TVP Kultura Czwartek, 05.01.2023 Zmiany z dnia 28.12.2022 w stosunku do raportu z dnia 14.12.2022 (dodano pozycję programową) 07:55 ZAGINIONE - ODNALEZIONE - MICHAŁ GORSTKIN - WYWIÓRSKI "CHATA W ŚNIEGU" Magazyn, 10 min, Polska, 2022 Wykonawcy: Rafał Wiśniewski (p rowadzący) Obiekt utracony ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu, odzyskany w 2020 r. Sprawa obrazu Michała Gorstkina - Wywiórskiego Chata w śniegu jest przykładem działań restytucyjnych, gdzie konieczna była szybka i sprawna współpraca pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z funkcjonariuszami polskiej Policji. Czas działał na niekorzyść i istniało ryzyko, że obraz ponownie zniknie z oczu. Michał Gorstkin - Wywiórski namalował Chatę w śniegu w 1904 roku, o czym świadczy sygnatura artysty umieszczona w prawym dolnym rogu obrazu. Artysta pochodził z rosyjsko - polskiej rodziny. Pierwszą wzmiankę o obrazie Michała Gorstkina - Wywiórskiego (1861 - 1926) Chata w śniegu odnajdujemy w Archiwum Muzeum Narodowego w Poznaniu, które przed II wojną światową nosiło nazwę Muzeum Wielkopolskie. Obraz Chata w śniegu odnotowany został również w przedwojennych księgach inwentarzowych i publikacjach Muzeum. Z tych źródeł wiemy także, że przed wojną dzieło było eksponowane w Galerii Obrazów na pierwszym piętrze budynku Muzeum w sali nr 12. W listopadzie 1939 roku obiekt został wypożyczony przez Niemców do Żydowa pod Kaliszem, gdzie znajdowała się niemiecka jednostka wojskowa i skąd już nie powrócił. Powojenna inwentaryzacja potwierdziła brak obrazu w zbiorach. Obiekt znajdował się w bazie strat wojennych prowadzonej przez Wydział Restytucji Dóbr Kultury MKiDN. Na pojawienie się dzieła Michała Gorstkina - Wywiórskiego trzeba było czekać aż do maja 2019 roku, kiedy zostało wystawione w ofercie jednego z domów aukcyjnych na terenie Trójmiasta jako Pejzaż zimowy z chatą. Poważnym wyzwaniem w identyfikacji obiektu przez pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego okazał się brak archiwalnej fotografii obrazu Chata w śniegu. Trzeba pamiętać, że nie każde przedwojenne muzeum mogło sobie pozwolić na wykonywanie fotografii wszystkich swoich obiektów, co pozwoliłoby zachować ich wizerunek na przyszłość. Z obecnego punktu widzenia to poważny problem, który przeradza się w wyzwanie polegające na prowadzeniu przez badaczy, muzealników, a także pracowników resortu kultury, kwerend naukowych w poszukiwaniu coraz to nowych źródeł informacji o utraconych dziełach sztuki. Na wniosek MKiDN, funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, przy wsparciu pracowników Muzeum Narodowego w Gdańsku zabezpieczyli obraz w domu aukcyjnym. Decyzją Prokuratury trafił on do czasowego depozytu w Muzeum Narodowym w Gdańsku. Konieczne było wyjaśnienie, jak ówczesny posiadacz wszedł w posiadanie tego obrazu oraz dlaczego tak charakterystyczny numer na jego ramie nie zwrócił dotychczas niczyjej uwagi. Dalsze działania organów ścigania pozwoliły ustalić, że posiadacz, który chciał sprzedać obraz, odziedziczył go w spadku po ojcu. Nie wiadomo niestety, od jak dawna obraz był w rodzinnej kolekcji i jak się w niej znalazł. Pewnym raczej jest, że obraz cały czas od zakończenia II wojny światowej znajdował się na terenie Polski. Jednak zachowany numer inwentarzowy, tak charakterystyczny dla placówek muzealnych, znacznie wcześniej powinien wzbudzić czujność kogokolwiek. Ze względu na zebrany w sprawie materiał dowodowy, Prokuratura podjęła stanowczą decyzję o zwrocie obrazu Michała Gorstkina - Wywiórskiego do jego macierzystych zbiorów tj. do Muzeum Narodowego w Poznaniu, gdzie obraz oficjalnie powrócił w październiku 2020 r. (dodano pozycję programową) 17:35 CO DALEJ? - NOWI BARBARZYŃCY Dysk./wywiad/debata, 20 min, Polska, 2023 Scenariusz: Paweł Krzemiński Wykonawcy: Piotr Gociek (prowadzący) Być może kiedyś nasza kultura nie będzie już przedmiotem nauczania. Jeśli do tego dojdzie, odziedziczone przez nas ideały i przywiązania znikną i naszej cywilizacji nic nie będzie chroniło przed rosnącą falą niechęci świata. (Roger Scruton "Kultura jest ważna. Wiara i uczucie w osaczonym świecie"). Dziś w CO DALEJ o zjawisku, które sprawia, że zaczynamy się zastanawiać, czy kultura jest jeszcze we współczesnym świecie przedmiotem nauczania. O agresji wobec dziedzictwa