TVP HD Sobota, 21.12.2024 Zmiany z dnia 17.12.2024 w stosunku do raportu z dnia 18.11.2024 (zmodyfikowano tytuł) 06:20 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY - PODRÓŻ 21 (78) AUSTRIA I SZWAJCARIA - "DOLINA PAZNAUN" Кулінарныя падарожжы Робэрта Макловіча Magazyn kulinarny, 24 min, Polska, 2011 Autor: Robert Makłowicz Reżyseria: Piotr Mikucki Scenariusz: Paweł Lesisz Prowadzący: Robert Makłowicz Robert Makłowicz odwiedza Dolinę Paznaun w zachodnim Tyrolu. W okolicach miasta Landeck podziwia stary most kolejowy. W drugiej połowie XIX biegnąca tędy trasa kolejowa połączyła Wiedeń z Paryżem. Zachodni Tyrol to wąski pasek, wciśnięty między Niemcy i Szwajcarię, a konkretnie między Bawarię i kanton Gryzonia. W dawnych czasach ten wysokogórski region, zasypany przez pół roku śniegiem, był niemal całkowicie odcięty od świata. Nowa linia kolejowa i biegnąca przez tunele droga otworzyły Dolinę Paznaun na świat. Dolina jest wąska i niedostępna, ale główna droga, którą jedzie Robert, biegnie przez wiele nowoczesnych tuneli. Głównym miastem w dolinie jest Ischgl. Jego mieszkańcy żyją przede wszystkim z turystycznej obsługi narciarzy, ale także z rolnictwa. W miejscowym sklepie Robert ogląda towary, z których słynie ta ziemia. A są to sznapsy, kiełbasa, dziczyzna i sery. Następne zwiedzane miasto to Galtür. W lutym 1999 roku zeszły tu dwie lawiny, które zniszczyły miasto i zabiły ponad 30 osób. Była to jedna z największych tragedii lawinowych w historii Austrii i świata. W nowoczesnym budynku Alpinarium, zbudowanym już po tej tragedii, stworzono ekspozycję, będącą lawinowym memento. Niech nikt się nie łudzi, że ucieknie przed lawiną. Musiałby poruszać się po górach bolidem Formuły 1. Lawina pędzi z prędkością 300 km/godz. , czyli 8 razy szybciej od najszybszego człowieka. Jedna z ekspozycji ma ilustrować doznania człowieka, który znalazł się pod lawiną, oczywiście, jeśli przeżył. Niestety, już po 20 minutach przebywania pod śniegiem szanse ocalenia spadają do kilku procent. W górze słychać odgłosy nadziei: wołania ratowników i szczekanie psów. Człowiek broni się przed lawinami na różne sposoby: montuje na zboczach gór specjalne zapory, strzela z armatek w miejsca, gdzie gromadzi się dużo śniegu oraz buduje mury. Jednak mimo najbardziej zmyślnych zabezpieczeń lawiny nadal schodzą i będą schodzić. A wywołują je często nieostrożni ludzie, przechodząc czy zjeżdżając na nartach w nieodpowiednim miejscu. Kolejny przystanek to Kapel. W tym miestaczku Robert zwiedza destylarnię sznapsa. W Austrii jest to całkowicie legalne; każdy może mieć własną gorzelnię i produkować destylaty, tutaj najczęściej owocowe. Następnego dnia już od rana Robert przygląda się produkcji miejscowego sera. Serowarnia znajduje się tuż za ścianą obory. Elegancko przycięte gomółki sera moczy się najpierw w słonej wodzie. Naturalna klimatyzacja skalna ściana zapewnia odpowiednie warunki w dojrzewalni niezależnie od pory roku. Na skarpie nad główną drogą doliny Robert gotuje Almkäse Supe tyrolską zupę serową, której składnikiem jest miejscowy ser. Jest