W kolejny poniedziałek Maciej pojawi się w końcu na budowie, a Marczak,
widząc „szefa”, postanowi od razu rzucić pracę.
- Skoro pan wrócił, składam wymówienie. Proszę szukać kogoś na miejsce
kierownika budowy!
Wilk zrobi wszystko, by seniora zatrzymać:
- Jakie wymówienie? Ja cię… to znaczy pana… nigdzie nie puszczę! Za to,
co pan zrobił, należy się panu podwyżka! Gdzie ja znajdę kogoś tak
dobrego jak pan?
- Jeśli mnie pamięć nie myli, to nie miał pan takich dylematów, kiedy
mnie pan zwalniał jakiś czas temu…
- Wtedy byłem innym człowiekiem. Przepraszam, że tak pana
potraktowałem. Teraz chcę się odwdzięczyć za to, co pan dla mnie zrobił!
Marczak w jego nagłą przemianę jednak nie uwierzy… I w odpowiedzi rzuci
tylko, lodowatym tonem:
- Nie mogę pracować z kimś, komu nie ufam.(…) A jeśli jeszcze raz pan
skrzywdzi Natalkę, to inaczej porozmawiamy... To siostra mojej córki
Magdy, a więc też moja rodzina. A za rodzinę jestem gotowy oddać życie!
Jak Maciej zareaguje na jego słowa? Emisja odcinka numer 1989 już
dzisiaj o godz. 20:10 – zapraszamy!