TVP Kultura Środa, 13.09.2023 Zmiany z dnia 13.09.2023 w stosunku do raportu z dnia 06.09.2023 (dodano pozycję programową) 08:05 TRZECH OD "ZEBRY" Reportaż, 15 min, Polska, 2020 Autor: Leszek Staroń W roku 1956 na fali tzw. odwilży, czyli poluzowania socjalistycznych kanonów kultury, w Krakowie dwóch studentów Akademii Sztuk Pięknych postanowiło założyć magazyn artystyczny o charakterze graficzno - literackim, w którym - oprócz rodzimych - zamieszczone byłyby także importowane z Zachodu wszelkie nowinki artystyczne z dziedziny sztuk pięknych i literackich. Powstałe czasopismo nosiło tytuł ZEBRA. O tamtych czasach i ludziach opowiada ostatni żyjący współpracownik pisma Adam Macedoński. (dodano pozycję programową) 15:55 U PANA BOGA ZA PIECEM Komedia, 95 min, Polska, 1998 Reżyseria: Jacek Bromski Scenariusz: Zofia Miller Zdjęcia: Ryszard Lenczewski Muzyka: Henri Seroka Aktorzy: Ira Łaczina, Jan Wieczorkowski, Krzysztof Dzierma, Andrzej Zaborski, Ania Janowska, Artur Krajewski, Alicja Bach, Iwona Szczęsna, Eliza Krasicka, Małgorzata Płońska, Mieczysław Fiodorow, Ewa Sierzputowska, Babiker Artoli, Władimir Abramuszkin, Alicja Butkiewicz Wschodnią granicę Polski przekracza autobus pełen drobnych handlarzy zza Buga, udających się na przygraniczny bazar. W lesie autobus zostaje napadnięty przez bandę "reketierów", dowodzonych przez pewnego Ukraińca, kamuflującego się pod pseudonimem "Gruzin". Przestępcy zmuszają handlarzy do złożenia haraczu. Wśród pokrzywdzonych jest młoda dziewczyna Marusia. Choć w porównaniu z innymi traci stosunkowo niewiele, to jako jedyna decyduje się zawiadomić policję. Najbliżej ma do komisariatu w Królowym Moście. Jest głównym świadkiem napadu, miejscowy komisarz postanawia więc na pewien czas zatrzymać ją w miasteczku. Proboszcz, faktycznie osoba numer jeden w okolicy, umieszcza Marusię w domu młodego organisty Witka, ćwiczącego właśnie "Ave Maria" na ślub córki burmistrza. Urocza przybyszka od razu wpada chłopakowi w oko, lecz nieśmiałość uniemożliwia mu rozpoczęcie otwartych zalotów. Kiedy proboszcz odkrywa, że dziewczyna ma piękny głos, postanawia za wszelką cenę zatrzymać ją do dnia ślubu. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż Marusia myśli przede wszystkim o odzyskaniu utraconej gotówki. Choć z drugiej strony zarówno miasteczko, jak i Witek coraz bardziej się jej podobają. "Czytając pamiętniki Marii Dąbrowskiej, natknąłem się na refleksję, dotyczącą jakiejś wizyty w małym miasteczku, jakiejś kolacji w towarzystwie lekarza, proboszcza i aptekarza: "Jakaż ta prowincja duchowo samowystarczalna, jak właściwie ona nas do niczego nie potrzebuje... "Pomyślałem sobie, że jeśli mamy gdzieś szukać jakichś wartości, o których w mieście dawno zapomnieliśmy, to właśnie w prowincjonalnym miasteczku na Białostocczyźnie, cokolwiek by to znaczyło" - mówił w jednym z wywiadów Jacek Bromski. Przyczyną powstania "U Pana Boga za piecem" nie było jednak reżyserskie pragnienie apoteozy tradycyjnego polskiego etosu. To pojawiło się nieco później. Najpierw Studio Filmowe "OKO" zaproponowało Bromskiemu scenariusz, którego akcja toczy się w prowincjonalnym miasteczku. Potem reżyser przypomniał sobie o Białostockim Teatrze Lalek, który niegdyś zrobił na nim wielkie wrażenie. W efekcie większość ról w "U Pana Boga za piecem" zagrali aktorzy tej sceny, a miasteczko ze scenariusza zostało umieszczone przy wschodniej granicy i nazwane Królowym Mostem. Skoro mieszkańcy Białostocczyzny wcielili się w filmowe postacie z macierzystego regionu, to główną rolę Rosjanki mogła zagrać tylko Rosjanka. Na próbne zdjęcia w Moskwie stawiło się około pięćdziesięciu kandydatek. Rywalizację wygrała aktorka sławnego Teatru na Tagance Ira Łaczina, która, mimo młodego wieku, miała już na koncie występy po francusku i angielsku. Krytyka przyjęła komedię Bromskiego życzliwie. "W końcu na ekranach pojawiły się filmy, świadczące, że twórcy przestali się wstydzić polskiej, niekiedy żenującej, niekiedy magicznej swojskości" - donosiła prasa. Potwierdzeniem tych opinii były liczne wyróżnienia, w tym nagrody publiczności na festiwalach w Słupcy k. Konina (1999) i w Chicago (1998), Brązowe Grono na Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie (1998), Brązowy Granat na Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu (1999) oraz grad laurów na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku - Gdyni ("Złoty Klakier" oraz za dźwięk, drugoplanową rolę męską, scenariusz, reżyserię i inne).