TVP Kultura Wtorek, 13.02.2024 08:55 MÓJ NIKIFOR Dramat, 95 min, Polska, 2004 Reżyseria: Krzysztof Krauze Scenariusz: Joanna Kos, Krzysztof Krauze Zdjęcia: Krzysztof Ptak Muzyka: Bartłomiej Gliniak Aktorzy: Krystyna Feldman, Roman Gancarczyk, Jerzy Gudejko, Jowita Miondlikowska, Lucyna Malec, Katarzyna Paczyńska, Karolina Paczyńska, Magda Celówna, Ewa Wencel, Artur Steranko, Marian Dziędziel Tytuł "Mój Nikifor" sugeruje bardzo subiektywne, autorskie spojrzenie reżysera na postać Epifaniusza Dworniaka, łemkowskiego artysty żyjącego w Krynicy i tam zmarłego w 1968 r. , jednego z pięciu najbardziej znanych prymitywistów w dziejach malarstwa. Tymczasem film jest opowieścią nie tyle o Nikiforze, co o Marianie Włosińskim, krynickim artyście malarzu, który przez ostatnich dziewięć lat życia Nikifora, gdy ten miał otwartą gruźlicę, opiekował się nim z wielkim oddaniem, poświęcając dla niego nie tylko własną karierę, ale przede wszystkim życie osobiste. To właśnie o nim i o jego Nikiforze opowiada niezwykły film Krzysztofa Krauzego. Niezwykły z wielu względów: po pierwsze tytułowąpostać zagrała rewelacyjnie kobieta Krystyna Feldman, dla której Nikifor okazał się rolą życia i sędziwa aktorka (dzięki charakteryzacji uderzająco podobna do odtwarzanego bohatera) słusznie zebrała za swoją kreację dziesiątki nagród, w tym nagrodę za najlepszą rolę kobiecą na FPFF w Gdyni w 2004 r. Po drugie, dzięki wspaniałym zdjęciom Krzysztofa Ptaka Krynica wygląda w tym filmie pięknie jak nigdy. Po trzecie, ścieżka dźwiękowa zarówno muzyka Bartłomieja Gliniaka, jak i starannie dobrane piosenki z lat 60. pozwoliły odtworzyć klimat tamtych lat i nadać całości nostalgiczny, poetycki ton. Krynica, 1960. W mieszczącej się przy deptaku pracowni Mariana Włosińskiego zjawia się pewnego dnia Nikifor i jakby nigdy nic rozpakowuje swój warsztat malarski. Drobny, schorowany staruszek, na pół głuchy i ledwo mówiący, analfabeta, mieszkający w fatalnych warunkach na obrzeżach miasta, nigdy nie miał własnej pracowni, nie stać go było na porządne przybory malarskie, płótno czy karton do malowania. Tworzył na czym się dało, często na odwrocie druków czy kawałkach opakowań. Teraz nie widzi nic złego w fakcie, że zajmie sobie ciepły wygodny kąt, potrzeba tworzenia jest jedyną, która ma dla niego znaczenie. Nie zwraca przy tym uwagi, że jego pojawienie się całkowicie burzy spokojne, uregulowane życie Włosińskiego, który początkowo próbuje się pozbyć natrętnego gościa. Nie mając jednak sumienia wyrzucić go na bruk, usiłuje odnaleźć jego rodzinę. Odkrywa, że Nikifor żyje całkowicie samotnie, mieszka kątem u obcych ludzi. Nie ma nawet metryki, a więc z punktu widzenia prawa... nie istnieje. Włosińskiemu udaje się tylko ustalić, że pochodzi z matki niemowy i nieznanego ojca (krynicka plotka głosi, że był nim Gierymski). Marian Włosiński nie należy do entuzjastów malarstwa ludowego. Sam skończył krakowską ASP, wierzy, że w końcu sam odniesie sukces artystyczny, chociaż na razie częściej tworzy dekoracje na akademie ku czci niż prawdziwe obrazy. W miarę jak poznaje Nikifora, zaczyna doceniać jego dzieło. Widzi jego żarliwą wiarę, a zarazem duchową wolność, niezależność od opinii, kompletny brak zainteresowania doczesnością, dobrami