) Film animowany, 11 min, Dania/Francja, 2017 Reżyseria: Michelle Kranot, Uri Kranot Krótki film animowany. Na przedmieściach panuje przenikliwe zimno. Mimo to tworzy się tu zbiegowisko. Wszyscy na coś czekają. Jednak nic się nie dzieje. Film nagrodzony m.in. na MFFA w Annecy, MFF Etiuda&Anima i MFFA Fest Ana. (żródło: ck.lublin.pl) 09:10 WOLNE MIASTO Dramat wojenny, 96 min, Polska 1958 Reżyseria: Stanisław Różewicz Scenariusz: Jan Józef Szczepański Zdjęcia: Władysław Forbert Muzyka: Andrzej Dobrowolski Występują: Włodzimierz Ziembiński, Bronisław Dardziński, Hanna Zembrzuska, Stanisław Jasiukiewicz, Kazimierz Wichniarz, Jan Machulski, Irena Netto i inni "Pierwszy polski film o wrześniu 1939 roku". Pod tym hasłem "Wolne miasto" ma zapewnione miejsce w annałach rodzimej kinematografii. Reżyser Stanisław Różewicz z obfitującego w dramatyczne wydarzenia pierwszego miesiąca II wojny światowej wybrał epizod rzadko eksponowany w podręcznikach historii. Obrona Poczty Gdańskiej nie pochłonęła wszak tylu ofiar, co walki o Westerplatte czy Warszawę. Nie miała też takiego polityczno - militarnego znaczenia, jak zmagania o Hel czy twierdzę Modlin. Trwała też znacznie krócej niż tamte, przełomowe bitwy. Jeśli jednak bliżej przyjrzeć się jej dziejom, odsłoni się skondensowany do minimum, ale przez to niesłychanie wyrazisty dramat grupy cywilów, którzy niczym dawni bohaterowie Żeromskiego do końca bronili z góry przegranej sprawy. Jaką bowiem szansę na zwycięstwo miał personel poczty wobec świetnie uzbrojonych, przeważających sił niemieckich? Pod względem gatunkowym "Wolne miasto" również otwiera w polskiej kinematografii nowy rozdział. Jest bowiem pierwszym rodzimym "reinscenizowanym dokumentem wojennym". Ten typ filmu wywodzi się w prostej linii z dokumentu, powstającego "na placu boju". Kinematografia europejska zna przykłady dzieł ważnych i wybitnych, realizowanych w tej konwencji. Recenzenci "Wolnego miasta" przywoływali na poparcie tej tezy takie filmy jak: "Bitwa o ciężką wodę" Mllera i Dreville'a, "Bitwę Stalingradzką" Pietrowa i "Ostatni akt" Pabsta. Mimo utyskiwań części krytyki "Wolne miasto" przyjęte zostało bardzo dobrze. Chwalono pracę aktorów i reżysera. Podobały się zdjęcia Władysława Forberta, zwłaszcza te ukazujące powolną wewnętrzną agonię Poczty, wstrząsanej wybuchami, targanej pociskami, wypełnionej ludzkim przerażeniem, poświęceniem i heroizmem. Fabuła filmu dzieli się na trzy części. Pierwsza opowiada o codziennym życiu przyszłych bohaterów. Ukazuje ich w pracy, w domu, na ulicy. Widz łatwo odnajduje w nich własne problemy, nadzieje, marzenia. Z drugiej jednak strony reżyser wyraźnie kreśli okoliczności poprzedzające dramat - napiętą sytuację w Gdańsku, coraz dokuczliwszą hitlerowską butę i agresywność. Atmosfera zagęszcza się, bliskość kataklizmu staje się wyczuwalna. Część druga to zapis rozpaczliwej walki nie tylko o obronę Poczty, ale o własną godność i honor. Kamera operuje głównie w gmachu oblężonego budynku. Jeśli go opuszcza, to tylko po to, by uprzytomnić widzowi beznadziejność położenia obrońców wrześniowej reduty. I wreszcie część trzecia - gorzki finał, w którym pozostali przy życiu pocztowcy z rękami na karku idą na stracenie pośród szyderstw i drwin swych pogromców. 