Dominika wyzna Renacie, że jest pełna dobrych myśli – choć wie, że jej
życie na zawsze się odmieni.
- Jestem gotowa… Wiem, że nie będzie łatwo. Najważniejsze, że Sebastian
żyje. Z całą resztą damy sobie radę!
W ciągu kolejnych godzin dziewczyna zda sobie jednak sprawę, że
Kowalski jest bliski załamania – i w dodatku odrzuca jej pomoc. Podczas
spotkania z rehabilitantem chory odmówi ćwiczeń, buntując się przeciw
wszystkiemu, co go spotkało.
- Musi pan ćwiczyć…
- A przywróci mi to władzę w nogach?
- Nogi to nie wszystko. Musi pan wzmocnić ręce. Obciążenia związane z
poruszaniem się na wózku spadną właśnie na nie. Poza tym trzeba
wzmacniać mięśnie przykręgosłupowe, żeby uniknąć bólu związanego z
ciągłą pozycją siedzącą... Jeśli pan o siebie zadba, może pan mieć
dobre, pełne życie.
- Życie kaleki?... Nie mogę się doczekać!
Po powrocie do domu Sebastian ostro się z ukochaną pokłóci…
- Wszystko się ułoży... Początki są trudne, czujesz złość…
- Skąd, do cholery, wiesz, co czuję? I co ma się „ułożyć”?... Przestanę
być kaleką?!
- Przestań tak o sobie mówić…
- Dlaczego, skoro to prawda? Uciekaj, póki możesz, bo to jestem nowy
ja: wybrakowany i zgorzkniały! Niczego ci nie dam... Miłości, troski
ani nawet seksu!
- Nie myślę o tym…
- Do czasu... Brak seksu to nie jest coś, co znasz z doświadczenia!
Jak Dominika zareaguje na jego słowa?
Emisja odcinka numer 2511 już 15 listopada o godz. 20:10, tylko na
antenie TVP2 – zapraszamy!