Wiadomość została wysłana.
Co Zwoleński zrobi z narkotykiem? Wyrzuci? Odda policji, czy zdecyduje się na "eksperyment"? Zapraszamy na 125. odcinek "Barw szczęścia", a w nim...
- Harujesz za pięciu i masz ciągle siły! To wbrew ludzkiej naturze! - Paweł patrzy z podziwem na Filipa. W agencji to właśnie on jest dla Zwoleńskiego wzorem.
- Może ja nie polegam tylko na ludzkiej naturze?
Kolega chce dodać coś jeszcze. Ale gdy widzi, że w ich stronę idzie kolejny pracownik, rzuca tylko
- Pogadamy później.
"Później" następuje już po kilku godzinach. Na wieczornej imprezie spotykają się wszyscy koledzy z agencji. Gdy znowu zostają sami, Filip podaje Pawłowi małą torebkę... z kokainą!
Zwoleński z początku ostro protestuje:
- Nie stary, to nie dla mnie!
Ale Filip wzrusza tylko ramionami.
- Każdy tak mówi. Dopóki nie straci pracy.
- Słucham? - w głosie Pawła pojawia się niepokój.
- Nie bądź naiwny. Bez tego nie da się przetrwać w tej branży. Co ty myślałeś? Że nasi koledzy dają radę, bo piją kawę z mleczkiem?...
Zwoleński wpatruje się w Filipa bez słowa. Zaczyna się wahać.
Biała dama, śnieg, charlie - "cudowny" biały proszek nazw ma wiele. Kokaina pobudza, sprawia, że do głowy przychodzi sto pomysłów na minutę. I zabija. Czy Paweł ulegnie pokusie? Ciekawych zapraszamy przed telewizory do telewizyjnej Dwójki już w najbliższą środę!