11:00 DROGA - ODC. 3/6 - OSTATNICH GRYZĄ PSY Serial obyczajowy, 57 min, Polska, 1973 Reżyseria: Sylwester Chęciński Scenariusz: Andrzej Mularczyk Zdjęcia: Andrzej Ramlau, Jacek Stachlewski Muzyka: Jerzy Derfel Aktorzy: Wiesław Golas, Zofia Walkiewicz, Mirosława Dubrawska, Maciej Damięcki, Zygmunt Malawski, Mieczysław Waśkowski, Bogusław Sochnacki, Bohdan Łazuka, Zdzisław Kuźniar Marian Szyguła obiecuje choremu przyjacielowi, że zaopiekuje się jego córką podczas egzaminów do zespołu pieśni i tańca "Mazowsze". Aleksandra Wróbel - która sama siebie nazywa Anitą - śpiewa marnie i nie zostaje przyjęta. Jest jednak atrakcyjną dziewczyną, więc od razu znajduje się "łowca talentów", który obiecuje wykreować ją na solistkę. W rzeczywistości Czarny chce uczynić z Oli Wróbel prostytutkę. Marianek robi wszystko, by wyrwać naiwną dziewczynę z jego szponów. 12:10 DROGA - ODC. 4/6 - PASAŻER Z NOŻEM W KIESZENI Serial obyczajowy, 52 min, Polska, 1973 Reżyseria: Sylwester Chęciński Scenariusz: Andrzej Mularczyk Zdjęcia: Andrzej Ramlau, Jacek Stachlewski Muzyka: Jerzy Derfel Aktorzy: Teresa Szmigielówna, Bronisław Pawlik, Mieczysław Hryniewicz, Beata Torchalska, Wanda Ostrowska, Jolanta Lothe, Wirgiliusz Gryń, Paweł Braun, Andrzej Gazdeczka Marian Szyguła zatrzymuje się na chwilę, by zabrać do swego wozu młodego autostopowicza. Chłopak jest zbiegiem z domu poprawczego. Twierdzi, że znalazł się tam przypadkiem, niesłusznie posądzony o kradzież. Marianek postanawia wyjaśnić sprawę. W rezultacie zostaje kuratorem chłopca. 13:10 MADAME TUTLI - PUTLI (MADAME TUTLI - PUTLI) Film animowany, 16 min, Kanada, 2007 Reżyseria: Chris Lavis, Maciej Szczerbowski Madame Tutli - Putli, pasażerka nocnego pociągu, jest obciążona całym swoim ziemskim dobytkiem oraz duchami enigmatycznej przeszłości. Podróżuje samotnie, doświadczając zarówno uprzejmości, jak i gróźb nieznajomych. Kiedy zapada ciemność, nawet nie podejrzewa, iż została wplątana w rozpaczliwą, metafizyczną intrygę. Dryfując między realnym a wyimaginowanym światem, targana tajemnicą i podejrzeniem, Madame Tutli - Putli musi stawić czoła własnym potworom. 2008 - nominacja do Oscara w kategorii Najlepszy krótkometrażowy film animowany. 15:05 SZLAKIEM KOLBERGA - KAMIL PIOTROWICZ Film dokumentalny, 21 min, Polska, 2019 Reżyseria: Grzegorz Jankowski Scenariusz: Michał Pietrusiewicz Razem z młodym pianistą i kompozytorem jazzowym Kamilem Piotrowiczem wybraliśmy się na Kaszuby. Odwiedziliśmy kaszubskich muzykantów mieszkających we wsi Chwaszczyno koło Gdyni: grającego na akordeonie Władysława Jankowskiego i klarnecistę Eugeniusza Raulina. Poznamy również młodą kaszubską śpiewaczkę Joannę Gostkowską - Białek. Poza graniem i śpiewaniem pięknych melodii, jakie kiedyś można było usłyszeć na Kaszubach, oczywiście zażyjemy tabaki. 15:30 MONOLOG TRĘBACZA Groteska filmowa, 21 min, Polska, 1965 Reżyseria: Andrzej Kondratiuk Scenariusz: Andrzej Kondratiuk Zdjęcia: Antoni Wójtowicz Muzyka: Krzysztof Komeda - Trzciński W roli głównej: Michał Żołnierkiewicz Zrealizowana w 1965 roku na czarno - białej taśmie groteska filmowa, ukazująca szare, zamglone ulice Warszawy tamtych lat i zwykłych ludzi, równie bezbarwnych i mających obojętny stosunek do wszystkiego, co się wokół nich dzieje. Kamera koncentruje się na jednym człowieku spośród tłumu - bezradnym, zagubionym, którego nikt nie zauważa. Bo i nie wyróżnia się niczym szczególnym, z wyglądu przypomina skromnego urzędniczynę. Nosi lichy prochowiec i zwykły kapelusz, do tego ma starą skórzaną teczkę. Idący ulicą bezimienny bohater filmu dostrzega plakat zapraszający na występy artystyczne do restauracji "Melodia". Zagląda do lokalu i stojąc przy stoliku, próbuje przywołać kogoś z obsługi. Ale żaden z kelnerów kompletnie nie zwraca na niego uwagi, bo któż