TVP Kultura Sobota, 05.02.2022 Zmiany z dnia 02.02.2022 w stosunku do raportu z dnia 19.01.2022 (zmodyfikowano opis: Omówienie) 11:40 CZŁOWIEK Z WYSOKIEGO ZAMKU Film dokumentalny, 22 min, Polska, 2021 Reżyseria: Tomasz Kamiński Scenariusz: Tomasz Kamiński Zdjęcia: Michał Bożek Wykonawcy: Krzysztof Gadacz Aktorzy: Dmytro Chwostenko Film dokumentalny opowiadający o traumatycznych przeżyciach Stanisława Lema podczas niemieckiej okupacji Lwowa i ich wpływie na jego późniejszą twórczość. Autor "Solaris" pochodził z rodziny żydowskiej, przebywał w lwowskim getcie, a po jego likwidacji ocalał dzięki fałszywym dokumentom. Obrazy niemieckich zbrodni popełnianych na ludności żydowskiej zawarł w zawoalowanej formie w powieściach science fiction: m.in. w "Głosie Pana" i w "Edenie". W filmie wykorzystano materiały ikonograficzne z Biblioteki Jagiellońskiej i zdjęcia z Narodowego Archiwum Cyfrowego i Polskiej Agencji Prasowej. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 14:40 ZAGINIONE - ODNALEZIONE - "OŁTARZ MARIACKI WITA STWOSZA" Magazyn, 10 min, Polska, 2022 Wykonawcy: Rafał Wiśniewski (prowadzący) Ołtarz Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny autorstwa przybyłego z Norymbergii rzeźbiarza Wita Stwosza (ok. 1448 - 1533) wykonany został w latach 1477 - 1489 dla bazyliki Mariackiej w Krakowie. Retabulum ufundowała rada miasta, gdy po trzęsieniu ziemi w 1442 r. w kościele runęło sklepienie, niszcząc dotychczasowe wyposażenie prezbiterium. Ta największa gotycka nastawa ołtarzowa Europy mierzy 11 m wysokości i 13 szerokości. Składa się na nią ponad 200 figur wykonanych z drewna lipowego, polichromowanych i złoconych, z czego największe rzeźby sięgają blisko 3 m wysokości. Wobec czego w sierpniu 1939 r. zrodziła się oddolna inicjatywa zabezpieczenia gotyckiego arcydzieła. Z uwagi na imponujące gabaryty szafy ołtarzowej zdecydowano pozostawić ją w świątyni i w miarę możliwości sprawić, by nie przyciągała uwagi. Po odłączeniu figur od konstrukcji ołtarza, przepasane sznurem rzeźby opuszczono za pomocą średniowiecznej maszyny na posadzkę. W nocy wyruszono galarem do Sandomierza wraz z 30 skrzyniami. Nie przypuszczano, że wojna wybuchnie tak rychło, toteż planowano wyekspediować dalej ołtarz drogą wodną do Gdańska, a następnie przewieźć go do portu w Gdyni, skąd mógłby zostać wysłany statkiem do Szwecji lub innego kraju zachowującego neutralność. Jak wiadomo, nigdy nie udało się zrealizować tego scenariusza. 5 września 1939 r. Niemcy wkroczyli do Krakowa. Niemal natychmiast zorientowali się, że szafa ołtarza mariackiego stoi pusta. W wyniku intensywnych przesłuchań i poszukiwań z udziałem Rudolfa Weismana znanego z okrucieństwa szefa gestapo z Zakopanego, SS dowiedziało się o miejscu przechowywania figur ołtarzowych. Rzeźby najpierw przewieziono do Krakowa - wyruszyły kolumną samochodów do Berlina. Tam zostały złożone w Skarbcu Banku Rzeszy. Informacja o tym błyskawicznie dotarła do Norymbergi, gdzie tamtejszy burmistrz, generał SS Willi Liebl, bezzwłocznie rozpoczął starania o pozyskanie figur do rodzinnego miasta Wita Stwosza. Sprawę rozpatrzył osobiście Adolf Hitler, który zgodził się na przewiezienie figur do Norymbergi; co więcej nakazał, aby dostarczono tam także szafę ołtarzową pozostającą w kościele Mariackim w Krakowie. Zgodnie z rozkazem Führera przystąpiono do demontażu szafy. Ładunek dotarł do celu szybciej niż figury z Berlina, które również drogą kolejową przywieziono do Norymbergi z końcem marca. Miejscem finalnego ukrycia ołtarza mariackiego był nowoczesny schron wydrążony w Górze Zamkowej, zaadaptowany ze średniowiecznych piwnic, wykorzystywanych od XIV w. jako skład piwa. Władze niemieckie długo starały się zataić zarówno wywóz ołtarza na teren III Rzeszy, jak i miejsce jego przechowywania. Z czasem, kiedy wywóz nastawy do Rzeszy stał się faktem powszechnie znanym, utrzymywano, że retabulum trafiło do berlińskiego Muzeum Cesarza Fryderyka, w którym zresztą rzeczywiście pojawiło się w 1941 r. na wystawie monograficznej Wita Stwosza. Pierwsze kroki w kierunku rewindykacji dzieła Wita Stwosza podjął rząd londyński w kwietniu 1945 r. Uzyskał potwierdzenie, że gotyckie retabulum znajduje się w jednym ze schronów w Norymberdze. 