materialnymi, zaszczytami. Sam głęboko zniewolony przez malarskie wykształcenie, uzależniony do malarskiej tradycji, od ocen i sądów, od marzeń o sukcesie i materialnej stabilizacji uświadamia sobie z bolesną oczywistością, że jego własny talent nie dorównuje geniuszowi zaniedbanego, ułomnego, pogardzanego starowiny. Gdy okazuje się, że Nikifor ma otwartą gruźlicę, dzielący z nim pracownię Włosiński staje przed kolejnym problemem: ryzykuje nie tylko własne zdrowie, ale i zdrowie swojej rodziny żony i dzieci. Co gorsza, Nikifor nie chce iść do szpitala: szkoda mu czasu, który może przeznaczyć na malowanie. Aby go tam umieścić, Włosiński musi przejąć nad nim opiekę prawną. Na wieść o tym, żona, która już wcześniej była przeciwna kontaktom męża z Nikiforem, przenosi się wraz z dziećmi do Krakowa. Nie pomagają tłumaczenia, że Nikifor jest umierający i ta opieka potrwa tylko kilka miesięcy. Siedem lat później Nikifor, dzięki trosce lekarzy i Mariana, nadal żyje. Razem z Włosińskim jedzie do Warszawy, gdzie szykuje się jego największy polski triumf: w Zachęcie ma zostać otwarta wielka, retrospektywna wystawa jego prac. Obaj malarze pozostaną razem już do końca. 11:00 DOKTOR EWA - ODC. 3/9 - PRAWO DO ŻYCIA Serial obyczajowy, TVP, 41 min, Polska, 1970 Reżyseria: Henryk Kluba Scenariusz: Wilhelmina Skulska, Jan Laskowski Zdjęcia: Wiesław Zdort, Tadeusz Wieżan Aktorzy: Ewa Wiśniewska, Ryszard Pietruski, Jolanta Lothe, Natalia Szymańska, Edmund Fetting, Janusz Kłosiński, Celina Szymczak, Bogusław Sochnacki, Franciszek Pieczka, Celina Klimczak, Michał Szewczyk, Jan Żardecki, Maciej Grzybowski, Włodzimierz Kwaskowski, Marek Dudek Mieszkanka wsi, znana artystka ludowa, nie może wykonywać swej pracy w związku z zaawansowaną chorobą gośćcową. Doktor Ewa długo namawia ją, by zdecydowała się na operację, która przywróci jej pełną władzę w rękach. 12:00 AFRYKA NA TROPIE ZAGRABIONYCH ARCYDZIEŁ (RESTITUTION? AFRICA'S FIGHT FOR ITS ART) Film dokumentalny, 52 min, Francja, 2022 Reżyseria: Nora Philippe Ta wyjątkowa saga o sztuce i historii opowiada historię afrykańskich dzieł sztuki, które wypełniają europejskie muzea i których zwrotu domagają się kraje, z których pochodzą. Zgarniane jak trofea przez kolonizatorów dzieła zapładniały sztukę europejską, zanim zyskały uznanie jako uniwersalne arcydzieła same w sobie. Ale w Afryce ich nieobecność jest wciąż traumatyczna. Poprzez palącą kwestię ich możliwej restytucji film zachęca nas do ponownego rozważenia zarówno naszego dziedzictwa kulturowego, jak i roli muzeów w odkrywaniu na nowo naszych relacji z Afryką. 13:05 ADA, TO NIE WYPADA! Komedia, 85 min, Polska, 1936 Reżyseria: Konrad Tom Scenariusz: Konrad Tom, Zygmunt Mayflauer Zdjęcia: Albert Wywerka Muzyka: Zygmunt Wiehler Aktorzy: Antoni Fertner, Loda Niemirzanka, Kazimierz Junosza - Stępowski, Aleksander Żabczyński, Kazimierz Krukowski, Romuald Gierasieński, Janina Krzymuska, Helena Zarembina, Jadwiga Andrzejewska, Mira Zimińska, Stanisław Woliński, Ryszard Misiewicz, Michał Halicz, Jerzy Kersen, Zygmunt Regro - Regirer Czarno - biała, wciąż zabawna, okraszona melodyjnymi piosenkami komedia z 1936 roku w reżyserii Konrada Toma. Jej główną bohaterką jest Ada Dziewianowska - niesforna