chciałby obsługiwać klienta, który nie śmierdzi groszem. Zrezygnowany gość wychodzi z restauracji i na ulicy spotyka dyrektora. Kłania mu się nisko, ale i w tym wypadku skromny urzędnik zostaje zignorowany. Chwilę później swoją wyższość nad nim demonstracyjnie pokazuje także kierowca autobusu, który zamyka mu drzwi przed nosem i odjeżdża. Na domiar złego nieomal rozjeżdża bohatera furgonetka, kiedy ten próbuje przejść na drugą stronę ulicy. Lekceważony, ignorowany urzędnik czuje się zupełnie wyobcowany w swoim mieście. Nie wie co począć ze sobą. Gdy dostrzega na wystawie sklepu muzycznego trąbkę, przelicza gotówkę w portmonetce i decyduje się na kupno. Ale ekspedientka chce mu wcisnąć całkiem inne instrumenty, byle nie trąbkę, bo to ekspozycja stała. Wreszcie odsyła go do swojej siostry, prowadzącej - jak się okazuje - kiosk z drobiazgami. Uzbrojony w trąbkę zabawkę bohater kontynuuje swoją wędrówkę po mieście, grając i wciąż próbując zwrócić na siebie uwagę, ale wszyscy przechodzą obok niego obojętnie, jakby w ogóle nie istniał. Wdrapuje się nawet po rusztowaniu na dach domu, ale ten akt rozpaczy kończy się jedynie interwencją straży pożarnej. W końcu dostrzega maszerującą ulicą orkiestrę dętą i zapragnie dołączyć do klaskiwanych przez tłumy muzyków. 16:05 MĘSKIE SPRAWY Dramat historyczny, 102 min, Polska, 1988 Reżyseria: Jan Kidawa Błoński Scenariusz: Jan Kidawa Błoński, Jacek Kondracki Zdjęcia: Andrzej Wolf Muzyka: Zbigniew Raj Aktorzy: Karolina Czernicka, Jerzy Bińczycki, Maciej Robakiewicz, Dorota Stalińska, Krzysztof Kowalewski, Krzysztof Zaleski, Henryk Bista, Andrzej Buszewicz, Zdzisław Kuźniar, Bronisław Pawlik, Zdzisław Wardejn, Marcin Kuźmiński, Łukasz Rybarski, Jakub Jabłoński, Andrzej Pośniak Akcja filmu rozgrywa się w listopadzie i grudniu 1918 r. w bliżej nieokreślonym mieście niedaleko Poznania. Bohaterami są kilkunastoletni chłopcy, którzy rwą się do walki z Niemcami: wypisują hasła na ścianach, konspirują i marzą o zdobyciu niemieckich koszar. Za przystąpieniem do walki jest też Maks, dezerter z armii niemieckiej, kuzyn Turowskich, miejscowych właścicieli browaru, rodziny o starych tradycjach powstańczych. Ale Józef Turowski, senior rodu, uważa, że trzeba spokojnie poczekać na postanowienia konferencji pokojowej. Tymczasem w mieście komitet obywatelski powołuje legalną Straż Ludową do pilnowania porządku i bezpieczeństwa. Chłopcy nie dają jednak za wygraną i wreszcie udaje im się zdobyć potrzebną broń. Gdy w Wigilię jeden z nich - Jasio Ministrant - ginie od ciosu nożem zadanego przez niemieckiego wyrostka, młodzi nieodwołalnie postanawiają wyruszyć do walki, zwłaszcza że w Poznaniu trwa już powstanie. Gdy dochodzi do strzelaniny, ginie Zyga, wnuk Turowskiego. To ostatecznie przełamuje skrupuły dziadka, który wraz z młodymi przystępuje do szturmu koszar. Akcja kończy się zwycięstwem, ale Turowski przypłaca je życiem. Po jego pogrzebie bracia Klingerowie proponują Gundzi, 10 - letniej wnuczce Turowskiego i jedynej jego spadkobierczyni, by sprzedała rodzinny browar, ale dziewczynka nie wyraża na to zgody. Wprawdzie akcja filmu prowadzona jest z pozycji narratora obiektywnego, jednak Gundzia, grana przez Karolinę Czernicką piekielna dziewczynka, typ starej - malutkiej, sprytnej, palącej wszystko, w czym jest choć odrobina nikotyny i ogrywającej bezlitośnie dorosłych w kości, cały czas przewija się przez film, wnosząc pierwiastek humoru, ironii, dystansując się od owych "męskich spraw". 