TVP Historia Środa, 01.05.2024 Zmiany z dnia 24.04.2024 w stosunku do raportu z dnia 10.04.2024 (dodano pozycję programową) 10:20 WYBRAŁA POLSKĘ Dokument fabularyzowany, 26 min, Polska, 2021 Reżyseria: Magdalena Majewska Scenariusz: Magdalena Majewska Zdjęcia: Michał Tuliński Film dokumentalny ukazujący postać Maryli Bidermann. Maryla byłą córka łódzkiego fabrykanta Brunona Bidermanna. I chociaż jej dziadek przyjechał do Łodzi z Niemiec, ona mówiła o sobie, że jest Polką i Polska była jej ojczyzną. Za nią walczyła i cierpiała. Miasto, o którym łodzianie mówili polski Manchester, na zewnątrz było postrzegane jako niemiecki Man - chester. Potęga finansowa miasta kojarzona była z kapitałem niemieckim. Scheibler, Bidermann, Geyer, Herbst, Grohmann, Kunitzer - oni przyjechali do Łodzi w XIX wieku i w krótkim czasie zbudowali wielkie zakłady i fortuny. Budowali nie tylko fabryki, ale i domy dla robotników, szpitale, ochronki dla dzieci, przytułki dla bezdomnych, szkoły zawodowe, świątynie, teatry. Miało to oczywiście związek z żywą w Europie ideą polityki humanitarnej, ale łódzka elita finansowa nie szczędziła pieniędzy na poprawę bytu swoich pracowników. Inwestowali, bo traktowali Łódź jako swoją małą ojczyznę. W domach Scheiblerów, Grohmanów, Geyerów, Bidermannów mówiono po polsku. Kiedy odrodziła się Polska, drugie pokolenie niemieckich fabrykantów wstępowało bez wahania do Wojska Polskiego i harcerstwa. Zapłacili za to wysoką cenę - ginęli w Katyniu, byli ofiarami gestapo. Maryla Bidermann mogła jak starsza siostra wyjechać do Niemiec i tam przeżyć wojnę. Została w rodzinnym mieście, wstąpiła do ZWZ. Wybrała drogę, którą podążali Polacy, nie Niemcy. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 19:35 DZIEŃ PIERWSZY - 1 MAJA 2004 Film dokumentalny, 49 min, Polska, 2005 Reżyseria: A. Marek Drążewski Scenariusz: A. Marek Drążewski Zdjęcia: Jacek Knopp, Sławomir Wrzosiński 1 maja 2004 roku Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Autorzy filmu wykorzystali obrazy z kilkudziesięciu kamer warszawskiego Centrum Monitoringu, rozmieszczonych w różnych punktach miasta (m. in. na placu Zamkowym, placu Piłsudskiego, Stadionie X - lecia, placu Teatralnym, ulicach Popiełuszki, Krasińskiego, Grochowskiej, Grójeckiej), aby pokazać, jak tego dnia wyglądała Warszawa, jak jej mieszkańcy przyjmowali ten ważny historyczny moment, jakie towarzyszyły temu reakcje, oceny i nastroje. Co myśleli wówczas politycy i zwykli obywatele. Fajerwerkom, strzelaniu korków od szampana, radosnym śpiewom euroentuzjastów widzących we wstąpieniu do UE szansę szybszego rozwoju cywilizacyjnego, otwarcia na rynki pracy, zwiększenia konkurencyjności naszej gospodarki, towarzyszyły pełne najczarniejszych wizji wypowiedzi przeciwników wstąpienia Polski do UE, którzy z kolei wieszczyli zastąpienie "czerwonej dyktatury moskiewskiej", żółto - granatową dyktaturą brukselską", utratę tożsamości i suwerenności narodowej, gwałtowne zubożenie społeczeństwa itp. Jedni i drudzy organizowali w Warszawie pochody: jedni parady radości, drudzy - niemal żałobne marsze. Między tymi dwoma odłamami błąkali się ci, którzy po 1 maja 2004 nie spodziewali się żadnych zmian, ani na lepsze, ani na