córka zamożnego ziemianina. Ojciec wspólnie z hrabią Orzelskim planują wydać ją za Freda, syna tego drugiego. Zanim to jednak nastąpi, Ada zostaje oddana do pensji w Krakowie, co ma okiełznać jej gorący temperament. W obsadzie plejada gwiazd międzywojennego kina: Loda Niemirzanka, Antoni Fertner, Kazimierz Junosza - Stępowski, Aleksander Żabczyński. Ada, to nie wypada - wciąż woła ojciec niesfornej panny. Nie bardzo wie, jak poradzić sobie z córką, więc oddaje ją do internatu, gdzie dziewczyna ma nabrać ogłady towarzyskiej i dobrych manier. Ada zdradza wybitne zdolności wokalne i staje się ulubienicą nauczyciela muzyki i śpiewu, kompozytora operetkowego Bemola. Papa chce wydać Adę za mąż za młodego hrabiego Orzelskiego. Kandydat na męża nie zna narzeczonej i wysyła swojego ojca na rekonesans do pensjonatu. Ada, widząc starszego pana i biorąc go za konkurenta, prezentuje mu się z jak najgorszej strony. Tymczasem przed premierą operetki okazuje się, że primadonna nagle zaniemogła. Zastępuję ją Ada, która zna wszystkie partie śpiewane operetki. Ojciec widząc swoją córkę na scenie jest przerażony i zdumiony, ale oczarowany. Okazuje się, że Ada nie jest "głupawym, nieznośnym smarkaczem", ale piękną i powabną dziewczyną. Młody hrabia Fred Orzelski jest nią zachwycony. 14:40 TYLKO BEATRYCZE Dramat historyczny, psychologiczny, 129 min, Polska, 1975 Autor: Teodor Parnicki Reżyseria: Stefan Szlachtycz Scenariusz: Stefan Szlachtycz Zdjęcia: Wiesław Zdort Muzyka: Zygmunt Krauze Aktorzy: Mirosław Gruszczyński, Stanisław Igar, Joanna Sobieska, Hugo Krzyski, Zbigniew Zapasiewicz, Jan Nowicki, Piotr Wysocki, Ewa Milde, Zdzisław Wardejn, Tomasz Borkowy, Wiesława Mazurkiewicz, Monika Stefanowicz, Beata Strzelczyk, Mirosław Matyjasik, Jerzy Cnota Scenariusz filmu oparty został na powieści Teodora Parnickiego. "Z pomysłem adaptacji tej książki nosiłem się od dawna, nie było jednak partnera." - mówił w jednym z wywiadów reżyser. Proza Parnickiego jest bowiem bardzo trudna, pełna psychologicznych analiz i filozoficznych dociekań, jest wielopłaszczyznowa w czasie i wielowarstwowa w formie, zmusza przez to czytelnika do intelektualnego wysiłku. Jednak Stefan Szlachtycz znalazł w koncu partnera. Film powstał w "Poltelu" i jest produkcją typowo telewizyjną. Bohaterem "Tylko Beatrycze" jest młody Polak, Stanisław oskarżony o udział w buncie chłopskim (akcja rozgrywa sie pod koniec XIII wieku) i spalenie klasztoru cystersów w Mochach wraz z mnichami, przez których został wychowany. Zaopatrzony w list polecający królowej Polski i Czech, Ryksy Elżbiety udaje się przed sąd papieski Jana XII w Awinionie. Njawyższy sąd duchowny chce jednak nie tylko osądzić czyny oskarżonego, ale także uzyskac od niego informacje o sytuacji politycznej w Polsce i uczynić ze Stanisław swego zausznika. 