TVP Dokument Czwartek, 27.01.2022 Zmiany z dnia 20.01.2022 w stosunku do raportu z dnia 04.01.2022 (zmodyfikowano opis: Omówienie) 20:40 ZŁOTE ŁANY - ODC. 1 Serial dokumentalny, 25 min, Polska, TVP 2000 Scenariusz i reżyseria: Ewa Straburzyńska Zdjęcia: Piotr Sędzikowski Muzyka: Bartosz Straburzyński Konsultacja językowa i narracja: prof. Jan Miodek Bohaterami serialu są mieszkańcy dolnośląskiej wsi Złote Łany. Wbrew nieco sielsko brzmiącej nazwie, Złote Łany nie są wspaniałym miejscem z marzeń. To współczesna polska wieś, położona wprawdzie w bardzo pięknej okolicy, ale borykająca się z wieloma problemami. Pod jej dachami można odnaleźć wszystko, czym żyje polskie rolnictwo, z czym się zmaga i w czym odnajduje nadzieję na lepszą przyszłość. Jest tu trwanie na roli bez cienia myśli o jej porzuceniu, jest przymus bycia rolnikiem, ale i świadomy wybór. Jest upór, biedowanie, walka o byt, spokojne dorabianie się, poszukiwanie sposobów na dobrobyt i autentyczne bogactwo. Jest też świadomość nieuniknionych zmian, których wymaga nasze aspirowanie do Unii Europejskiej. Czy jednak taka wieś będzie w stanie się zmienić i czy zechce to zrobić? Być może serial w jakiś sposób na te pytania odpowie. Z tego względu może się stać atrakcyjny zarówno dla widzów ze wsi, jak i z miasta. Ci pierwsi będą mogli przejrzeć się w nim jak w lustrze, a może i znaleźć inspiracje. Ci drudzy - skonfrontować tradycyjne, często stereotypowe wyobrażenia o polskiej wsi i chłopach, urabiane z jednej strony przez znaną z lektur szkolnych literaturę, z drugiej - przez media, donoszące zazwyczaj o zdarzeniach i zjawiskach jaskrawych, niekoniecznie reprezentatywnych dla rolniczej codzienności. Prawdę mówiąc, nazwa Złote Łany jest wymyślona, lecz ludzie i ich sprawy - autentyczne. W pierwszym odcinku autorka przedstawia kilkoro z bohaterów, którzy będą się również pojawiać w następnych, aż do końca serialu. Akcja filmu toczy się w ciągu dwóch miesięcy: w lipcu, sierpniu i pierwszych dniach września 1999 r. , a więc w okresie żniw. To na wsi zawsze czas wytężonej pracy. W zeszłym roku towarzyszyło mu także zdenerwowanie. Pogoda była kiepska, dużo padało. W Złotych Łanach ludzie z niecierpliwością spoglądają w niebo. Zboże jest mokre. Nie da się go jeszcze kosić. Pani Wanda mieszka i pracuje wraz z synem Irkiem, któremu przekazała już gospodarstwo. Radzą sobie z trudem. I oni nie decydują się jeszcze na wyjście w pole. Pani Wanda udaje się po nasiona rzepaku do sklepu nasiennego. Jego właścicielką jest tutejsza bussineswomen, pani Stenia. Prowadzi nie tylko sklep. Uprawia także nieduże pole i do tego jeszcze jest radną. Dlatego właśnie wybiera się na mecz piłkarski, rozgrywany w oczekiwaniu na rozpoczęcie żniw. Radni grają przeciwko sołtysom. Mecz trzeba jednak przerwać. Jeden z zawodników musi zejść z boiska, lecz nie za przewinienie: dostaje wiadomość, że jego krowa zaczęła się cielić. Państwo Wełpowie radzą sobie z największym trudem. Mają niewielkie gospodarstwo, z którego muszą utrzymać i wykształcić czworo dzieci - starsi synowie już ciężko pracują, pomagając rodzicom. Biedują także państwo Kałczorowie - rodzice dziesięciorga dzieci, z których siedmioro opuściło już rodzinny dom, a z pozostałych trojga, dwoje to głuchoniemi. Kałczorowie próbują się ratować, stawiając na agroturystykę. Bracia Kazimierz i Edwar Gralowie należą do bogatszych mieszkańców Złotych Łanów. Gospodarują razem i we czworo, wraz z żonami, radzą sobie dzielnie. Leszek i Czesława Konopkowie natomiast, ku swemu zaskoczeniu, wygrali przetarg i stali się właścicielami blisko 1000 ha ziemi oraz tego, co zostało z majątku zlikwidowanego i rozgrabionego pegeeru. Radzą sobie zupełnie dobrze, a z trojga dzieci dwudziestoletnia Agnieszka już zdecydowała, że w przyszłości przejmie po rodzicach to ogromne gospodarstwo i podjęła studia na Akademii Rolniczej. W ślady ojca chce także pójść córka pana Szorca, który zajmuje się hodowlą koni rasy śląskiej. Filozofujący pan Franciszek jest najbarwniejszą postacią w Złotych Łanach. Ten tradycjonalista mówi o sobie: jestem pan rolnik. Powtarza, że ziemię należy szanować, a uprawia ją jak dziadowie, używając starych narzędzi i metod. Nie chce słyszeć o nowoczesności, a jednocześnie jest oczytany, interesuje się kosmosem, ma niezwykłą wyobraźnię i poczucie humoru. Jest wielkim miłośnikiem zwierząt, którym w swoim gospodarstwie stworzył prawdziwy raj. U niego się nie przelewa, a przecież oboje z żoną nie narzekają na swój los. Ciekawą postacią jest też z lekka zaciągająca po kresowemu pani Rozalia, baczna obserwatorka i komentatorka wiejskich wydarzeń. I ona bez zbytnich narzekań poprzestaje na tym, co ma, choć nie jest jej łatwo. Pani Rozalia posiada dar przepowiadania pogody. Twierdzi, że utrzyma się ładna pogoda, a zbliżająca się chmura nie jest groźna. Niektórzy gospodarze, mając już po uszy czekania, ruszają w pole. Zaczyna lać. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 23:55 PLEBISCYT Film dokumentalny, 21 min, Polska, 1971 Scenariusz: Zbigniew Bożyczko, Jerzy Bałłaban Zdjęcia: Norbert Boronowski Z tryptykiem powstańczym wiąże się nierozerwalnie obraz plebiscytu górnośląskiego, który został przeprowadzony 20 marca 1921 roku. Poprzedziły go dwa powstania śląskie, w których wzięła udział część ludności Górnego Śląska, domagając się przyłączenia tego regionu do Polski. Plebiscyt został z góry przesądzony postanowieniami artykułu 88 Traktatu Wersalskiego, który stanowił, że o przyszłej przynależności państwowej tego regionu ma zadecydować plebiscyt ludności Górnego Śląska. Plebiscyt został nie tylko narzucony, ale postawił też stronę polską w niekorzystnej sytuacji. Wspomnienia uczestników tamtych wydarzeń, ilustrowane ikonografią z tamtego okresu.