Wiadomość została wysłana.
W poniedziałek po kilkudniowych pracach archeologicznych udało się odkryć korpus króla. To sensacyjne wydarzenie, bo przez minione 80 lat pomnik, niegdyś stojący na rynku w Koszalinie, uznawany był za zaginiony.
- Podczas prac porządkowych pozyskane zostały cztery elementy wykonane z piaskowca. Wśród nich: zdobiące ogrodzenie, elementy zbroi paradnych, ale też korpus króla, który pozbawiony jest głowy - podkreślił Jacek Borkowski, archeolog nadzorujący prace.
Prace archeologiczne w miejscu odnalezienia fragmentów pomnika Fryderyka Wilhelma I, które trwały na obrzeżach Koszalina (przy granicy z Mścicami) chwilowo zostały wstrzymane.
- Warunki techniczne nie pozwalają na kontynuację prac ze względu na niewielką powierzchnię tej działki. W najbliższym czasie będzie wywożona stąd ziemia. Być może po wznowieniu prac znajdziemy jeszcze inne elementy pomnika - wyjaśnił archeolog Jacek Borkowski.
Podjęta została już decyzja, że odnaleziony pomnik Fryderyka Wilhelma I trafi do koszalińskiego muzeum. - U konserwatora jest już przygotowana decyzja, wskazująca muzeum jako miejsce docelowe przekazania zabytku. Chciałabym, by cieszył krajobraz kulturowy Koszalina - potwierdziła Joanna Chojecka, kierownik działu historycznego.
Pomnik Fryderyka Wilhelma I został odsłonięty na rynku miejskim w Koszalinie w lipcu 1724 roku. Ufundowany przez mieszkańców regionu za pomoc przy odbudowie miasta, które w 3/4 zostało zniszczone w pożarze w 1718 roku.
W czasie II wojny światowej pomnik został usunięty z rynku i przez ostatnie 80 lat nie były znane jego losy. 11 sierpnia, w czasie prac porządkowych na prywatnej działce na obrzeżach Koszalina, odnaleziono pierwszy fragment zaginionego posągu.
Zapraszamy do wysłuchania materiału Katarzyny Chybowskiej.
kch/aj