14 czerwca 1945 r. Estreicher dostał list z londyńskiego MSZ z informacją od Czapskiego, że ołtarz mariacki jest w Norymberdze. Wiele miesięcy zajęło mu zidentyfikowanie 2000 fragmentów gotyckiego retabulum, leżących pośród dziesiątków innych średniowiecznych rzeźb złożonych przez Niemców do schronu. 30 kwietnia 1946 r. pociąg z gotyckim arcydziełem dotarł do Krakowa. Na peronie orkiestra zagrała Mazurka Dąbrowskiego. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 04:20 ZAGINIONE - ODNALEZIONE - "OŁTARZ MARIACKI WITA STWOSZA" Magazyn, 10 min, Polska, 2022 Wykonawcy: Rafał Wiśniewski (prowadzący) Ołtarz Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny autorstwa przybyłego z Norymbergii rzeźbiarza Wita Stwosza (ok. 1448 - 1533) wykonany został w latach 1477 - 1489 dla bazyliki Mariackiej w Krakowie. Retabulum ufundowała rada miasta, gdy po trzęsieniu ziemi w 1442 r. w kościele runęło sklepienie, niszcząc dotychczasowe wyposażenie prezbiterium. Ta największa gotycka nastawa ołtarzowa Europy mierzy 11 m wysokości i 13 szerokości. Składa się na nią ponad 200 figur wykonanych z drewna lipowego, polichromowanych i złoconych, z czego największe rzeźby sięgają blisko 3 m wysokości. Wobec czego w sierpniu 1939 r. zrodziła się oddolna inicjatywa zabezpieczenia gotyckiego arcydzieła. Z uwagi na imponujące gabaryty szafy ołtarzowej zdecydowano pozostawić ją w świątyni i w miarę możliwości sprawić, by nie przyciągała uwagi. Po odłączeniu figur od konstrukcji ołtarza, przepasane sznurem rzeźby opuszczono za pomocą średniowiecznej maszyny na posadzkę. W nocy wyruszono galarem do Sandomierza wraz z 30 skrzyniami. Nie przypuszczano, że wojna wybuchnie tak rychło, toteż planowano wyekspediować dalej ołtarz drogą wodną do Gdańska, a następnie przewieźć go do portu w Gdyni, skąd mógłby zostać wysłany statkiem do Szwecji lub innego kraju zachowującego neutralność. Jak wiadomo, nigdy nie udało się zrealizować tego scenariusza. 5 września 1939 r. Niemcy wkroczyli do Krakowa. Niemal natychmiast zorientowali się, że szafa ołtarza mariackiego stoi pusta. W wyniku intensywnych przesłuchań i poszukiwań z udziałem Rudolfa Weismana znanego z okrucieństwa szefa gestapo z Zakopanego, SS dowiedziało się o miejscu przechowywania figur ołtarzowych. Rzeźby najpierw przewieziono do Krakowa - wyruszyły kolumną samochodów do Berlina. Tam zostały złożone w Skarbcu Banku Rzeszy. Informacja o tym błyskawicznie dotarła do Norymbergi, gdzie tamtejszy burmistrz, generał SS Willi Liebl, bezzwłocznie rozpoczął starania o pozyskanie figur do rodzinnego miasta Wita Stwosza. Sprawę rozpatrzył osobiście Adolf Hitler, który zgodził się na przewiezienie figur do Norymbergi; co więcej nakazał, aby dostarczono tam także szafę ołtarzową pozostającą w kościele Mariackim w Krakowie. Zgodnie z rozkazem Führera przystąpiono do demontażu szafy. Ładunek dotarł do celu szybciej niż figury z Berlina, które również drogą kolejową przywieziono do Norymbergi z końcem marca. Miejscem finalnego ukrycia ołtarza mariackiego był nowoczesny schron wydrążony w Górze Zamkowej, zaadaptowany ze średniowiecznych piwnic, wykorzystywanych od XIV w. jako skład piwa. Władze niemieckie długo starały się zataić zarówno wywóz ołtarza na teren III Rzeszy, jak i miejsce jego przechowywania. Z czasem, kiedy wywóz nastawy do Rzeszy stał się faktem powszechnie znanym, utrzymywano, że retabulum trafiło do berlińskiego Muzeum Cesarza Fryderyka, w którym zresztą rzeczywiście pojawiło się w 1941 r. na wystawie monograficznej Wita Stwosza. Pierwsze kroki w kierunku rewindykacji dzieła Wita Stwosza podjął rząd londyński w kwietniu 1945 r. Uzyskał potwierdzenie, że gotyckie retabulum znajduje się w jednym ze schronów w Norymberdze. 14 czerwca 1945 r. Estreicher dostał list z londyńskiego MSZ z informacją od Czapskiego, że ołtarz mariacki jest w Norymberdze. Wiele miesięcy zajęło mu zidentyfikowanie 2000 fragmentów gotyckiego retabulum, leżących pośród dziesiątków innych średniowiecznych rzeźb złożonych przez Niemców do schronu. 30 kwietnia 1946 r. pociąg z gotyckim arcydziełem dotarł do Krakowa. Na peronie orkiestra zagrała Mazurka Dąbrowskiego.