Wiadomość została wysłana.
"Przed każdym przedstawieniem czuję przyjemnie radosne mrowienie na plecach, nie przestrzegam jednak żadnych teatralnych przesądów. No, może poza zwyczajowym kopniakiem w kość ogonową – ponoć właśnie to najlepiej ustawia głos!" A głos Kaśka ma donośny...