to danie podobne do fondue. W niemal każdym tyrolskim pensjonacie raz w tygodniu można skosztować klasycznych specjalności miejscowej kuchni. Tym razem Robert skusił się na Schweinbraten, czyli pieczeń wieprzową z knedlem bułczanym i zasmażaną kiszoną kapustą. (zmodyfikowano opis: Omówienie) 08:05 OKRASA ŁAMIE PRZEPISY - OPOWIEŚĆ O FORSZMAKU Magazyn kulinarny, 25 min, Polska, 2024 Reżyseria: Tomasz Rostworowski Scenariusz: Tomasz Rostworowski, Karol Okrasa Zdjęcia: Piotr Janczar, Adam Kubiak Prowadzący: Karol Okrasa Tym razem Karol Okrasa zaprosi widzów na kulinarną opowieść o forszmaku. To danie, niegdyś bardzo popularne, dziś można spotkać głównie na Lubelszczyźnie. W tym regionie w wielu restauracjach znajdziemy forszmak lubelski, czyli rodzaj gulaszu z mięsa, kiełbasy, cebuli, ogórka kiszonego w sosie pomidorowym. Ponieważ do forszmaków często wykorzystywano resztki mięsiwa i wędlin, jakie zostały z poprzednich posiłków, dlatego dania te chętnie przygotowywano w trudnych czasach. Samo słowo forszmak pochodzi od niemieckiego "Vorschmack" i w dosłownym tłumaczeniu oznacza "przed - smak", czyli rodzaj przekąski. Niemiecka nazwa wskazuje niewątpliwie kraj pochodzenia tej potrawy, choć prawdopodobnie danie to spopularyzowali wschodnioeuropejscy Żydzi. Znajdziemy je w książkach kucharskich w Niemczech, w Rosji, w Polsce a nawet w Finlandii. Co ciekawe wersje forszmaków bardzo się od siebie różnią. W kuchni żydowskiej to zimna pasta z solonego śledzia, jajka na twardo, cebuli i jabłka. W kuchni rosyjskiej to zapiekanka z mielonego mięsa, śledzia, pieczywa i śmietany. Finowie mają swoją wersję składającą się z mielonego mięsa, sardeli lub śledzi, cebuli, ziemniaków i śmietany. Ponoć tą przekąską zachwycił się fiński bohater narodowy i smakosz, marszałek Carl Gustaf Mannerheim, który podobno jadał ją w Polsce. A naszym kraju, oprócz wspomnianego wcześniej i jadanego do dziś forszmaku lubelskiego, w dawnych książkach spotkamy liczne, często bardzo się od siebie różniące przepisy na forszmak. A jakie forszmaki przygotuje nasz kucharz? Propozycje Karola: 1/ Forszmak z dyni, z orzechami i karmelizowaną w occie cebulą; 2/ Forszmak z karkówki wieprzowej, kiełbasy, cebuli, zapieczonych w ostrym sosie z puree ziemniaczanym; 3/ Pasztet na zimno ze śledzia, cebuli, jajek na twardo, puree ziemniaczanego i smażonych ziemniaczków. (zmodyfikowano tytuł, zmodyfikowano opis: Omówienie) 16:20 OKRASA ŁAMIE PRZEPISY - ŻYWIECKA BRUKIEW Magazyn kulinarny, 25 min, Polska, 2024 Reżyseria: Tomasz Rostworowski Scenariusz: Tomasz Rostworowski, Karol Okrasa Zdjęcia: Piotr Janczar, Adam Kubiak Prowadzący: Karol Okrasa W kolejnym odcinku Karol Okrasa zabierze widzów na gotowanie w Beskidzie Żywieckim. Jaka była kuchnia tego regionu? Ponieważ mało urodzajna ziemia dawała słabe plony, które ledwie wystarczały na długie i mroźne zimy, to tutejsze potrawy były ubogie i proste. Podstawą wyżywienia były: groch, fasola, ziemniaki, cebula, rzepa czy brukiew. I właśnie jedną ze specjalności kuchni żywieckiej była zupa z brukwi, dawniej uprawianej tu w