TVP Historia Piątek, 16.09.2022 Zmiany z dnia 14.09.2022 w stosunku do raportu z dnia 07.09.2022 (zmodyfikowano opis: Omówienie) 18:20 CO DALEJ? - POLSKA I UKRAINA - PRZEGRANA PRZESZŁOŚĆ, WYGRANA PRZYSZŁOŚĆ? Dysk./wywiad/debata, 59 min, Polska, 2022 Scenariusz: Paweł Krzemiński W piątek, 16 września 2022 roku, Centrum Kultury i Historii TVP zaprasza na specjalne wydanie programu "Co dalej?" będącego debatą zatytułowaną "Polska i Ukraina - przegrana przeszłość, wygrana przyszłość?". Prowadzenie Piotr Gociek. 16 września 2022 roku przypada 364. rocznica zawarcia w Hadziaczu umowy między Rzeczpospolitą Obojga Narodów a Kozackim Wojskiem Zaporoskim pod dowództwem hetmana Iwana Wyhowskiego. Przypomnienie tego wydarzenia, które przeszło do historii pod nazwą Unii Hadziackiej, będzie przyczynkiem do podjęcia dyskusji na tematy dotyczące stosunków Polski z Ukrainą, Białorusią i Litwą, zwłaszcza w kontekście wielowiekowego zagrożenia ze strony Rosji. W trakcie godzinnej debaty poruszone zostaną zagadnienia odnoszące się zarówno do historii, jak i do współczesności oraz perspektyw przyszłych relacji sąsiedzkich. Do studia wydania specjalnego "Co Dalej?" zostali zaproszeni: prof. Włodzimierz Marciniak - politolog, sowietolog, rosjoznawca, były ambasador RP w Rosji, prof. Marek Melnyk - historyk, publicysta, Uniwersytet Warmińsko - Mazurski. Połączymy się także z gośćmi z zagranicy. A będą nimi: prof. Šarnas Liekis - litewski historyk i politolog, były attache przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Litwy, dziekan Wydziału Polityki i Dyplomacji na Uniwersytecie Witolda Wielkiego, który mówić będzie o litewskim spojrzeniu na współpracę w rejonie Europy Środkowo - Wschodniej; Franak Viaczorka - białoruski historyk i politolog, doradca Swiatłany Cichanouskiej, który opowie o roli i ambicjach przyszłej wolnej Białorusi w szerokim sojuszu państw Europy Środkowo - Wschodniej. Specjalnie dla "Co dalej?" wypowiedzą się także: dr Oksana Zabużko - ukraińska piaarka, filozof, filolog; prof. Jarosław Hrycak ukraiński historyk, szef katedry historii Ukrainy na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie; dr Mykoła Riabczuk - ukraiński eseista, publicysta, literaturoznawca. Debata będzie emitowana antenach: TVP Historia 16 września, godzina 18:20, TVP Kultura 16 września, godzina 22:25, TVP Polonia - 19 września, godzina 22:35, TVP Wilno 16 września, godzina 19:30 (godzina 18:30 czasu polskiego) oraz w kanałach internetowych: TVP Historia 2 16 września, godzina 18:20, TVP Kultura 2, 16 września, godzina 22:35. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 20:10 TEATR TELEWIZJI - ELŻBIETA, KRÓLOWA ANGLII Teatr, 152 min, Polska, 1984 Autor: Ferdynand Bruckner Przekład: Zbigniew Krawczykowski Reżyseria i realizacja TV: Laco Adamik Scenografia: Barbara Kędzierska Wykonawcy. Teresa Budzisz - Krzyżanowska (Elżbieta), Jan Frycz (Essex), Marek Walczewski (Filip II), Henryk Machalica (Cecil), Zdzisław Wardejn (Bacon), Andrzej Szalawski (Walshingam), Lech Ordon (Coke), Bogusz Bilewski (Suffolk), Antoni Pszoniak (Gresham), Halina Drohocka (lady Anna), Krystyna Wachelko - Zaleska (Mary), Adam Ferency (Northumberland), Piotr Machalica (Mountjoy), Tomasz Budyta (Southampton), Michał Bajor (Plantagenet), Barbara Bursztynowicz (Izabella), Krzysztof Wieczorek (Espinoza), Józef Onyszkiewicz (Ojciec Mariana), Teodor Gendera, Grzegorz Wons, Edward Sosna, Krzysztof Kalczyński, Edward Rauch (Lordowie) oraz Jolanta Czaplińska, Barbara Dembińska, Ewa Węglarzówna, Henryk Łapiński, Tomasz Budyta Panowanie Elżbiety I zapisało się jako "złoty" okres w historii Anglii. Lata 1558 - 1603 to czas nieustannego wzrostu potęgi gospodarczej, politycznej i religijnej Albionu. Blisko półwiecze rządów królowej - dziewicy było czymś tak wyjątkowym, że ukuto dla niego specjalną nazwę - czasów elżbietańskich. W epoce, kiedy nikomu nie śniło się o emancypacji, Elżbieta budziła podziw nie tylko swą nietuzinkową urodą, lecz także niepospolitą inteligencją (władała pięcioma językami), siłą charakteru i zmysłem politycznym. Nigdy nie wyszła za mąż i - jak wieść niesie - do końca życia zachowała cnotę. Nie znaczy to bynajmniej, że była kobietą oschłą i nieczułą. Miała licznych faworytów (najsłynniejszy z nich to hrabia Essex) i pretendentów do ręki (m.in. król Hiszpanii Filip II). Afekt do tych pierwszych starannie jednak ukrywała przed światem, z tymi drugimi zaś nie chciała dzielić się władzą. Niebanalna osobowość i dzieje Elżbiety od dawna inspirowały prozaików, dramaturgów, filmowców. W znanym serialu