gorsze. Nadzieja i optymizm dominowały wśród ludzi młodych, obawy i niezadowolenie wśród starszych, ale kryterium wiekowe nie było ani jedynym, ani najważniejszym wyznacznikiem opinii. Nie brakowało młodych malkontentów i uradowanych staruszków, którzy cieszyli się, że ich wnukom"będzie się żyło lepiej". Nawet jeśli nie od razu. W sumie jednak ten dzień upłynął w stolicy i poza nią dość spokojnie: może dlatego, że, korzystając z pięknej pogody, większość rodaków wyjechała wówczas na łono przyrody? Po czasie, jaki upłynął, możemy się pokusić o pierwsze oceny, kto miał rację. Ale na w pełni obiektywne opinie trzeba jeszcze trochę poczekać. Bo przecież dopiero uczymy się"bycia w Unii". (dodano pozycję programową) 22:25 PANNA OPĘTANA Film biograficzny, 55 min, Polska, 2023 Reżyseria: Maciej Pawlicki Scenariusz: Maciej Pawlicki Zdjęcia: Jacek Januszyk Muzyka: Kamil Pawlicki Aktorzy: Piotr Cyrwus, Przemysław Kowalski, Monika Pawlicka, Halina Łabonarska, Kamil Przystał, Małgorzata Maślanka Biograficzna historia młodości Anny Henryki Pustowójtówny, bohaterki Powstania Styczniowego, adiutantki dyktatora Mariana Langiewicza, legendarnej w ówczesnej Europie bojowniczki o wolność. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 01:45 DEFILADA Film dokumentalny, 60 min, Polska, 1989 Reżyseria: Andrzej Fidyk Scenariusz: Andrzej Fidyk Zdjęcia: Mikołaj Nesterowicz, Krzysztof Kalukin Film "Defilada" został doceniony przez widzów i krytyków, o czym świadczą liczne nagrody: Prix Italia, 1989; Lipsk - Grand Prix, 1989; Srebrny Lajkonik, 1989; Mannheim - Złoty Dukat, 1989; Złoty Ekran, 1989. Andrzej Fidyk (ur. 1953 r.), absolwent Handlu Zagranicznego SGPiS zrealizował ponad 30 filmów dokumentalnych, wiele z nich otrzymało prestiżowe nagrody w kraju i za granicą. "Defilada" ukazuje Koreańską Republikę Ludowo - Demokratyczną w momencie obchodów 40. rocznicy jej istnienia. Uroczystości zbiegły się w czasie z olimpiadą w Seulu. Władze komunistyczne postawiły sobie za cel zorganizowanie święta narodowego tak, by siłą wyrazu i rozmachem przyćmiło światowe święto sportu. Z jakim rezultatem? O tym właśnie opowiada film Andrzeja Fidyka. Autor dokumentuje przebieg uroczystości, niezliczoną masę ludzi ubóstwiających swojego wodza, oraz filmuje to tylko, co chcieli pokazać Koreańczycy. Nie zamieszcza własnych komentarzy. Pozwala, by obraz mówił sam za siebie. Właśnie ta powściągliwość wydaje się być siłą filmu: same fakty kreują wrażenia odbiorcy. Ci ludzie wierzą w sens tego, co robią, autentyczną czcią otaczają swego wielkiego przywódcę. Zdaniem Krzysztofa Kalukina, operatora filmu, "Problem polega na tym, że oni są kompletnie odcięci od świata. Telewizja nie pokazuje niczego, co dzieje się na świecie z wyjątkiem krajów, z którymi Korea jest zaprzyjaźniona. Oni wierzą, że u nich jest najlepiej. Wychować takie społeczeństwo, to wielka sztuka". Z ekranu tchnie magia siły, dyscypliny, tłumu. Dla Europejczyka jest to również swojski obraz, z tą różnicą, że to, co widzi na ekranie, ogląda jak relikt, ocenia poprzez pryzmat zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w środkowowschodniej Europie. Niezależnie od położenia geograficznego, totalitaryzm ma wszędzie tę samą twarz.