17:05 NIEDZIELA Z... JANEM PESZKIEM Program publicystyczny, 47 min, Polska, 2014 Reżyseria: Artur Burchacki Scenariusz: Katarzyna Suchcicka Spotkanie z aktorem Janem Peszkiem, dla którego rok 2014 jest ważny w trójnasub: 70. urodziny, 50 lat od debiutu i 30 lat od rozpoczęcia pracy pedagogicznej. To powody okolicznościowe, jednak główny powód tego, że powstał taki program, leżał głębiej. Warto było po prostu zastanowić się, jak to się stało, że uznany aktor bierze udział w produkcjach takich młodych twórców, jak reżyser Bartosz Szydłowski czy reżyser operowy, teatralny, choreograf i performer Cezary Tomaszewski. I nie boi się uczestniczyć w wydawałoby się tak popkulturowej produkcji, jaką jest rola Bruce’a Lee w spektaklu "Wejściu smoka. Trailer" w Łaźni Nowej w Nowej Hucie, czy realizacji tak kontrowersyjnej, jaką był koncert - spektakl muzyki Monteverdiego Capelli Cracoviensis w krakowskim barze mlecznym pt. "m.m.m. Bar.okowa uczta". Peszek: aktor eksperymentalny? aktor tradycyjny? "aktor instrumentalny"? aktor wszechstronny? 18:05 BEATLESI W INDIACH (THE BEATLES AND INDIA) Film dokumentalny, 95 min, Wielka Brytania, 2021 Reżyseria: Ajoy Bose Film dokumentalny wyreżyserowany przez indyjskiego pisarza i dziennikarza Ajoya Bose. Opowiada o wpływie, jaki na twórczość grupy miało zanurzenie w kulturze i filozofii indyjskiej w latach sześćdziesiątych XX wieku. 20:20 TEATR TELEWIZJI - ZEMSTA Spektakl, 99 minut, Polska 1994 Autor: Aleksander Fredro Reżyseria: Olga Lipińska Scenografia: Andrzej Kowalczyk Kostiumy: Jagna Janicka Muzyka: Ewa Kornecka Zdjęcia: Tomasz Wert Inne: Układ walki: Marek Lech Występują: Jan Nowicki (Cześnik), Jerzy Trela (Rejent), Jan Peszek (Papkin), Anna Dymna (Podstolina), Jerzy Binczycki (Dyndalski), Maria Peszek (Klara), Szymon Kuśmider (Wacław), Andrzej Buszewicz, Piotr Urbaniak (Mularze), Ryszard Łukowski (Śmigalski), Rafał Jędrzejczyk (Perełka) komedie prawie natychmiast po napisaniu są wystawiane na scenach Warszawy, Krakowa i Lwowa. W tym strasznym i wielkim dla literatury polskiej czasie Fredro pisze "Pana Jowialskiego", "Zemstę", "Dożywocie". Z polskim romantyzmem nie łączy go praktycznie nic. Ambicją Fredry staje się utrzymanie komedii w stylu jak najbardziej "klasycznym", przywrócenie jej dawnej godności i wydobycie z zapomnienia. Swoje utwory konstruuje według oświeceniowego wzoru, w którym akcja budowana jest wokół centralnego bohatera, a charaktery wokół jednej, dominującej cechy. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie staje się Fredro celem ataków ze strony romantyków. W 1835 Seweryn Goszczyński pisze do "Powszechnego Pamiętnika Nauk i Umiejętności" rozprawę "Nowa epoka poezji polskiej", w której zarzuca Fredrze brak należytego, głębszego spojrzenia na sprawy narodowe. Do głosu Goszczyńskiego dołącza się krytyka ze strony Leszka Dunina - Borkowskiego, Edwarda Dembowskiego i Wincenta Pola. Ataki te stają się jedną z przyczyn, dla których Fredro postanawia wycofać się z czynnego życia literackiego. Jeszcze tylko w 1836 r. , na prośbę Franciszka Mireckiego, pisze libretto zatytułowane "Raymond", w 1841 wydaje opowiadanie "Nieszczęścia najszczęśliwszego męża", po czym milknie na piętnaście lat. Do twórczości komediopisarskiej powraca w 1857, ale jego nowe utwory, pełne gorzkiej prawdy o człowieku i świecie, w żaden sposób nie dorównują poprzednim. Twórczość Fredry zostaje doceniona dopiero w 1876 przez Stanisława Tarnowskiego. Wiele, wiele lat później Tadeusz Boy - Żeleński napisze o Fredrze: "szat nad ojczyzną nie rozdzierał, bo on nią był; najgłębiej może, bo bezwiednie". "Zemsta" w reżyserii Olgi Lipińskiej zrywa z "salonową" tradycją