18:00 DOKUMENT.PL - WERKA Film dokumentalny, 45 min, Polska, 2014 Reżyseria: Paweł Łoziński, Paweł Łoziński Scenariusz: Paweł Łoziński Skąd się bierze ludzkie poświęcenie? I gdzie są jego granice? Życie bohaterki dokumentu nie jest usłane różami. Od świtu do nocy jej dzień wypełniają kolejne obowiązki, pośród których praca w fabryce zapałek to tylko epizod. Kobieta pragnie naprawić błędy przeszłości. Wraz z mężem decydują się zaopiekować niepełnosprawną Weroniką. Kameralnie, cicho, z dala od wielkich słów, rozgrywa się codzienna walka wymagająca prawdziwego poświęcenia. 19:10 POWIDOKI. ŚW. PAWEŁ Dysk./wywiad/debata, 10 min, Polska, 2019 Wykonawcy: Barbara Schabowska (prowadząca), Piotr Nowak (prowadzący) "Powidoki" to program publicystyczny poruszającym istotne zagadnienia z zakresu filozofii, etyki i socjologii. Dwoje prowadzących: dziennikarka Barbara Schabowska i filozof prof. Piotr Nowak na przykładach wybranych przez siebie książek podejmą dyskusję nad zawartością tych dzieł i ich społeczną recepcją. W kolejnym odcinku prowadzący dyskutują na temat Listu do Rzymian św. Pawła Pawła. 19:25 ANTYFONIE - ZA SIÓDMĄ GÓRĄ Film dokumentalny, 23 min, Polska, 2017 Reżyseria: Andrzej Załęski Scenariusz: Jacek Staniszewski, Andrzej Załęski Wykonawcy: Jacek Staniszewski (prowadzący) Bohater tego odcinka Wojcek Czern prowadził w latach 90. legendarną niezależną wytwórnię płytowo - kasetową Obuh Records, dziś koncentruje się przede wszystkim na doskonaleniu swojego studia Analogowy Rogalów i pracy z innymi muzykami. Wojcek oprowadza nas po studio, wyjaśniając tajniki swojej metody i prezentując m.in.magnetofony studyjne z końca lat 50. i unikalny sprzęt najwyższej klasy, wchodzący kiedyś w skład wyposażenia zachodnich rozgłośni radiowych. Przy akompaniamencie żony Małgorzaty wykonuje również dla nas piosenkę o smoku w wersji unplugged. 20:30 TEATR TELEWIZJI - ZBRODNIA I KARA Teatr, 126 min, Polska, 1987 Autor: Fiodor Dostojewski Adaptacja i reżyseria: Andrzej Wajda Scenografia: Krystyna Zachwatowicz Opracowanie muzyczne: Andrzej Radwan Występują: Jerzy Radziwiłowicz (Raskolnikow), Jerzy Stuhr (Porfiry Pietrowicz), Barbara Grabowska-Oliwa (Sonia Mamieładow), Krzysztof Globisz (Razumichin), jan Monczka (Zamiatow), Ryszard Łukowski (Koch) i inni Premiera "Zbrodni i kary" w reż. Andrzeja Wajdy odbyła się w Starym Teatrze w Krakowie 5 października 1984 roku. Zanim przedstawienie zostało zarejestrowane na potrzeby Teatru Telewizji, wzbudziło szeroki oddźwięk na całym świecie. Z zachwytem przyjmowano zwłaszcza wspaniały "pojedynek" aktorski dwóch Jerzych: Radziwiłowicza i Stuhra. Andrzej Wajda, adaptując powieść Dostojewskiego, okroił ją niemal wyłącznie do rozmów między protagonistami, będących w rzeczywistości pasjonującą rozgrywką psychologiczną. Raskolnikow Radziwiłowicza to typ psychotyczny, gwałtowny, balansujący na krawędzi szaleństwa, rozpaczliwie zmagający się z wyznawaną przez siebie ideą. Porfiry Stuhra - przeciwnie. Spokojny, twardy, wyrachowany, piekielnie inteligentny, a zarazem naznaczony piętnem tragizmu. Połączy ich sprawa okrutnego morderstwa dokonanego na starej lichwiarce i jej siostrze. Spektakl Wajdy daje się interpretować na różne sposoby. To nie tylko "psychomachia" dwu wybitnych jednostek o przeciwstawnych temperamentach. To także wnikliwa rozprawa o tragicznej konfrontacji człowieka nieprzeciętnego ze światem. Wszak Raskolnikow i Porfiry nie należą do zwykłych "zjadaczy chleba". Wybrali jednak skrajnie odmienne drogi, by zająć należne im miejsce w społeczeństwie. Raskolnikow opowiedział