TVP HD Wtorek, 06.02.2024 Zmiany z dnia 01.02.2024 w stosunku do raportu z dnia 23.01.2024 (usunięto pozycję programową) 16:10 WOJCIECH CEJROWSKI- BOSO PRZEZ ŚWIAT - (84) MĘSKA RZECZ (dodano pozycję programową) 16:10 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY - MAKŁOWICZ W PODRÓŻY. SYCYLIA - CUKIER, SÓL I WINO Magazyn kulinarny, 25 min, Polska, 2016 Autor: Robert Makłowicz Reżyseria: Paweł Lesisz Scenariusz: Paweł Lesisz Prowadzący: Robert Makłowicz Po obiecane w tytule wiktuały (cukier, sól, wino) Robert wyrusza z Palermo. Jedzie autostradą w stronę lotniska. Ten fragment autostrady zapisał się czarną kartą w historii Sycylii i całych Włoch. W maju 1992 r. mafia przeprowadziła tu zamach na sędziego Giovanniego Falcone, zaprzysięgłego wroga mafii. Robert jedzie na zachód. Po drodze zatrzymuje się, by ugotować danie odcinka. Na wzniesieniu z widokiem na góry przyrządza conglio agrodolce, czyli królika na słodko - kwaśno. Tytułowy cukier odnajduje w bajecznej scenerii górskiego miasteczka Erice - pod postacią kolorowych owoców frutta martorana zrobionych z marcepanu. Erice to jedno z najpiękniejszych miasteczek na Sycylii. Do lat 30. ubiegłego wieku nazywało się Monte San Giuliano, jak góra, na której jest ulokowane. Ale ta nazwa była za mało pompatyczna dla Mussoliniego. Przemianował je więc na Erice - od Eryksa, syna Afrodyty, którego życia pozbawił Herakles. Miasto słynie z cukierni, a najsłynniejszą jest zakład prowadzony od 40 lat przez Marię Grammatico. W średniowiecznym Palermo mniszki z kościoła Martorana spodziewały się wizyty papieża. Była późna jesień i w przyklasztornym sadzie wszystkie owoce były już zerwane, zostały gołe drzewa. Żeby je udekorować, mniszki zrobiły słodycze z marcepanu w kształcie owoców. Na pamiątkę tamtej historii mamy dziś na Sycylii marcepanowe frutta martorana. Sól czeka czeka na Roberta w morskich solankach pod miastem Trapani, leżącym u podnóża góry San Giuliano. W Trapani jest także Muzeum Soli urządzone w dawnym magazynie solnym. Muzeum przylega do restauracji Trattoria del Sale. Przy stole, ustawionym na grobli, nasz podróżnik degustuje miejscowe dania: couscous rybny, makaronbusiata con pesto trapanese oraz kiełbaski i salami z tuńczyka - wszystko z dodatkiem soli z Trapani. Zachodni kraniec wyspy to przede wszystkim port i historyczne miasto Marsala. Każdy historyk wie, że w maju 1860 r. wylądował tu Giuseppe Garibaldi z "wyprawą tysiąca", co zapoczątkowało zjednoczenie Włoch. Marsala to także nazwa wina, najczęściej słodkiego. W Cantina Florio ten trunek produkuje się od pierwszej połowy XIX wieku. Był rok 1773, kiedy burza zagnała do marsalskiego portu Anglika Johna Woodhouse ' a. Unieruchomiony tutaj zrobił to, co zwykle robią unieruchomieni marynarze - poszedł do baru i zamówił wino. Dostał coś, co przypominało porto lub sherry, ale było o wiele tańsze. Dzięki Johnowi Woodhouse ' owi marsala zrobiła karierę światową. Miłośników marsali było wielu. Mussolini odwiedzał tę kantynę dwukrotnie. Raz w towarzystwie króla Włoch, raz sam. Garibaldi wrócił tu w 1863 roku. Podarował winiarni broń, z której strzelał do wrogów zjednoczenia Włoch. Tymczasem na ladzie przy wielkiej beczce Robert degustuje trzy odmiany marsali. Jedna z nich - o nazwie ambra - doskonale pasuje do gorgonzoli. (usunięto pozycję programową) 16:40 WOJCIECH CEJROWSKI- BOSO PRZEZ ŚWIAT - (85) ROZUM (dodano pozycję programową) 16:40 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY - MAKŁOWICZ W PODRÓŻY. SYCYLIA - OD ANTYKU DO BAROKU Magazyn kulinarny, 25 min, Polska, 2016 Autor: Robert Makłowicz Reżyseria: Paweł Lesisz Scenariusz: Paweł Lesisz Prowadzący: Robert Makłowicz