TVP Kultura Poniedziałek, 15.04.2024 Zmiany z dnia 17.04.2024 w stosunku do raportu z dnia 03.04.2024 (dodano pozycję programową) 15:00 PESTKA Melodramat, 88 min, Polska 1995 Reżyseria: Krystyna Janda Scenariusz na motywach powieści Anki Kowalskiej "Pestka": Maciej Maciejewski Zdjęcia: Edward Kłosiński Muzyka: Wojciech Borkowski Aktorzy: Krystyna Janda, Daniel Olbrychski, Agnieszka Krukówna, Jan Frycz, Anna Dymna, Jan Englert, Zbigniew Zamachowski, Edward Żentara i inni Jurorzy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni uznali dzieło Krystyny Jandy za najlepszy debiut reżyserski. Filmowa adaptacja popularnej w latach 60. książki Anki Kowalskiej od początku budziła wiele kontrowersji, miała tyleż pochlebnych, co krytycznych recenzji. Ekranowa "Pestka" nie jest wierna literackiemu pierwowzorowi. Główna bohaterka Agata (gra ją sama Krystyna Janda) w filmie jest już kobietą dojrzałą, z dużym bagażem doświadczeń życiowych. Niezależna finansowo, pracuje w Polskim Radiu, ma w dorobku kilka tomików wierszy. Mimo licznych romansów, nie zdecydowała się jednak na założenie rodziny. Chociaż dobiega czterdziestki, wciąż pozostaje samotna. Na ślubie przyjaciółki, Sabiny (Agnieszka Krukówna), Agata poznaje architekta Borysa (Daniel Olbrychski), przykładnego męża i ojca dwóch synów. Jej życie zmienia się całkowicie. Niewinna znajomość przeradza się w gwałtowną, namiętną miłość. Ale radość kochanków przeplata się z cierpieniem. Głęboko wierzący mężczyzna broni się przed zniewalającym go uczuciem. Nie chce ranić najbliższych, porzucać dzieci i żony Teresy (Anna Dymna), jednak zauroczenie inną kobietą okazuje się silniejsze. Agatę również ogarniają wątpliwości. Czy ma prawo niszczyć cudze szczęście, rozbijać rodzinę? Płomienna miłość, która połączyła dwoje dojrzałych ludzi, komplikuje ich życie i w rezultacie doprowadza do tragedii. (dodano pozycję programową) 18:40 TEATR TELEWIZJI. SCENA MONODRAM - MARIA Spektakl, monodram, 48 min, Polska, 1979 Autor: Ireneusz Iredyński Reżyseria: Adam Hanuszkiewicz Realizacja: Ryszarda Paszkowska Występuje: Zofia Kucówna Telewizyjna wersja spektaklu wystawionego przez Adama Hanuszkiewicza w warszawskim Teatrze Małym w 1975 r. (podczas jednego wieczoru teatralnego pokazywano także monodram w wykonaniu Daniela Olbrychskiego "Czysta miłość"). Kreację Zofii Kucówny recenzenci określili jako "koncert na jeden instrument". Monodram "Maria" (1971), opublikowany w "Dialogu" jako słuchowisko, podobnie jak wiele innych utworów Ireneusza Iredyńskiego (1939 - 85), był zrealizowany i w teatrze radiowym, i na scenie. Do najbardziej znanych sztuk należą "Żegnaj, Judaszu", "Jasełka - moderne", "Sama słodycz", "Dacza", "Ołtarz wzniesiony sobie", "Terroryści", "Dziewczynki", dramaty zebrane w tomach "Wszyscy zostali napadnięci", "Dziewięć wieczorów teatralnych". Swego czasu wzięty dramaturg i scenarzysta, tak pisał o swojej twórczości: "Moje sztuki są modelami sytuacji czy problemu. Tak, to modele, światy wymyślone, rzeczy dziejące się nigdzie i wszędzie, baśnie ucieleśnione przez aktorów, światła, scenę. Taka sztuka model upraszcza, ale zarazem poszerza, bo metaforyzuje". W tym monodramie autor podnosi problem moralnej odpowiedzialności za zdradę zaufania i śmierć bliskiego człowieka. Poczucie winy kładzie się smugą cienia na całym życiu Marii. Wszelkie próby odkupienia błędów wynikających z młodzieńczej naiwności skazane są na niepowodzenie. Aktorzy, szczególnie ci, którzy występują w telewizji, często dostają listy z prośbami o radę, o protekcje w najdziwniejszych urzędach, z żądaniem pożyczki lub natychmiastowego wystawienia