TVP Dokument Środa, 11.10.2023 Zmiany z dnia 22.09.2023 w stosunku do raportu z dnia 11.09.2023 (zmodyfikowano opis: Omówienie) 12:05 PROFESOR. WSPOMNIENIE O ZBIGNIEWIE RASZEWSKIM Film dokumentalny, 48 min, Polska, 1993 Scenariusz: Ireneusz Dobrowolski, Wojciech Majcherek Zdjęcia: Andrzej Wyrozębski Filmowy portret wybitnego znawcy teatru i literatury Zbigniewa Raszewskiego (1925 - 1992). Był profesorem Instytutu Sztuki PAN oraz PWST w Warszawie i przez 36 lat redaktorem swego ukochanego "Pamiętnika Teatralnego". Nie miał nigdy własnej katedry, ale wielu wybitnych ludzi teatru uważa się za uczniów Profesora. Podziwiali jego dyskretne poczucie humoru, erudycję, rozległość zainteresowań, a także talent pisarski. Zawsze powtarzał, że wszystko, co humanista ma do powiedzenia, powinno się dać opowiedzieć w języku potocznym. Człowiek, który teatrowi poświęcił życie, nie wahał się głosić "obrazoburczych" sądów, że najważniejszym w naszej cywilizacji widowiskiem jest mecz piłkarski, a najbardziej charakterystyczną budowlą - stadion. Zbigniew Raszewski nie tylko prowadził własne badania (efektem były m. in. dwutomowa monografia Bogusławskiego, "Krótka historia teatru polskiego", "Teatr w świecie widowisk"). Redagował i w dużym stopniu wypełnił fundamentalny "Słownik biograficzny teatru polskiego 1765 - 1965". Prostował błędne wiadomości i uzupełniał informacje o teatrze w encyklopediach polskich i zagranicznych, a dzięki jego współpracy z encyklopediami o zasięgu światowym nasz teatr wyszedł z polskiego zaścianka. Autorzy filmu wykorzystali fragmenty wspomnień profesora i liczne materiały ikonograficzne. Przede wszystkim jednak oddali głos jego dawnym studentom, współpracownikom, przyjaciołom. Wypowiadają się m.in. Marta Fik, Jerzy Koenig, Hanna Baltyn, Marek Zagańczyk, Wanda Zwinogrodzka, Wojciech Młynarski. W ich pamięci zachował się żywy, serdeczny portret tej niezwykłej postaci. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 20:15 - LOKALSI Serial dokumentalny, 25 min, Polska, 2023 Reżyseria: Wojciech Klimala Serial dokumentalny "Lokalsi" podejmuje temat społeczności lokalnych. Pokazuje ludzi, którzy potrafią dla swoich "małych ojczyzn" działać, poświęcać się i oddolnie je zmieniać po to, by wszystkim żyło się lepiej. To osoby pochodzące z małych miasteczek i wsi, które tworzą, działają i na co dzień podejmują ryzyko, by zmienić rodzinne domy i ich okolice, a przede wszystkim uszczęśliwić sąsiadów. To często drobne inicjatywy, ale bardzo potrzebne. W serialu pokazano także problem migracji młodych ludzi do dużych miast. Jednak nie z perspektywy osób migrujących, lecz tych, które postanowiły zostać w swoich małych miejscowościach, a także tych, którzy wyjechali w świat i następnie postanowili wrócić w rodzinne strony. Bohaterami odcinków są ludzie zwykli i niezwykli zarazem, które poprzez swoją pasję, upór i wizjonerstwo wpływają na otaczającą ich prowincjonalną społeczność. Czym kierują się tytułowi "lokalsi" w kwestii swych życiowych wyborów? Dlaczego postanowili zostać lub wyjechać by wraz z zebranym doświadczeniem wrócić do domu? Jak postrzegają zjawisko migracji młodych pokoleń? Co kochają i w co wierzą? Te i wiele innych ważnych pytań autorzy stawiają bohaterom serialu, by wraz z widzem móc zrozumieć postawę obydwu stron. Cykl ma formułę "jeden odcinek, jeden bohater". Jedno miejsce na mapie Polski, o którym wiedzą nieliczni lub tylko ci, którzy są związani z regionem. Z każdą osobistą historią twórcy odkrywają niezwykłość miejsc, w których żyją bohaterowie. Ich niecodzienne pasje, tradycje, zwyczaje czy rytuały. Zaglądają pod strzechy domów artystów, przedsiębiorców, rolników czy "wolnych duchów". Dziś marzymy o dalekich podróżach: Tajlandia, Ameryka Łacińska, USA, Dubaj, a skarby i egzotyka to często kultura Wschodniej Polski, góralszczyzna, Śląsk, język kaszubski i wiele, wiele innych wspaniałych zjawisk kulturowych nieraz pomijanych przez mainstream. Warto więc odkrywać Polskę na nowo. Na nowo zobaczyć jej koloryt. Traktowany dosłownie jak i w przenośni. "Lokalsi" są pewnego rodzaju portretem humanistycznym, dalekim od epatowania problemami, szarą rzeczywistością czy patologią. Serial pokazuje z miłością to, co prowincja ma do zaoferowania najpiękniejszego, inspiruje do świadomego, lokalnego patriotyzmu. (usunięto pozycję programową) 22:00 MOSSAD OD