Sycylia to perła starożytności. Byli tu Fenicjanie, Grecy, Kartagina, Rzym. Ale greckich śladów zostało na wyspie najwięcej. Dzisiejsza podróż zaczyna się w Selinunte w południowo-zachodniej części Sycylii. Na tarasie hotelu z widokiem na wspaniałe ruiny dawnej świątyni Hery Robert zaprasza na miejscowe specjały: kanapki z lokalnego ciemnego pieczywa i tagliatelle con pesto trapanese. Pesto trapanese to sos na bazie pomidorów z dodatkiem orzechów lub migdałów i oczywiście czosnku. Wszyscy siedzą przy dużym stole. Kucharze wykładają górę makaronu na stolnicę przed gośćmi, po czym mieszają go z sosem. Wszyscy jedzą widelcami, bez talerzy. Tak się tutaj jada - prosto i cudownie. Każdy, kto interesuje się nie tylko starożytnością, ale i cywilizacją, powinien przybyć do Agrigento, dawnego greckiego miasta, w którym mieszkało 200 tys. ludzi. Pozostał po nim największy w świecie zachowany starożytny kompleks - Dolina Świątyń - wzniesiony VI i V wieku przed Chrystusem. Były tu świątynie Zeusa, Hery, Apollina, Hefajstosa, Aresa, Dioniza. Do dziś najlepiej zachowała się świątynia Kastora i Polluksa. W Selinunte na nabrzeżu portowym Robert gotuje miejscowe danie: makaron z kalafiorem po sycylijsku. Piazza Armerina to luksusowa rzymska willa z IV w, jedna z najlepiej zachowanych rzymskich willi na świecie. Liczy ponad 60 pokoi. Musiał tu mieszkać ktoś ważny: rzymski prefekt albo nawet cesarz. Perystyl, czyli wewnętrzny dziedziniec widziany z galerii najlepiej pokazuje skalę domostwa. Niektóre elementy są zrekonstruowane, ale marmurowe kolumny są oryginalne. Podobnie jak mozaiki na podłogach pomieszczeń, które stanowią wspaniałą dokumentację antycznego świata: sceny z życia rodzinnego, z polowań, pieczenia mięsa na ruszcie, obecności rzymskiej w Afryce i Indiach. Kolejne zwiedzane miejsce to Noto, miasto o korzeniach antycznych, pod koniec wieku XVII zniszczone przez trzęsienie ziemi i odbudowane w stylu barokowym. Okolice Noto słyną z migdałów. Szczególnie ceniona jest odmiana Romana, niezbyt urodziwa, ale bardzo smaczna. W ogródku kawiarnianym Cafe Palazzo Rau Robert degustuje migdałowe ciasteczka, prażone migdały w czekoladzie i lody migdałowe, a do popicia wino muszkatowe. Pozostajemy na szlaku barokowym, co ważniejsze na szlaku słodkości. Wspomniane trzęsienie ziemi zniszczyło nie tylko Noto, ale i pobliskie miasto Modica. Po odbudowie prezentuje ono ten sam barokowy styl. Atrakcją jest piękne położenie na stromych zboczach. W górnym mieście króluje kościół San Giorgio, w dolnym San Pietro. Obok niego uroczy zaułek. A spacer po zabytkach Modiki kończy Antica Dolceria Bonajuto. Jest to najstarsza wytwórnia czekolady w mieście. Skąd czekolada na Sycylii? Hiszpanie, którzy władali wyspą, przywieźli ją z Nowego Świata. Kolejne zwiedzane miasto to Scicli. Pod nazwą Vigate pojawia się ono popularnych we Włoszech powieściach kryminalnych Andrei Camillerego. W restauracji Millenium, vis-a-vis miejskiego ratusza, Robert degustuje ulubione dania powieściowego komisarza Montalbano; są to arancini w kształcie stożków, linguine z owocami morza i canoli; do tego wino Milazzo spumante. Życie policjanta na Sycylii miałoby same plusy, gdyby nie mafia. Być na Sycylii i nie wspomnieć o winie to tak, jak w Charsznicy nie zająknąć się o kiszonej kapuście. Najpopularniejszy tutejszy szczep to nero d’Avola, czerwony endemik, produkowany w miasteczku Avola. W sali z beczkami i tankami Robert degustuje ten miejscowy szczep. Na Sycylii zapada zmierzch. Na pustej plaży hotelu Atena Robert zasiada do kolacji. W menu sycylijskie specjały: pasta con le sarde i pesce spada, czyli makaron z sardynkami i ryba miecznik. I oczywiście wino.