• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Miłość... jak na Titanicu?

15:51, 05.09.2016
Miłość... jak na Titanicu? Małgorzata wyznaje Natalii, że jedzie z Modestem na szalone, luksusowe wakacje... A jej córka coraz bardziej się martwi. Jaką cenę Zwoleńska zapłaci za ten romans? Zapraszamy na 1487 odcinek „Barw szczęścia”, a w nim...

Małgorzata wyznaje Natalii, że jedzie z Modestem na szalone, luksusowe wakacje... A jej córka coraz bardziej się martwi. Jaką cenę Zwoleńska zapłaci za ten romans? Zapraszamy na 1487 odcinek „Barw szczęścia”, a w nim...

Miłość... jak na Titanicu?
Miłość... jak na Titanicu?

Podziel się:   Więcej
- Lecimy z Modestem na Karaiby! Trzy tygodnie na statku miłości…
Małgorzata, rozmarzona, myślami błądzi już gdzieś na drugim końcu globu… A Natalia, gdy poznaje jej plany, jest w szoku.
- Na czym?!
- Córciu, nigdy o tym nie słyszałaś? To taki ogromny statek, gdzie jest kino, restauracje, dancingi, baseny… No i własna, luksusowa kajuta... Coś jak Titanic! Tylko niezatapialny, oczywiście.(...) Natalko, ja wiem, że wy się o mnie martwicie, ale wreszcie mam przy sobie prawdziwego mężczyznę, który umie coś zorganizować, nie jest bierny, mogę na nim polegać…
Zwoleńska posyła dziewczynie radosny uśmiech – głucha na wszystkie argumenty. A córka, widząc jej beztroskę, coraz bardziej się niepokoi.
- Mamo, ja nie mam nic przeciwko, żebyś jechała odpocząć... Ale myślałam, że te pieniądze od ojca chcesz w coś zainwestować! W jakieś mieszkanie, coś trwałego, a nie... wyjazdy z Modestem!
- Dziecko, przecież nie zamierzam wydać wszystkiego na wczasy! Ale mnie też się coś od życia należy... Z twoim ojcem nigdy nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. Najdalej byłam we Włoszech i umówmy się, że pojechałam tam do pomocy przy Grzesiu, a nie na wakacje! I wiem, co sobie myślisz, ale uspokoję cię: Modest płaci za siebie, ja za siebie! Wszystko wychodzi fifty–fifty, nikt nikogo nie finansuje!
- On ma pieniądze na takie luksusy?
- Natalko, to jest zamożny człowiek... Haruje jak wół, codziennie od rana do nocy przyjmuje klientów!
- Skoro tak mówisz…
Kilka godzin później siostry Zwoleńskie spotykają się za to z Jerzym Marczakiem – w klubokawiarni. Opowiadają mu o „problemie” Małgorzaty… i proszą o pomoc.
- Zrobiłyśmy prywatne śledztwo i okazało się, że wróż Modest…
- ...który naprawdę nazywa się Wiesław Solicha…
- ...jest oszustem matrymonialnym!
- Naciągnął kilka kobiet. Ma kryminalną przeszłość i kilka wyroków na koncie.(...) Dziwnym trafem zaczął się bardziej kręcić koło mamy, kiedy dowiedział się, że mama dostanie pieniądze za dom w Zakrzewiu…
- Był nawet bardzo zaangażowany w negocjacje. Prosiłyśmy go, żeby odpuścił i odczepił się od mamy, ale oczywiście nas nie posłuchał – Natalia zawiesza głos… A Magda spogląda błagalnie na Marczaka:
- Wiem, że jedziesz dzisiaj do Zakrzewia... ale może zdążyłbyś jeszcze zajrzeć do mamy i wybadać, jak to rzeczywiście wygląda?
Senior z początku odmawia – na myśl o konflikcie z Małgorzatą bliski paniki.
- O nie, nie... Mnie w to nie wciągajcie! Nie będę się wtrącał w życie dorosłej kobiety... Wybaczcie, ale ja tu nie jestem żadną stroną!
W końcu Jerzy postanawia jednak odwiedzić Zwoleńską w jej gabinecie… A tam rozgrywa się dramat! Seniorka, zdenerwowana, czeka na ukochanego, który miał pojechać z nią na lotnisko… Modest jednak się nie zjawia. A po telefonie do biura podróży, załamana i bliska łez, Małgorzata wyznaje Marczakowi:
- Jerzy, on… odwołał wyjazd i wycofał wpłacone pieniądze!

Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory – 6 września punktualnie o 20.05!