TVP Historia Piątek, 26.01.2024 Zmiany z dnia 24.01.2024 w stosunku do raportu z dnia 04.01.2024 (zmodyfikowano opis: Omówienie) 21:00 UPADEK. JAK UKRAIŃCY ZNISZCZYLI IMPERIUM ZŁA - ODCINEK 6 (THE СOLLAPSE: HOW UKRAINIANS DESTROYED THE EVIL EMPIRE / KOLAPS. JAK UKRAJINCI ZRUJNUWAŁY IMPERIJU ZŁA) Film dokumentalny, 48 min, Ukraina, 2020 Reżyseria: Sergij Łysenko Dokładna i jak dotąd najpełniejsza opowieść o tym, jak deklaracja niepodległości Ukrainy umożliwiła ostateczny upadek ZSRR. W cyklu dokumentalnym widzowie zobaczą nigdy wcześniej nieprezentowane tajne dokumenty CIA i KGB; zeznania uczestników i świadków wydarzeń czy wypowiedzi amerykańskich, ukraińskich, rosyjskich oraz polskich polityków i historyków, po raz pierwszy omawiających tak szczegółowo wydarzenia z 1991 roku. 30 lat po upadku imperium zła mamy dostęp do tajnych niegdyś dokumentów CIA i KGB, wspomnień ludzi, którzy podejmowali decyzje oraz bezpośrednich świadków i uczestników masowych procesów w całym ZSRR. Obecnie nie ma ani jednej książki czy filmu, które w sposób całościowy i pełny przedstawiałyby upadek ZSRR. Opisy ówczesnych wydarzeń koncentrują się wokół Moskwy, pozostawiając w cieniu kluczowe procesy, które rozgrywały się poza nią i które faktycznie doprowadziły do upadku imperium zła. (dodano pozycję programową) 24:00 JOANNA Dramat, 109 min, Polska 2010 Scenariusz i reżyseria: Feliks Falk Zdjęcia: Piotr Śliskowski Muzyka: Bartek Gliniak Aktorzy: Urszula Grabowska, Sara Knothe, Stanisława Celińska, Kinga Preis, Halina Łabonarska, Izabella Kuna, Monika Kwiatkowska, Joachim Assböck, Mieczysław Grąbka i inni Kraków, okupacja hitlerowska. Joanna, młoda kobieta, której mąż zaginął na wojnie, znajduje w kościele siedmioletnią Różę, ocalałą z łapanki. Dziewczynka nie ma dokąd pójść, więc Joanna postanawia zabrać ją do siebie. "Kameralny, świadomie staroświecki film Falka ma czysty ton, rzadki w nowym polskim kinie. Dobro i zło są tu pozbawione masek, jakie nakłada im zbiorowość."Joanna"powstała jako reakcja na sytuację współczesną, gdy kwestie moralności i wiary wywleka się na sztandary, łącząc je ze zbiorowością, z narodem, z partią. Falk sprowadza te wartości na grunt osobowy. To punkt widzenia chrześcijański, personalistyczny. Samotne dobro, napiętnowana cnota ukryta pod pozorem grzechu, nierozpoznane poświęcenie - to przecież ewangeliczne paradoksy" pisał w recenzji Tadeusz Sobolewski. Owa "staroświeckość", czy też "stereotypowość" dzieła Falka jest zatem zwodnicza. Reżyser posługuje się nią, by kręcąc kolejny film "o ratowaniu Żydów"opowiedzieć jednocześnie bardziej uniwersalną, poruszającą historię o ludzkiej samotności, kruchości więzów międzyludzkich, nieustannej grze prawdy i pozorów, w której ukryte dobro piętnowane bywa jako zło, a deklarowana przyzwoitość i patriotyzm mogą posłużyć za fałszywe moralne alibi, pozwalające "nie dostrzec" krzywdy drugiego człowieka. Bogaty w treść, dojrzały scenariusz i reżyserska sprawność w przetłumaczeniu go na język ruchomych obrazów to jednak nie jedyne walory dzieła Falka. Wśród tych ostatnich nie sposób pominąć Urszuli Grabowskiej, odtwarzającej tytułową postać. Kameralny film, jakim jest "Joanna", by przekonać widza wymaga bowiem świetnego aktorstwa. Tu liczy się prawda każdego gestu, spojrzenia, słowa, a nawet milczenia. Urszuli Grabowskiej udało się tę prawdę pokazać, podobnie jak i partnerującym jej kolegom koleżankom, ze szczególnym uwzględnieniem drugoplanowych ról Stanisławy Celińskiej i Kingi Preis. "Joannę" uhonorowano nagrodami za reżyserię, scenariusz, kostiumy i charakteryzację na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (2010) oraz Orłami za najlepszą główną i drugoplanową rolę kobiecą 2010 roku. Ponadto film zdobył laury na festiwalach w Moskwie, Taszkiencie, Chicago, Palm Beach i Los Angeles. Kraków, lata okupacji hitlerowskiej. Joanna Kurska pracuje jako kelnerka w restauracji. Pewnego dnia niemieccy żołnierze urządzają w okolicy łapankę. Jej ofiarami padają także goście lokalu. Na szczęście Joannie udaje się uciec. Podobnie jak małej siedmioletniej Róży, żydowskiej dziewczynce, którą matka, zdemaskowana przez siedzącego obok szmalcownika, na chwilę przed niemieckim "nalotem" wysłała do położonego naprzeciwko restauracji kościoła. Do tego samego kościoła często zachodzi Joanna, by prosić Boga o powrót niedawno poślubionego męża, który poszedł na wojnę we wrześniu 1939 roku i jak dotąd nie wrócił. Czy w ogóle jeszcze kiedykolwiek go zobaczy? Joanna wciąż ma nadzieję, co pomaga jej stawiać czoło coraz bardziej natarczywej i nieznośnej samotności. Tym bardziej że czuje, iż w rodzicach i siostrze nie ma pełnego oparcia. Namiastkę poczucia spokoju i bezpieczeństwa daje jej tylko mieszkanie, wciąż pełne dawnej obecności męża i pamiątek po nim, ale i na ów ostatni azyl w dobie powszechnych dokwaterowań coraz więcej osób spogląda łakomym okiem. Kiedy nazajutrz po niemieckiej łapance Joanna jak zazwyczaj modli się w pustym kościele, ku swemu zdumieniu znajduje śpiącą pod ławką dziewczynkę. Jest nią Róża. Jeden rzut oka i Joanna już wie, że mała jest Żydówką i jeśli nikt jej nie pomoże wkrótce zginie. Niewiele myśląc kobieta postanawia ukryć ją w swoim mieszkaniu. Nie mając pełnego zaufania do rodziny, przyjaciół i sąsiadów, a zapewne także nie chcąc ich narażać, Joanna nikomu nie mówi, że w domu "ukrywa Żyda". Jednocześnie musi szukać nowej pracy i dyskretnie zaopatrzyć Różę w ubrania, jedzenie i choćby najskromniejsze zabawki. Pomimo wysiłków Kurskiej, wścibska gospodyni kamienicy zaczyna coś podejrzewać, a co jeszcze gorsze Joanną zaczyna interesować się pewien niemiecki oficer, który daje dość jasno do zrozumienia, jaki rodzaj znajomości chciałby z nią zawrzeć.