przesłanej sztuki, listy - zwierzenia, opowieści o czyimś życiu. Listem od Marii Aktorka zainteresowała się jako ewentualnym materiałem scenicznym, chociaż wzmianki o śmierci uznała za chwyt literacki, nazbyt literacki i zbyt afektowany. Odpisała nawet, że ten delikatny szantaż moralny był niepotrzebny. Jej list do Marii wrócił z adnotacją: adresatka zmarła. Wiadomość o śmierci nieznajomej bardzo Aktorkę poruszyła. Przejeżdżając przez jej rodzinne miasto, wstąpiła do Poradni Przeciwalkoholowej, gdzie kobieta ostatno pracowała. Zdobyła zdjęcie Marii i garść wspomnień o zmarłej. "Rzucała się na cierpienie jak głodny na jadło", wielu chorych chciało rozmawiać tylko z nią, koledzy mówili - egzaltowana entuzjastka. Poruszona opowieściami przyjaciółki Marii i jej wyznaniami, Aktorka poprosiła zawodowego dramaturga, by dokonał montażu nadesłanych wspomnień. Maria pisała: "Mimo że moje życie nie było niezwykłe, ani też nie było typowe, chcę, aby ludzie się o nim dowiedzieli. Proszę, niech im pani przekaże coś ze mnie..." Aktorka jako Maria wraca myślami do wspomnień z lat ostatnich i lat najwcześniejszych. Ojciec był robotnikiem tartacznym w małym miasteczku. Dławiło ją upokarzające poczucie "gorszości" wobec zamożniejszych koleżanek. Po wojnie "czerwoni" dali jej szansę, żeby nie czuła się gorsza. Teraz ona z litością patrzyła na "relikty przeszłości" - młoda dziewczyna tak oddana nowym porządkom politycznym jak średniowieczna mistyczka Bogu. Na trzecim roku studiów zakochała się. Janusz był jej pierwszym chłopcem, żyli jak w uniesieniu, chcieli się pobrać. Którejś nocy odkryła, że najbliższy jej człowiek jest zdrajcą, poddawał w wątpliwość wszystko, w co wierzyła. Zadenuncjowała go w zarządzie uczelnianym ZMP, na pięć dni przed ślubem. Zginął wkrótce w katastrofie górniczej. Po latach dopiero zaczął do niej wracać w snach. Aktorka, która jest Marią, opowiada o małżeństwie ze Stefanem. Pochodził z małego miasteczka, był człowiekiem prostolinijnym i prawym. Czuł się winny, że dla niego rzuciła asystenturę na uniwersytecie i rozpoczętą pracę doktorską. Ona jednak chciała uciec z miasta i z uczelni, od intelektualnego i politycznego fermentu roku 1956. Dwa lata spędziła na wsi, urodziła córkę. Mąż ją kochał, dawał poczucie bezpieczeństwa i spokojnego szczęścia. Nie wie, dlaczego wyrządziła taką krzywdę jemu - i chyba też sobie. Zamieszkała z córką w mieście. Pracowała, zrobiła doktorat. Mając trzydzieści lat, nagle poczuła, że "wszystko jest obok" (taki tytuł nosił tomik poezji Iredyńskiego). Wtedy poznała Piotrka, trzydziestoparoletniego chłopca. Był ciągle w drodze, w sensie dosłownym i metaforycznym. Rozstali się w apogeum uczucia. Maria dała mu klucze, żeby zawsze mógł wrócić, jeśli zechce. Siedząca przy stole Aktorka na przemian jest sobą, to znów staje się Marią lub utożsamia się z ludźmi, którzy ją znali. Przekazuje cząstki prawdy o kobiecie, której nigdy nie poznała. (dodano pozycję programową) 19:45 ZAGINIONE SKARBY - "MISTRZ I KATARZYNA" Film animowany, 6 min, Polska, 2020 Reżyseria: Beata Szuszwedyk - Sadurska Scenariusz: Beata Szuszwedyk - Sadurska Muzyka: Michał Izydorczyk Lektor: Kacper Kaliszewski Cykl programów poświęconych kradzieżom dzieł sztuki. Odcinek prezentuje losy obrazu zatytułowanego "Nawrócenie cesarzowej Faustyny przez Katarzynę Aleksandryjską", który powstawał w latach 1514 - 1515. Dzieło przedstawia nawiedzenie świętej Katarzyny przez cesarzową Faustynę. Jego autorem jest Hans von Kulmbach (ok. 1480 - 1522). Właścicielem w chwili utraty dzieła był kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Krakowie.