TVP Kultura Poniedziałek, 06.11.2023 Zmiany z dnia 25.10.2023 w stosunku do raportu z dnia 11.10.2023 (dodano pozycję programową) 07:40 NIEDZIELA Z... WŁODZIMIERZEM NAHORNYM Program publicystyczny, 40 min, Polska, 2023 Scenariusz: Katarzyna Jurkowska Prowadzący: Agata Konarska Przez krytyków nazywany Chopinem jazzu. Autor jednej z najsłynniejszych polskich piosenek "Jej portret". Mariusz Bogdanowicz, od lat współpracujący z muzykiem, powiedział: "Jest człowiekiem o niespotykanej wrażliwości i skromności, jednocześnie pełnym energii i nowatorskich koncepcji. Jego muzyka to poezja, romantyzm, refleksja, a jego życiorys to niemal cała historia polskiego jazzu". Bohaterem "Niedzieli z..." jest Włodzimierz Nahorny. (dodano pozycję programową) 22:30 PANORAMA KINA POLSKIEGO - CZŁOWIEK Z MARMURU Dramat, 153 min, Polska, 1976 Reżyseria: Andrzej Wajda Scenariusz: Aleksander Ścibor-Rylski Zdjęcia: Edward Kłosiński Muzyka: Andrzej Korzyński Aktorzy: Jerzy Radziwiłłowicz, Krystyna Janda, Tadeusz Łomnicki, Michał Tarkowski, Piotr Cieślak, Wiesław Wójcik, Krystyna Zachwatowicz, Bogusław Sobczuk "Człowiek z marmuru" rodził się w bólach. Trzeba było wielu starań i zabiegów, by przekonać urzędników i dyrektorów od kultury, że ten film nie będzie oskarżeniem komunistycznego państwa. Czy nie był? Był, i to na tyle celnym i dotkliwym, że wywołał popłoch. Dzieło Wajdy przeznaczono do ograniczonej dystrybucji, co - miast zmniejszyć - zwiększyło jego rezonans i popularność. Utwór, będący mistrzowskim połączeniem niekłamanego artyzmu z otwartą krytyką kłamstwa, przemocy i zniewolenia, miał w sobie niezwykłą siłę oddziaływania. Stał się też wielkim wydarzeniem, nie tylko kulturalnym. Oficjalne media próbowały wypaczyć jego sens. Pisano i mówiono, że "Człowiek z marmuru" jest li tylko pożytecznym głosem w konstruktywnej, socjalistycznej dyskusji, dotyczącej - potępionego już przez partię - "okresu błędów i wypaczeń". "Wola Partii" jednak i tym razem rozminęła się z "wolą narodu". Dramatyczne losy Mateusza Birkuta widzowie słusznie odczytali jako metaforę zmagań jednostki z totalitaryzmem. "Walka Birkuta o prawdę nie skończyła się przecież w latach pięćdziesiątych" - zdawał się mówić za pośrednictwem swego filmu Wajda - "trwa ona także dziś, czego dowodem jest choćby rozpaczliwa szamotanina Agnieszki z telewizyjną nomenklaturą". Na sukces "Człowieka z marmuru" złożyły się talent i praca wielu ludzi, zwłaszcza reżysera i odtwórców głównych ról. Porywającą kreację Mateusza Birkuta stworzył młody aktor krakowskiego Starego Teatru Jerzy Radziwiłowicz, znany wcześniej z zaledwie dwu większych ról filmowych. Debiutantką na ekranie była natomiast ekspresyjna Krystyna Janda (Agnieszka) - dwudziestopięcioletnia wówczas aktorka warszawskiego Teatru Ateneum. Uwagę krytyki zwróciła też konstrukcja dzieła Wajdy. Jest ono bowiem nie tylko pasjonującą opowieścią o człowieku zniszczonym przez historię, lecz także skrupulatnym zapisem powstawania filmu. Niełatwej często drogi twórcy, na której piętrzą się niezliczone przeszkody w postaci braku pieniędzy, złej woli decydentów, problemów technicznych. Dziś "Człowiek z marmuru" jest już klasykiem i legendą. Mimo to wciąż ogląda się go z zainteresowaniem, nieustępującym "kinu akcji". Rok 1976. Na korytarzu gmachu telewizji Agnieszka - dyplomantka szkoły filmowej - przekonuje "ważnego" redaktora o potrzebie powstania filmu o Mateuszu Birkucie, przed laty przodowniku pracy, którego błyskotliwa kariera skończyła się nagle i niespodziewanie gdzieś około roku 1952. Po pertraktacjach dziewczyna dostaje wreszcie taśmę i niezbędny sprzęt. Rozpoczyna prywatne "śledztwo", mające ustalić przyczyny sukcesu i upadku Birkuta. Dowiaduje się, że Birkut został wykreowany na bohatera, ale jego życie wyglądało zupełnie inaczej niż wymyślona o nim legenda. Stopniowo spadał z piedestału, na którym postawiła go władza ludowa, gdy było to potrzebne "ideologicznie". Agnieszka odnajduje przyjaciela Mateusza Birkuta, Witka, jego żonę Hankę oraz syna Maćka. Z zachowanych archiwaliów i wspomnień bliskich osób wyłania się portret jej bohatera. Ale telewizja nie jest zainteresowana ujawnieniem tej prawdy.