wystawiania. Ukazuje prawdziwy zaścianek - szary i brudny oraz ludzi zamkniętych w swym małym światku, pełnym małych problemów. Wśród słomy, żywych kur i ogólnego nieporządku toczą się śmieszne sąsiedzkie kłótnie między rasowym pieniaczem Cześnikiem (świetna rola Jana Nowickiego) i hipokrytą Rejentem (również bardzo ciekawa kreacja Jerzego Treli). Klara i Wacław nie mają w sobie nic z prawdziwych, scenicznych amantów. Są po prostu prowincjonalną młodzieżą rozgrywającą swe miłosne dramaty. On - trochę "postrzelony" młodzieniec z pasem słuckim na szyi, ona - zwykła dziewczyna, która również dobrze może być w dworku panią, jak i pokojówką. Papkin w wykonaniu Jana Peszka jest nie tylko śmieszny, w niektórych scenach bywa wręcz wzruszający. Odpychany przez Klarę popada w prawdziwą rozpacz, a gdy pisze testament - jego lęk zaczyna być wiarygodny. Największą siłą tej inscenizacji są właśnie kreacje trzech podstawowych postaci - Cześnika, Rejenta i Papkina. 23:40 PORTRETY DOKUMENTALNE S.I - WOJCIECH STAROŃ. PANI NIKIFOR Cykl dokumentalny, 4 min, Polska, 2021 Cykl opowiadający o najważniejszych, najciekawszych filmach wybitnych polskich filmowców zajmujących się sztuką dokumentu. 23:45 PRZEGLĄD FILMÓW WOJCIECHA STARONIA - PANI NIKIFOR Film dokumentalny, 29 min, Polska, 2005 Reżyseria: Wojciech Staroń Scenariusz: Wojciech Staroń Wykonawcy: Krystyna Feldman Film przedstawia sylwetkę znakomitej aktorki Krystyny Feldman i jej pracę nad "rolą życia", rolą Nikifora w filmie pt: "Nikifor" w reż. Krzysztofa Krauzego. 00:30 KINO MISTRZÓW - HARRY ANGEL (ANGEL HEART) Thriller, 113 min, USA 1987 Scenariusz na podstawie powieści "Falling Angel" Williama Hjortsberga i reżyseria: Alan Parker Zdjęcia: Michael Seresin Muzyka: Trevor Jones Wykonawcy: Mickey Rourke, Robert De Niro, Lisa Bonet, Charlotte Rampling, Stocker Fontelieu, Brownie McGhee, Michael Higgins, Elizabeth Whitcraft, Eliott Keener, Charles Gordone, Dann Florek i inni Na początku hollywoodzkiej kariery Mickey Rourke został okrzyknięty kolejnym "buntownikiem bez powodu". Manieryczny, zblazowany budził wiele kontrowersji, szokował, ale i zachwycał. Gwiazdor o wyglądzie brutala i ciepłym głosie, z kilkudniowym zarostem i brylantyną na włosach stał się ulubieńcem nie tylko kobiet. Wyspecjalizował się w portretowaniu twardych i niepokornych facetów, a dobre opinie o jego kolejnych kreacjach przeplatały się z negatywnymi. Zwrócił uwagę krytyki niewielką rolą w kryminale "Żar ciała" (1981), następne lata przyniosły filmy "Diner", "Eureka", "Rumble Fish". Za największy sukces artystyczny i komercyjny zostały uznane: "Rok smoka", "9 i pół tygodnia", "Ćma barowa" i właśnie "Harry Angel". Mickey Rourke przyjął w filmie sposób mówienia i poruszania się przywołujący na pamięć Marlona Brando, krytyka uznała go zresztą swego czasu za następcę wielkiego aktora. Obok wspaniałej gry Mickeya Rourke na uwagę zasługują niezwykła intryga, znakomite zdjęcia i niesamowita atmosfera, która wprowadza widzów w mistyczny świat okultyzmu i satanizmu. "To najbardziej upiorny film, jaki kiedykolwiek zrealizowano, pełen odniesień i symboli" - pisała prasa. "To film o niemożności ucieczki przed samym sobą, przed własnym przeznaczeniem". Już pierwsza scena