się po stronie buntu, Porfiry - kompromisu. Wajda pozostaje wierny duchowi prozy Dostojewskiego. Podobnie jak powieść stawia pytanie, czy wielka idea może usprawiedliwiać zbrodnię. Daje też nadzieję, że nawet największy przestępca może oczyścić swą duszę, kierując ją ku Bogu. 00:30 ONE. KOBIETY KULTURY. MARIA DĘBSKA Dysk./wywiad/debata, 25 min, Polska, 2019 Scenariusz: Katarzyna Jurkowska Wykonawcy: Łukasz Orbitowski (prowadzący) Tym razem gościem Łukasza Orbitowskiego jest aktorka Maria Dębska, znana z takich filmów, jak "Zabawa, zabawa", "Piłsudski" i "Czarny mercedes". 01:05 PIERWSZE KLAPSY - ŻYCIE RODZINNE Dysk./wywiad/debata, 5 min, Polska, 2018 Cykl "Pierwsze klapsy" to współtworzony z łódzką Szkołą Filmową projekt, w którym na antenie TVP Kultura prezentowane są etiudy studenckie z lat 1949 - 2013. Filmy poprzedzone są krótkimi wstępami, w których Michał Oleszczyk rozmawia z zaproszonym do studia gościem o historii i kontekstach etiud. W odcinku "Życie rodzinne" prowadzący Michał Oleszczyk z zaproszonym do studia gościem porozmawia o filmach: "Irytujące buczenie lodówki" Łukasza Barczyka, "Nalepioki" Anny Matysik, "Fochy" Anny Karasińskiej i "Jutro mnie tu nie będzie" Julii Kolberger. 01:10 PIERWSZE KLAPSY - IRYTUJĄCE BUCZENIE LODÓWKI Film dokumentalny, 9 min, Polska, 1998 Reżyseria: Łukasz Barczyk "Irytujące buczenie lodówki" to pełna ironicznego, błyskotliwego humoru opowieść o 23 - letnim Tolku, chłopaku uwięzionym w ciasnym mieszkaniu rodziców, między stołem i lodówką, z którego jednak bohater nie zamierza się wyrwać. Rutyna codzienności, powtarzane błahe czynności gwarantują mu bowiem bezpieczeństwo. Jego rodzice spędzają całe dnie na piciu herbaty i rozmowach o niczym. Matka z niegasnącym zapałem gra w toto - lotka, ojciec od lat kolekcjonuje długopisy, co zapewnia rodzinie skromne utrzymanie. Pewnego dnia do mieszkania zapraszają córkę znajomej dentystki, Zosię. Etiuda powstała pod opieką artystyczną Piotra Szulkina, Juliusza Janickiego i Jerzego Wójcika w roku 1998. Rok później Łukasz Barczyk zadebiutował godzinnym filmem telewizyjnym "Patrzę na ciebie, Marysiu", który zrealizowany został jako część cyklu "Pokolenie 2000". Od początku swej drogi twórczej Barczyk dość konsekwentnie sięga po środki teatralne w filmie i filmowe w teatrze, równolegle realizując filmy i spektakle dla Teatru Telewizji. O jednym z przedstawień Barczyka, "Na południe od granicy" (2006) według powieści Harukiego Murakamiego, Jerzy Limon pisał: "To dzieło nawet nie udaje teatralności, gdyż jest bezdyskusyjnie filmem. Co prawda zawiera pewne elementy"teatralne"(...). W filmie Barczyka w jednej ze scen bardzo efektowne przechodzenie z jednej przestrzeni psychicznej do drugiej odbywa się poprzez realne drzwi: za nimi jest inny świat, inny czas, inna przestrzeń, nieprzylegająca do tej, z której się wyszło. Ale nie jest to umowny znak teatralny, lecz filmowa konwencja, ukazująca przeskoki myślowe i pamięciowe głównego bohatera, pewien chaos emocji i myśli." (J. Limon, Obroty przestrzeni. Teatr Telewizji. Próba ujęcia teoretycznego, Gdańsk 2008, s. 28). W jego filmowym debiucie oraz w nakręconych trzy lata później "Przemianach" wyraźnie widoczne są wpływy manifestu i praktyki grupy duńskich filmowców "Dogma", ale i poetyki telewizyjnej. W kilku filmach Barczyka odwołanie do konwencji telewizyjno - teatralnej staje się wyrazem poszukiwania własnego języka przez reżysera, nowego sposobu narracji, który pozwoli mu pozostać blisko bohatera, jego reakcji emocjonalnych