- Wiem, dlaczego Witek mnie zaatakował…
Prawniczka spogląda z napięciem na Ninę… A w głosie jej rywalki od razu
pojawia się chłód.
- Zna się pani na dzieciach?
- Nie mam dzieci, jeśli o to pani pyta, ale jestem pewna, że jako dobry
syn zrobił to dla swojej matki…
- Na szczęście zrozumiał swój błąd, więc zakończmy ten temat, dobrze?
- Chętnie. Ale chciałabym się upewnić, że pani nie zależy na Marku. Bo
nie zależy, prawda?
Sylwia zawiesza głos… ale odpowiedzi nie dostaje. Aż w końcu,
zirytowana, rzuca cicho:
- Nie będę ukrywała, że Marek spodobał mi się od pierwszego
spotkania... I mam nadzieję, że nasza relacja przerodzi się w stały
związek! To przeznaczenie, że spotkaliśmy się akurat teraz…
Tymczasem Marek, zaledwie kilka godzin później… postanawia z „ukochaną”
zerwać!
- Chciałbym, żebyśmy trochę... zwolnili tempo.(…) Przepraszam cię, ale
przemyślałem wszystko i uznałem, że nie jestem jeszcze gotowy na
kolejny związek…
A Paszkowska od razu blednie.
- To dlaczego się ze mną przespałeś?... I to na wyjeździe z dzieckiem?!
- To się stało zanim zdążyłem pomyśleć…
- Zaraz… To znaczy, że... sypiałeś ze mną z przypadku?!
- Absolutnie nie, też tego chciałem! Jesteś fantastyczną kobietą...
- Ale?!
- Ale nie jestem w stanie dać ci tego, czego potrzebujesz...
Czy Sylwia pogodzi się z utratą Marka i oboje zostaną w końcu „tylko”
przyjaciółmi? Emisja odcinka numer 1567 już 28 grudnia... takich emocji
lepiej nie przegapić!