Janusz dowie się o dziecku dzięki Julicie – która w tajemnicy pojedzie
do Kopytkowa i poskarży się na chłopaka jego rodzinie. Ojciec od razu
spakuje walizkę, odszuka Józka w Warszawie i postawi sprawę jasno: jest
ciąża, więc powinien być ślub. I to kościelny.
- Spotkaj się z Julitą i zrób, co do ciebie należy!
Sportowiec na myśl o małżeństwie wpadnie jednak w panikę.
- Mam się z nią ożenić?!
- A co to za problem? Chyba nie jesteś jak Janicki i ten jego…
przyjaciel?
- Przestań, tato... Ona mnie kręciła jak nie wiem co!
- No, to daj szybko na zapowiedzi i ciesz się młodą żoną!
- Julita nie nadaje się na żonę…
- A czego jej brakuje? Ładna, zgrabna, niegłupia, przyjechała za tobą
do Kopytkowa... Jaki zdrowy facet nie chce takiej dziewczyny?!
Czy Józek w końcu ulegnie – i stanie z Julitą przed ołtarzem? Odpowiedź
wkrótce… Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!