zapisanych na twarzy aktora, a jednocześnie użyć filmowej konwencji opowiadania, budowania napięcia. Próbą tego rodzaju jest również ostatnia szkolna etiuda reżysera. Posługuje się w niej klasyczną konstrukcją, zamykając całość opowiadania w trzech scenach. Akcja "Irytującego buczenia..." rozgrywa się w przestrzeni zamkniętej pomiędzy trzema bohaterami w pierwszej i ostatniej scenie, czterema w scenie środkowej. Umieszczenie kamery tuż przed aktorami sprawia, że wypełniają oni cały kadr. Nie wychodzą, niewiele się poruszają. Mieszkanie jest tak ciasne, że z trudem się mijają. Gdy jedno z bohaterów wstaje od stołu, wszyscy muszą przesunąć się, by zrobić miejsce. Jednocześnie kamera Kacpra Lisowskiego filmuje Tolka i jego rodziców z nietypowych punktów widzenia, które każą widzowi skoncentrować się na samym sposobie opowiadania. Kamera podwieszona jest pod sufitem lub stoi frontalnie przed stołem, za którym zasiedli domownicy z Zosią tak, jakby zajmowała czwarte, puste miejsce (podobny sposób filmowania scen dialogowych zastosował w swym filmie "Buffalo 66" Vincent Gallo, 1998). Uczestnicząca kamera nie pokazuje nigdy pełnej przestrzeni zdarzeń. Mieszkanie bohaterów zdaje się nie mieć czwartej ściany, którą w teatrze zastępuje widownia. W pewnym momencie kamera stoi w miejscu telewizora, w którym bohaterowie coś oglądają. Jej ustawienie sprawia, że aktorzy patrzą wprost w obiektyw, na widzów. [Katarzyna Mąka - Malatyńska] 01:20 PIERWSZE KLAPSY - NALEPIOKI Film animowany, 4 min, Polska, 2001 Reżyseria: Anna Matysik Scenariusz: Anna Matysik W 1998 roku Anna Matysik zrealizowała pod opieką Henryka Ryszki i Stanisława Śliskowskiego etiudę animowaną "Oj da da na", ilustrację ludowej piosenki o miłości do tańca, o radości życia, która zmienia świat. Po dwóch latach autorka powraca do ludowej estetyki i techniki animacji lalkowej. W roku 2000 powstaje animowana parabola o ojcu i trzech leniwych synach, "Nalepioki". Tym razem jednak dominantą konstrukcyjną filmu staje się nie ludowa przyśpiewka, lecz słowo, monolog stylizowany na gwarę w znakomitej interpretacji Mikołaja Grabowskiego. O ile wcześniejsza etiuda Matysik była wypełniona niewinną radością, to w "Nalepiokach" króluje ironia i groteska. W filmie tym splatają się zatem trzy istotne elementy w tradycji polskiej animacji: paraboliczność, motywy ludowe i groteskowo - ironiczny ton. Film otwiera ujęcie ukazujące telewizor i uruchamiającą go rękę. Na ekranie pojawiają się plansze: "Program z cyklu: Opowieści rodzinne", "Odcinek 977". Już po chwili wprowadzeni zostajemy w świat animacji. Bohater filmowany en face w planie średnim komunikuje: "Bo nas to na wsi nazywają Nalepioki". Znika rama kadru i obudowa telewizora, a przed oczyma widza pojawia się zielonkawo - żółty krajobraz wiejski z wesoło podskakującą świnią. Kolejne ujęcie ukazuje rodzinę Nalepioków: ojca i trzech braci. W kąciku ust jednego z nich tkwi nieodłączny papieros, drugi trzyma butelkę wódki. "Nalepioki" nie cieszą się we wsi najlepszą opinią. Sąsiedzi uważają, że najchętniej nie wstawaliby z łóżek, mają ich za leniuchów i nierobów. "Nalepioki", bo "nalepie" by tylko spali. Bohater, a zrazem narrator, uważa jednak, że on wyróżnia się z rodziny, nazywa się Nalepiok, bo jest z całej grupy najlepszy. By udowodnić swoją tezę, przytacza historię z życia najbliższych. "Bo roz to wicie było tak": ojciec chorował i prosił kolejnych synów o "gornek" wody, ale nikt nie chciał mu go podać. W końcu najmłodszy, a zarazem narrator doradza tacie, że