angielskim z 1971 roku poświęconym życiu królowej wybitną kreację stworzyła Glenda Jackson. W Polsce rolę Elżbiety I odtwarzały m.in. Maria Przybyłko - Potocka i Zofia Jaroszewska. Obie w sztuce Ferdynanda Brucknera (właściwie: Theodora Taggera, 1891 - 1958), austriackiego dramaturga, który największe sukcesy odnosił w latach trzydziestych. Napisany w 1934 roku dramat pt. "Elżbieta, królowa Anglii" przyniósł mu światowy rozgłos. Pisarz zawdzięczał go głównie znakomitemu opanowaniu rzemiosła (soczyste dialogi, wyraziste i bogate psychologicznie postaci, symultaniczne prowadzenie akcji) oraz umiejętnemu tasowaniu faktów historycznych i dopasowywaniu się do aktualnych mód intelektualnych (freudyzm). Stanowczo nie był natomiast typem myśliciela, porażającym głębią refleksji na temat władzy, samotności, przemijania, czy odwiecznego konfliktu między racjami serca i rozumu. Nie dziwi więc, że popularność "Elżbiety..." z upływem czasu malała. Sławny ongi dramat zachował jednak ukryty potencjał, który w rękach wytrawnego reżysera może ożywić ten już dziś nieco anachroniczny tekst. Owym potencjałem są role, dające ogromne możliwości aktorom. Bezbłędnie dostrzegł to i wykorzystał Laco Adamik, realizując w 1984 roku blisko trzygodzinną, telewizyjną adaptację sztuki Brucknera. Na odtwórczynię tytułowej bohaterki reżyser wybrał Teresę Budzisz - Krzyżanowską. Aktorka zgodziła się zagrać nie bez oporów, o których tak mówiła w jednym z wywiadów: "Pamiętam zachwycającą kreację Glendy Jackson w angielskim serialu"Elżbieta, królowa Anglii". Obawiałam się nieuchronnych, jak mi się wydawało, porównań. Teraz myślę, że moje obawy były niesłuszne. Tamta Elżbieta to była pełnowymiarowa postać w jejtroską o dzieło swego życia, o Anglię, potężną i bogatą; z poczucia własnej wartości i dumy". Najwyraźniej przelotne obawy dodatkowo zmobilizowały aktorkę, gdyż stworzyła kreację, którą bez obawy o nadmierny patos wypada nazwać wielką. Elżbieta w interpretacji Budzisz - Krzyżanowskiej to postać fascynująca. Z jednej strony władca - gospodarz, mądra, zdecydowana, oszczędna, miłująca pokój, zabiegająca o dobrobyt ludności. Z drugiej zaś monarchini kapryśna, odwołująca własne decyzje, wręcz rozhisteryzowana, pełna wahań, wątpliwości i niemających końca rozterek. Przy tym wszystkim zaś kobieta coraz bardziej znużona życiem, lękająca się starości, samotna, pieczołowicie skrywająca zwiędłą urodę, wciąż świadoma własnej wartości, pragnąca się podobać i być kochaną. Budzisz - Krzyżanowska z wirtuozerią posługuje się instrumentarium sztuki aktorskiej. W mimice, spojrzeniach, gestach, sposobie poruszania się, modulacji głosu potrafi oddać najdrobniejsze niuanse psychiki swojej bohaterki, wielobarwną paletę jej nastrojów - od wściekłości do melancholijnej rezygnacji. Kunszt Budzisz - Krzyżanowskiej znajduje rewelacyjne wsparcie w charakteryzacji. Dzięki niej aktorka zaskakująco upodabnia się fizycznie do Elżbiety. Zarówno tej"oficjalnej", upiększonej przez wytworny strój, perukę i makijaż; jak i tej"buduarowej", brzydkiej, pomarszczonej, niemal łysej. Scena, w której królowa postanawia ujawnić całą swą szpetotę Essexowi, bez wątpienia należy do najbardziej wstrząsających w całym spektaklu. Trudno zresztą znaleźć słabe punkty Adamikowego przedstawienia. Znakomicie zindywidualizowani bohaterowie mocno zapadają w pamięć. Szczególnie Henryk Machalica jako spokojny, rozważny, pełen godności Cecil; Jan Frycz w roli egzaltowanego, naiwnego i infantylnie przebiegłego Essexa; Zdzisław Wardejn jako błyskotliwy i makiaweliczny Bacon oraz świetny Marek Walczewski, kreujący postać schorowanego króla Hiszpanii Filipa II, w którym w niepojęty sposób zmieszały się pycha, okrucieństwo i autentyczne, głębokie pragnienie służenia Bogu. Akcja sztuki zaczyna się w momencie, gdy Essex usilnie zabiega u królowej o mianowanie swego przyjaciela Bacona prokuratorem koronnym. Umizgi, prośby, namowy hrabiego odnoszą jednak niewielki skutek. Elżbieta się waha. Po pierwsze Bacon naraził się jej w przeszłości, po drugie zaś jest człowiekiem nieprzewidywalnym i niebezpiecznym. Nawet młodzieńczy afekt Essexa nie zmiękcza serca monarchini. W efekcie prokuratorem zostaje Coke, protestancki ortodoks stały w poglądach i łatwy do kontrolowania. Essex nie posiada się z oburzenia. Wspólnie z grupą wysoko urodzonych i równie młodych przyjaciół przygotowuje zamach stanu. Z planowanego przedsięwzięcia zwierza się Baconowi. Ten, widząc żałosną amatorszczyznę"spisku", radzi hrabiemu wycofać się póki czas. Sam tymczasem w tajemnicy donosi o wszystkim królowej.