naszej cywilizacji. W programie udział biorą: - KRYSTYNA UTA RÓŻAŃSKA - GORGOLEWSKA, malarka, krytyk sztuki, kurator CSW - prof. UKSW KRZYSZTOF KOEHLER, poeta, pisarz, krytyk literacki ROZMOWA 1: - Czy ludzi, którzy przychodzą do muzeów oblewać farbą arcydzieła, czy przyklejać się do nich, możemy nazwać nowymi barbarzyńcami? - Sprawcy tych czynów nie są ludźmi niepiśmiennymi i niewyedukowanymi. To znaczy, że musimy postawić pytanie: czego, jeśli chodzi o dziedzictwo kultury, uczą dzisiejsze inwersytety? - Aktywiści dewastujący muzea twierdzą, że działają ze szlachetnych pobudek, w imię większego dobra. To aktywiści ekologiczni, przynajmniej tak się sami określają, którzy chcą swoimi czynami wstrząsnąć sumieniem ludzkości. Czy cel uświęca środki? ROZMOWA 2: - Sztuka jest tym, co odróżnia człowieka od zwierząt - mówi Redeker. Ale sztuka pochodzi od religii. Może świat, w którym religia ma coraz mniejsze znaczenie, siłą rzeczy będzie lekceważył kulturę? - Cywilizacja taka, jaka była dotąd, prowadzi do katastrofy. A skoro tak, to wszystko jest nieważne, jej filozofowie, malarze, rzeźbiarze. Jest szkodliwe. Kultura jest zatem jedynie owocem pracy rąk sprawców katastrofy. - Są i obrońcy barbarzyńców. Lewicowy Guardian pisze: if - you - dont - like - climate - activists - staging - art - gallery - protests - organise - something - better. PODSUMOWANIE Gustaw Klimt, Rafael, Claude Monet, Vincent van Gogh, Emily Carr. Lista nowych wrogów eko - lewicy. Linia frontu? Od Vancouver po Berlin, od Londynu po Rzym. Nowi barbarzyńcy już tu są. - Samobójstwo cywilizacji, czy samobójstwo Zachodu? Młodzi Chińczycy nie niszczą armii terakotowej, młodzi Hindusi nie przyklejają się do ścian Taj Mahal. Ale talibowie wysadzili w powietrze pomniki Buddy w Bamianie (Afganistan) - dzieła sztuki sprzed półtora tysiąca lat. (dodano pozycję programową) 04:10 CO DALEJ? - NOWI BARBARZYŃCY Dysk./wywiad/debata, 20 min, Polska, 2023 Scenariusz: Paweł Krzemiński Wykonawcy: Piotr Gociek (prowadzący) Być może kiedyś nasza kultura nie będzie już przedmiotem nauczania. Jeśli do tego dojdzie, odziedziczone przez nas ideały i przywiązania znikną i naszej cywilizacji nic nie będzie chroniło przed rosnącą falą niechęci świata. (Roger Scruton "Kultura jest ważna. Wiara i uczucie w osaczonym świecie"). Dziś w CO DALEJ o zjawisku, które sprawia, że zaczynamy się zastanawiać, czy kultura jest jeszcze we współczesnym świecie przedmiotem nauczania. O agresji wobec dziedzictwa naszej cywilizacji. W programie udział biorą: - KRYSTYNA UTA RÓŻAŃSKA - GORGOLEWSKA, malarka, krytyk sztuki, kurator CSW - prof. UKSW KRZYSZTOF KOEHLER, poeta, pisarz, krytyk literacki ROZMOWA 1: - Czy ludzi, którzy przychodzą do muzeów oblewać farbą arcydzieła, czy przyklejać się do nich, możemy nazwać nowymi barbarzyńcami? - Sprawcy tych czynów nie są ludźmi niepiśmiennymi i niewyedukowanymi. To znaczy, że musimy postawić pytanie: czego, jeśli chodzi o dziedzictwo kultury, uczą dzisiejsze inwersytety? - Aktywiści dewastujący muzea twierdzą, że działają ze szlachetnych pobudek, w imię większego dobra. To aktywiści ekologiczni, przynajmniej tak się sami określają, którzy chcą swoimi czynami wstrząsnąć sumieniem ludzkości. Czy cel uświęca środki? ROZMOWA 2: - Sztuka jest tym, co odróżnia człowieka od zwierząt - mówi Redeker. Ale sztuka pochodzi od religii. Może świat, w którym religia ma coraz mniejsze znaczenie, siłą rzeczy będzie lekceważył kulturę? - Cywilizacja taka, jaka była dotąd, prowadzi do katastrofy. A skoro tak, to wszystko jest nieważne, jej filozofowie, malarze, rzeźbiarze. Jest szkodliwe. Kultura jest zatem jedynie owocem pracy rąk sprawców katastrofy. - Są i obrońcy barbarzyńców. Lewicowy Guardian pisze: if - you - dont - like - climate - activists - staging - art - gallery - protests - organise - something - better. PODSUMOWANIE Gustaw Klimt, Rafael, Claude Monet, Vincent van Gogh, Emily Carr. Lista nowych wrogów eko - lewicy. Linia frontu? Od Vancouver po Berlin, od Londynu po Rzym. Nowi barbarzyńcy już tu są. - Samobójstwo cywilizacji, czy samobójstwo Zachodu? Młodzi Chińczycy nie niszczą armii terakotowej, młodzi Hindusi nie przyklejają się do ścian Taj Mahal. Ale talibowie wysadzili w powietrze pomniki Buddy w Bamianie (Afganistan) - dzieła sztuki sprzed półtora tysiąca lat.