nie ma sensu prosić leni, ale trzeba wstać, napić się i jemu wody podać, bo go "cosik po wczorajszym susy". I znów potwierdza, że jest najlepszy, dlatego zwą go Nalepiok. Nalep to jednak również przypiecek, na którym śpią bohaterowie i który opuszczają rzadko i z niechęcią. Ironia przebija w monologu i sposobie jego podania, który podkreśla absurdalność opowiadanej historii. Zostaje pogłębiona dzięki ciekawemu konceptowi realizacyjnemu. Najistotniejszym w nim rekwizytem jest telewizor. Oglądamy bowiem program telewizyjny, którego tytuł "Opowieści rodzinne" sugeruje, że będzie to kolejny pozytywny obraz rodziny, jakie często pojawiają się w telewizji. Matysik kilkakrotnie odwołuje się do konwencji reportażu telewizyjnego, pokazując upozowanych bohaterów, ich rodzinną fotografię i eksponując ujęcie jednego z nich na ekranie telewizora. Sprzęt ten zajmuje również poczesne miejsce w chałupie Nalepioków. Świat, jaki oglądamy na tym ekranie, odległy jest jednak od obrazów typowych dla form niefikcjonalnych. Dominują w nim groteskowe zniekształcenia i zachwiane proporcje. W efekcie otrzymujemy żart z konwencji telewizyjnej i wyobrażeń o polskiej wsi. [Katarzyna Mąka - Malatyńska] 01:25 PIERWSZE KLAPSY - ŻYCIE RODZINNE Dysk./wywiad/debata, 3 min, Polska, 2018 Cykl "Pierwsze klapsy" to współtworzony z łódzką Szkołą Filmową projekt, w którym na antenie TVP Kultura prezentowane są etiudy studenckie z lat 1949 - 2013. Filmy poprzedzone są krótkimi wstępami, w których Michał Oleszczyk rozmawia z zaproszonym do studia gościem o historii i kontekstach etiud. W odcinku "Życie rodzinne" prowadzący Michał Oleszczyk z zaproszonym do studia gościem porozmawia o filmach: "Irytujące buczenie lodówki" Łukasza Barczyka, "Nalepioki" Anny Matysik, "Fochy" Anny Karasińskiej i "Jutro mnie tu nie będzie" Julii Kolberger. 01:30 PIERWSZE KLAPSY - FOCHY Film dokumentalny, 11 min, Polska, 2005 Reżyseria: Anna Karasińska Scenariusz: Anna Karasińska Zdjęcia: Michał Stajniak Muzyka: Jeden Osiem L Film opowiada o 16 - letniej Asi, która wraz z rodziną mieszka w maleńkim mieszkaniu na słynnej łódzkiej "Limance". Czołową postacią w życiu Asi jest jej ojciec, który - przejęty tym, że jedno z jego dzieci wchodzi w dorosłość - pragnie uchronić córkę przed błędami, które sam popełniał w młodości, których konsekwencje ponosi teraz cała rodzina... Seria zabawnych surrealistycznych pogawędek o życiu, które odbywa z Asią ojciec, staje się soczewką, przez którą zobaczymy cały jej los. 01:40 PIERWSZE KLAPSY - ŻYCIE RODZINNE Dysk./wywiad/debata, 3 min, Polska, 2018 Cykl "Pierwsze klapsy" to współtworzony z łódzką Szkołą Filmową projekt, w którym na antenie TVP Kultura prezentowane są etiudy studenckie z lat 1949 - 2013. Filmy poprzedzone są krótkimi wstępami, w których Michał Oleszczyk rozmawia z zaproszonym do studia gościem o historii i kontekstach etiud. W odcinku "Życie rodzinne" prowadzący Michał Oleszczyk z zaproszonym do studia gościem porozmawia o filmach: "Irytujące buczenie lodówki" Łukasza Barczyka, "Nalepioki" Anny Matysik, "Fochy" Anny Karasińskiej i "Jutro mnie tu nie będzie" Julii Kolberger. 