wprowadza w niesamowity nastrój. Nocą w ślepej uliczce na tyłach domów w jakiejś nędznej dzielnicy miasta, pośród pojemników na śmieci leżą we krwi zwłoki mężczyzny. W drugiej scenie pojawia się bohater filmu - w szerokim długim płaszczu, zaniedbany, nieogolony, porusza się ciężkim, chwiejnym krokiem. Jest rok 1955 w Nowym Jorku. Tajemniczy mężczyzna, wyglądający na przegranego, to prywatny detektyw Harry Angel, specjalizujący się w rozwodach i sprawach ubezpieczeniowych. Detektyw otrzymuje od niejakiego Louisa Cyphre'a (Robert De Niro) nietypowe zadanie odnalezienia Johnny'ego Favorite'a, słynnego przed laty śpiewaka jazzowego. Johnny zaciągnął dług, którego nie spłacił. Ranny w czasie wojny stracił pamięć, został umieszczony w specjalnej klinice dla kombatantów. Niestety, zniknął ze szpitala w tajemniczych okolicznościach. Jak zeznaje pielęgniarka, został wypisany przez tajemniczą parę. Angel składa wizytę doktorowi Fowlerowi, który wyraźnie coś ukrywa. Próbuje wymusić na nim zeznania, zamyka go, a gdy wraca ponownie, znajduje doktora martwego. Przerażony rozwojem sytuacji detektyw chce zrezygnować z dalszego dochodzenia, jednak Louis kusi go bardzo wysokim honorarium. Harry dowiaduje się o kochankach Johnny'ego - zajmującej się magią Margaret Krusemark (Charlotte Rampling) oraz prowadzącej sklep zielarski Murzynce Proudfoot. Podążając ich tropem wyjeżdża do Nowego Orleanu, gdzie spotyka się z Margaret i jednym z muzyków z dawnego zespołu Favorite'a. Próbuje nakłonić kobietę do zwierzeń, ale ona nie chce wracać do przeszłości. Nie chce z nim rozmawiać także czarnoskóry gitarzysta. Okazuje się, że Proudfoot zmarła, przy grobie detektyw natyka się na jej córkę, Epiphany (Lisa Bonet), z którą przeżywa miłosną ekstazę w hotelowym pokoju. Od niej dowiaduje się, że Johnny był demonem zła, zaprzedał duszę diabłu, by stać się sławnym. Wkrótce giną wszystkie osoby, z którymi Angel próbował nawiązać kontakt. Zostaje zamordowany muzyk, następnie detektyw znajduje ciało Margaret z wydartym sercem. Składa wizytę jej ojcu, który odsłania w końcu przed nim mroczną prawdę. 02:35 CZASEM ŚNIĘ, ŻE LATAM Film dokumentalny, 50 min, Polska, 2012 Reżyseria: Aneta Popiel - Machnicka Scenariusz: Aneta Popiel - Machnicka Pełen dramatycznych zwrotów akcji film dokumentalny, który opowiada o przekraczaniu granic w dążeniu do spełnienia marzeń i uzyskaniu aprobaty ze strony rodziców. Bohaterką tej przejmującej opowieści jest 18 - letnia, wybitnie utalentowana tancerka. Balet jest jej jedynym światem, perfekcja w tańcu - celem istnienia, wielka scena - spełniającym się snem. Stale towarzyszący jej ból, życie prywatne, samotność i zmęczenie pozostają gdzieś na marginesie, aż do chwili poważnego wypadku, któremu ulega dwa dni przed kluczową dla jej kariery premierą w Operze Berlińskiej. Poetycka narracja, piękne zdjęcia i muzyka, a także los tancerki, która postawiła wszystko na jedną kartę, rozbudzają emocje i nakłaniają do refleksji nad ceną, jaką Weronika płaci za wybór, którego dokonano, gdy miała 10 lat. 03:40 BANDYTA Dramat sensacyjny, 88 min, Polska/Wielka Brytania/Francja/Niemcy, 1997 Reżyseria: Maciej Dejczer Scenariusz: Cezary Harasimowicz Zdjęcia: Marian Prokop, Artur Reinhart Muzyka: Michał