bardzo dużych ilościach. Jak trafiła na te tereny brukiew zwana w tutejszej gwarze "kwockami"? Wiemy, że pierwsza drukowana wzmianka o brukwi pochodzi z dzieła szwajcarskiego botanika Gasparda Bauhina z 1620 roku. Szwajcar opisał ją jako roślinę dziko rosnącą w Skandynawii. Do dziś w Norwegii czy Finlandii brukiew jest ważnym składnikiem tradycyjnych dań wigilijnych. Warzywo to zaczęto także uprawiać w Anglii pod koniec XVIII wieku. Podczas II wojny światowej w całej Polsce była ona ważnym składnikiem wojennego menu. Być może jako symbol okupacyjnej biedy, po wojnie szybko została zapomniana i przetrwała wyłącznie w niektórych kuchniach regionalnych. A szkoda, bo to warzywo z rodziny kapustowatych warto jest przywrócić polskiej kuchni. Karol przygotuje kilka potraw z udziałem brukwi, inspirując się lokalną kuchnią. Pojawi się też mięso, rzadko dawniej spożywane przez ludność wiejską. Ale rzeźnicy żywieccy byli swego czasu sławni prawie w całej Europie. Ich cech, powstały w Żywcu z dekretu Krzysztofa hrabiego Komorowskiego w 1607 roku, otrzymał przywilej wolnego handlu mięsem w soboty. A ich sztandarowy wyrób, czyli kiełbasa żywiecka, jest do dziś dobrze znana w całym kraju. Propozycje Karola: 1/ Kluski śląskie z brukwi, z wegańską okrasą, z ostrą papryczką i wędzonym twarogiem; 2/ Inspirowana żywiecką kwaśnicą gęsta zupa, a właściwie gulasz z brukwi, szynki wieprzowej, słodkiej kapusty i soku z kiszonej kapusty; 3/ Uparowany na sianie pstrąg z pobliskiej Zawoi z ciepłą sałatką z brukwi i marchewki, mocno doprawionej świeżą kolendrą. (dodano pozycję programową) 03:30 KFPP OPOLE - 61. KFPP W OPOLU - "TWOJE SERCE DO ŻYCIA WYSTARCZY" - MICHAŁ BAJOR, 50 LAT OD OPOLSKIEGO DEBIUTU 45 min, Polska, 2024 Reżyseria: Beata Szymańska - Masny Scenariusz: Beata Szymańska - Masny Wykonawcy: Michał Bajor, Alicja Majewska, Włodzimierz Korcz, Kayah, Zygmunt Kukla Festiwal w Opolu jest jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznych w kraju i od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. To przegląd największych osiągnięć muzycznych rodzimych artystów, prezentacja utworów premierowych (podczas koncertu "Premiery"), konkurs debiutów estradowych (koncert "Debiuty") oraz koncerty dodatkowe. W 2024 roku: wyjątkowy koncert na 50-lecie debiutu scenicznego Michała Bajora pt. "Twoje serce do życia wystarczy", przegląd największych przebojów polskiego rocka, czyli "SuperJedynki" oraz koncert "Zakochani są wśród nas", w którym najlepsi polscy wokaliści przypomnieli piosenki Janusza Kondratowicza. Dyrektorem artystycznym 61. edycji festiwalu był Wojciech Iwański. Za oprawę muzyczną odpowiadał jeden z najbardziej znanych polskich kompozytorów i aranżerów, pianista oraz dyrygent, Adam Sztaba. Scenografię przygotował Giorgos Stylianou-Matsis, a rzecznikiem prasowym Festiwalu był Marek Sierocki. Michał Bajor podczas festiwalu świętował 50-lecie swojej obecności na scenie (od debiutu w Opolu). Gośćmi specjalnymi tego wyjątkowego wydarzenia byli: Alicja Majewska, Włodzimierz Korcz i Kayah. Orkiestrę poprowadził Zygmunt Kukla.