01:45 PIERWSZE KLAPSY - JUTRO MNIE TU NIE BĘDZIE Etiuda filmowa, 27 min, Polska, 2010 Reżyseria: Julia Kolberger Scenariusz: Julia Kolberger Zdjęcia: Jakub Giza Muzyka: Radek Łukasiewicz Aktorzy: Julia Kijowska, Dorota Kolak, Lidia Korsakówna, Małgorzata Buczkowska-Szlenkier, Maria Mamona, Piotr Bajor Etiuda filmowa nakręcona w koprodukcji Telewizji Polskiej z Państwową Wyższą Szkołą Filmową w Łodzi w 2010 roku. Trzydziestoletnia Marta ma dosyć mieszkania ze swoją zaborczą, znerwicowaną matką i roztargnioną babcią. Próbuje wyrwać się z tej toksycznej relacji, ale nie jest w stanie wyzbyć się poczucia odpowiedzialności za bezradną życiowo matkę. Kiedy pewne granice zostają przekroczone, Marta musi podjąć decyzję. W 2010 roku film nagrodzono za najlepsze zdjęcia Złotą Kijanką w Konkursie Etiud Studenckich Festiwalu Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage w Bydgoszczy. Autorem zdjęć jest Jakub Giza. 02:45 PANORAMA KINA POLSKIEGO - PIŁKARSKI POKER Film obyczajowo - sensacyjny, 102 min, Polska 1988 Reżyseria: Janusz Zaorski Scenariusz: Jan Purzycki Zdjęcia: Witold Adamek Muzyka: Piotr Figiel Aktorzy: Janusz Gajos, Małgorzata Pieczyńska, Marian Opania, Mariusz Dmochowski, Jan Englert, Edward Lubaszenko, Olaf Lubaszenko, Mariusz Benoit, Adrianna Biedrzyńska, Bronisław Pawlik, Andrzej Zaorski, Grzegorz Warchoł, Zdzisław Wardejn i inni Laguna, niegdyś sławny piłkarz, którego karierę przerwała kontuzja, pogrąża się w alkoholizmie. Jego dawnym kolegom z boiska też nie wiedzie się najlepiej. Laguna - obecnie sędzia - jest bacznym obserwatorem tego, co się wokół niego dzieje. Zdaje sobie sprawę z istniejących w piłkarskim światku układów, przekupywania piłkarzy i sędziów, manipulowania ludźmi. Nie chce mieć z tym nic wspólnego. Postanawia w niezwykły sposób ukoronować swoją sędziowską karierę - zadrwić z traktujących go protekcjonalnie działaczy klubowych. Chce doprowadzić do tzw. niedzieli cudów, czyli "ustawić" ostatnią kolejkę rozgrywek ligowych tak, by w poszczególnych meczach padły ustalone przez niego wyniki. Różnymi sposobami przekupuje zawodników, a nawet innego sędziego. Gdy jednak dochodzi do decydującego meczu, nieoczekiwanie zmienia swój plan. Roboczy tytuł filmu brzmiał "Kocham piłkę", co ujawniało tęsknotę reżysera za romantyką sportu, której spragnieni są jego prawdziwi miłośnicy. Utrzymany w konwencji filmu sensacyjnego "Piłkarski poker" ujawnia kulisy krajowej piłki. "Polska piłka nożna toczy się po równi pochyłej. Wyniki i jakość gry są uzależnione od wartości pieniądza. Na trybunach siedzi kilka lub kilkanaście tysięcy naiwnych kibiców. Czekają na wynik, nie wiedząc, że ustaliło ten wynik wcześniej kilka osób" - mówił reżyser Janusz Zaorski. 04:40 TAŚMY KULTURY - POPRAWINY WESELA Artystyczne/estradowe (widowisko), 11 min, Polska, 2018 Ponad sto lat temu, na weselu w bronowickiej chacie, Wyspiański zobaczył pełen przekrój naszego narodu. W tym zwierciadle przeglądamy się do dziś. 04:55 SCENA KLASYCZNA - MACIEJ SKRZECZKOWSKI Koncert, 41 min, Polska, 2019 Wykonawcy: Maciej Skrzeczkowski Maciej Skrzeczkowski, niespełna 18 - letni pianista i klawesynista, który w czerwcu 2019 roku zdobył trzecią nagrodę na prestiżowym Concorso Internazionale di Clavicembalo w Mediolanie. Jest uczniem Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st. im. Zenona Brzewskiego w Warszawie, w klasie fortepianu prof. Marka Brachy i klawesynu prof. Beaty Popis. Szczególnie interesuje go temat wykonawstwa historycznego, planuje oprócz gry na klawesynie studiować również fortepian historyczny. W lipcu 2019 roku wziął udział w nagraniu Concertino per clavicembalo e dieci strumenti su temi di vecchie danze polacche Romana Palestra we współpracy z Sinfonią Iuventus pod dyrekcją Łukasza Borowicza. Płyta ukaże się nakładem wytwórni Anaklasis (PWM). W Scenie Klasycznej Maciej Skrzeczkowski zagra utwory Francoisa Couperina oraz Williama Byrda.