- Ty zawsze masz jakąś... sytuację! Od kiedy się rozstaliśmy ciągle
przychodzisz z jakimiś problemami i oczekujesz, że rzucę wszystko, żeby
ratować cię z opresji!
Marta, zirytowana, spogląda na byłego męża… A Piotr, zamiast się
pokajać, tylko dolewa oliwy do ognia.
- Nie poznaję cię... Chyba powinnaś zacząć brać coś na nerwy!
- To ty mnie doprowadzasz do takiego stanu! Zastanów się, czy ty mi
kiedyś pomogłeś? Czy mogłam kiedykolwiek na ciebie liczyć?! Nigdy! A ja
mam powyżej uszu twoich problemów. Nie jesteś pępkiem świata i nie po
to się z tobą rozwiodłam, żeby zajmować się twoim życiem!(…) Ciągle
mnie o coś prosisz i nawet nie umiesz docenić, ile ci czasu
poświęciłam! I właśnie przez to rozpada się teraz moje małżeństwo!
- Przeze mnie?! Chyba żartujesz... A co ja takiego zrobiłem?!
- Niewiarygodne, jaki ty jesteś bezczelny… Wyjdź i nie pokazuj mi się
więcej na oczy!
Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!