Lorenc Aktorzy: Til Schweiger, Polly Walker, John Hurt, Pete Postlethwaite, Ida Jabłońska, Bartek Pieniążek, Wojciech Brzeziński, Witold Wieliński, Rafał Walentynowicz, Jolanta Lothe "Bandyta" jeszcze przed swoją premierą stał się filmem głośnym. Po pierwsze został zrealizowany według scenariusza Cezarego Harasimowicza, który w 1994 roku otrzymał za swój tekst prestiżową nagrodę Hartley - Merrill, przyznawaną przez amerykańską Fundację Sundance. Wcześniej żadnemu Polakowi to się nie udało. Po drugie zaś za kamerą stanął Maciej Dejczer, laureat Felixa dla najlepszego filmu w kategorii młodych twórców za "300 mil do nieba". "Bandyta" miał być jego powrotem na duży ekran po siedmioletniej przerwie. Atmosferę podgrzewały jeszcze wieści o międzynarodowej obsadzie nowej produkcji autora "Dzieci śmieci". Wśród odtwórców głównych ról pojawiły się przecież gwiazdy tej miary co Pete Postlethwaite ("W imię ojca", "Orkiestra"), John Hurt ("Wrota niebios", "Ekspres o północy"), czy młody Niemiec Til Schweiger, który zrobił zawrotną karierę w swej ojczyźnie dzięki takim filmom jak "Der bewegte Mann" i "Manner pension". Jemu też przypadła ostatecznie rola tytułowa. W jednym z wywiadów dla polskiej prasy branżowej Schweiger mówił: "Już dawno żaden scenariusz nie zachwycił mnie i nie wzruszył tak, jak ten autorstwa Cezarego Harasimowicza. Odkąd przeczytałem historię bandyty, marzyłem, aby go zagrać. Poprosiłem o spotkanie z Maćkiem. Przegadaliśmy w Kolonii kilka godzin, powiedziałem mu, że jeśli nie pasuję do jego wyobrażeń o bohaterze "Bandyty", natychmiast się wycofam. Ale to nie było potrzebne. Nieczęsto zdarza się spotkać reżysera, który miałby tak magiczny wpływ na widzów. Naprawdę nie jest łatwo wycisnąć ze mnie łzy, a na"300 mil do nieba", podczas ostatniej sceny, kiedy ojciec prosi dzieci, by nie wracały, rozczuliłem się". Po długo oczekiwanej premierze "Bandyty" reakcje krytyki były jednak powściągliwe. Zarzucano reżyserowi brak konsekwencji, w wyniku której film okazał się nie do końca przekonującą hybrydą kina sensacyjnego i moralitetu. Zatrzymał się też na poziomie przyzwoitej rozrywki, choć miał zadatki na przejmujący dramat. Z drugiej wszakże strony dostrzeżono i walory "Bandyty": znakomite zdjęcia, piękną muzykę, reżyserską sprawność oraz bezbłędną grę, głównie Brytyjczyków. Film doceniło też jury XXII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Cezary Harasimowicz otrzymał nagrodę za scenariusz; Michał Lorenc za muzykę; Piotr Knop, Aleksander Gołębiowski i Mariusz Kuczyński za dźwięk; zaś... Til Schweiger za pierwszoplanową rolę męską. Akcja "Bandyty" rozgrywa się na początku lat dziewięćdziesiątych. Brute - pół Anglik, pół Polak, ciemny typ i recydywista zostaje zesłany w ramach resocjalizacji do pracy w szpitalu dla sierot w Rumunii. Bliski kontakt z ciężko skrzywdzonymi przez los dziećmi staje się dla Brute'a początkiem wewnętrznej odnowy. Skażony przez zło nihilista odnajduje w sobie ciepło i wrażliwość na cierpienie innych. Wkrótce odkrywa, że wybrane dzieci są sprzedawane na Zachód. Uzyskane w ten sposób pieniądze rzekomo mają zapewnić godziwą egzystencję pozostałym pensjonariuszom szpitala. W rzeczywistości jednak służą znacznie mniej szlachetnym celom.