Wiadomość została wysłana.
- Tato, przecież mnie znasz! Jestem twoim synem, ty mnie wychowałeś. Myślisz, że świadomie mógłbym wpakować się w takie bagno?!
Paweł jest bardzo przekonujący. Jednak Bogdan wciąż ma wątpliwości:
- Świadomie nie. Ale ja nie wiem, jak wy tam żyjecie w Warszawie.
- Zrobiłem to raz, z głupoty! Byłem kompletnie załamany! Nawet źle się po tym czułem. Wymiotowałem, głowa mi pękała. Przecież drugi raz nie zafunduję sobie takiej jazdy!
Do rozmowy wtrąca się Małgorzata:
- Synku, przecież my chcemy dla ciebie jak najlepiej. Musisz iść na leczenie.
Paweł czuje, że matki "zmiękczyć" nie zdoła. Zmienia taktykę. Wybucha złością:
- Nie idę do żadnego szpitala! Nawet nie wiesz, jak tam jest! Wszędzie stuknięci ludzie! Na detoksie dopiero można nabawić się choroby. tylko psychicznej! Nie wrócę tam nigdy, słyszysz?! Nie ma mowy!
Bogdan jest zaszokowany:
- Co to znaczy: "nie wrócisz"?! To znaczy, że już tam byłeś?!
Co dalej? Czy rodzice zmuszą Pawła, by zerwał z narkotykami? Czy dokonają tego, co nie udało się Julii? Emisja odcinka 237. już w poniedziałek - zobacz koniecznie!