ŚRODKA - ODCINEK 2: PRZYJACIELE NA MOMENT (dodano pozycję programową) 22:05 RESET - ODC. 13 Film dokumentalny, 70 min, Polska, 2023 Autor: Michał Rachoń Film dokumentalny pokazujący politykę międzynarodową oraz relacje Polski z krajami NATO oraz Rosją. Kulisy prowadzenia tej polityki w rozmowach ze specjalnymi gośćmi. (usunięto pozycję programową) 00:15 NOTACJE - WŁADA MAJEWSKA. BYŁAM AKTORKĄ I PIEŚNIARKĄ (zmodyfikowano opis: Omówienie) 00:45 KOCHANY I NIENAWIDZONY. DRAMAT ŻYCIA I ŚMIERCI TWÓRCY "KRZYŻAKÓW" Film dokumentalny, 48 min, Polska, 2002 Reżyseria: Stanisław Janicki Scenariusz: Stanisław Janicki Wykonawcy: Aleksander Ford, Jerzy Stefan Stawiński, Kazimierz Kutz, Stanisław Różewicz, Kazimierz Koźniewski, Emil Karewicz, Andrzej Wajda, Mieczysław Kalenik, Beata Tyszkiewicz, Zbigniew Pitera, Mieczysław Jahoda Aleksander Ford miał 72 lata, kiedy 4 kwietnia 1980 r. w Naples na Florydzie popełnił samobójstwo. Nie po raz pierwszy targnął się na życie, ale tym razem skutecznie. Film Stanisława Janickiego, znanego historyka kina, krytyka filmowego, popularyzatora polskiego kina przedwojennego i reżysera dokumentalisty, autora wydanej w 1967 r. książki o Aleksandrze Fordzie, jest próbą odpowiedzi na pytanie, dlaczego do tego doszło. Ford (rocznik 1907) zadebiutował jako reżyser filmów dokumentalnych w 1928 r. Dwa lata później był współzałożycielem Stowarzyszenia Miłośników Filmu Artystycznego "Start", a w 1935 r. - Spółdzielni Autorów Filmowych SAF. Już jego pierwsze dokumenty i fabuły zwiastowały duży talent, oryginalność i wrażliwość artystyczną. Po klęsce wrześniowej 1939 r. znalazł się w ZSRR. W 1943 r. współorganizował Czołówkę Filmową 1. Dywizji WP im. Tadeusza Kościuszki, przekształconą później w Wytwórnię Filmową WP, której był komendantem. W 1945 r. został pierwszym dyrektorem przedsiębiorstwa "Film Polski". Stał się wtedy bodaj najważniejszą osobą w polskiej kinematografii, człowiekiem, od którego wiele zależało, który miał znajomości w najwyższych kręgach władzy. I choć po 1947 r. zajmował mniej eksponowane stanowiska, znajomości i wpływy pozostały; hołubiony przez władze Ford był nadal ważną figurą. Ceniono go zresztą także ze względu na dokonania artystyczne. Jego uhonorowana w 1954 r. nagrodą za reżyserię na festiwalu w Cannes "Piątka z ulicy Barskiej" była tego najlepszym dowodem. Do historii polskiego kina przeszedł jednak jako twórca ekranizacji "Krzyżaków", pierwszej w kraju "superprodukcji", zrealizowanej - też po raz pierwszy - w systemie CinemaScope i na taśmie Eastmancolor. Ford, profesjonalista w każdym calu i człowiek szalenie ambitny, chłonął zresztą wszystkie nowinki, starał się nadążać za nowymi trendami technicznymi i artystycznymi. Przy całym bagażu akademickiego wykształcenia, starał się być twórcą awangardowym. Jako człowiek był skomplikowany wewnętrznie, zagadkowy, budził kontrowersyjne opinie. Jedni uwielbiali go za życzliwość, serdeczność, chęć niesienia pomocy innym, umiejętność pracy z aktorami. Inni widzieli w nim człowieka pamiętliwego i zajadłego, nadmiernie dbającego o swoje interesy mistrza autokreacji, z trudem podejmującego decyzje i zazdrosnego o sukcesy innych. Kiedy w 1968 r. rozpętała się w Polsce antysemicka nagonka, Ford jako Żyd, a w dodatku człowiek związany z ekipą, która z tego powodu została odsunięta od władzy, znalazł się nagle w całkowitym osamotnieniu. Przestano się z nim liczyć, odmówiono możliwości dalszej pracy artystycznej, na dzień przed rozpoczęciem zdjęć wstrzymano produkcję jego filmu o Korczaku. Zadawnione konflikty i urazy teraz stały się pretekstem do odwetu. Nikt nie stanął w jego obronie. Po roku bezczynności i znoszenia ostracyzmu środowiskowego amerykańska żona reżysera, Elinor, namówiła go na wyjazd za granicę. Ford przenosił się z nią i trojgiem dzieci do Austrii, potem do Niemiec, Izraela, by w końcu osiąść w Danii. Udało mu się tam nakręcić film "Pierwszy krąg", nawiązał też współpracę z imigracyjnym teatrem Ateneum 77. To wszystko było jednak za mało, by w pełni wykorzystać jego potencjał twórczy. Reżyser tęsknił za pracą na planie, za krajem. Jego prośba o zgodę na powrót do Polski została jednak odrzucona. Do tych problemów doszedł narastający kryzys małżeński, zakończony rozwodem. Po latach Elinor stwierdziła, że gdyby Aleksander pozostał w kraju, prawdopodobnie zniósłby te niepowodzenia.