Zakochani wymykają się z gimnazjum tylnym wyjściem - tak, by uniknąć
spotkania z bliskimi, którzy chcą ich rozdzielić. A rodzice,
zdenerwowani, czekają na młodych przez kilkadziesiąt minut… i w końcu
idą na rozmowę z dyrektorką. Nauczycielka jest zaskoczona:
- Proszę państwa, zapewniam, że Oliwka i Kajtek byli na egzaminie...
Poza tym, rozmawiałam z nimi później i twierdzili, że dobrze im poszedł!
A w głosie Zbrowskiej od razu słychać nadzieję:
- Oliwka też tak powiedziała?
- Tak, chociaż widziałam, że bardzo się stresowała w trakcie.
- Tego się obawiałam. Już rano źle się czuła…
- Oliwka jest wrażliwa. Możliwe, że odczuwała dużą presję…
Tymczasem Zbrowski jak zwykle się irytuje:
- Nie spotkaliśmy się, żeby omawiać tematy psychologiczne... Nie wiemy,
gdzie jest nasza córka!
I po chwili atakuje Sabinę:
- Nasze dzieci uciekły… ale Oliwka sama tego nie wymyśliła! To kolejny
szalony pomysł pani syna!
Spotkanie u dyrektorki nie kończy się miło, ale obie rodziny są gotowe
na współpracę – byle jak najszybciej odnaleźć dzieci. Władek przez
kilka godzin próbuje dodzwonić się do syna… a Sabina z każdą minutą
coraz bardziej się martwi.
- Mam złe przeczucia... A jeśli coś mu stało?
- Proszę cię, nie wpadaj w panikę... Mógł po prostu pójść gdzieś z
Oliwką.
- Ale przecież wie, że ma karę... Powinien wrócić prosto do domu!
- Postaw się na jego miejscu... Jest zakochany w Oliwce, a my nie
pozwoliliśmy im się spotykać. Może oboje postanowili zaryzykować i
spędzić razem trochę czasu?
Czy Kajtek wróci w końcu do domu – cały i zdrowy? Ciekawych zapraszamy
przed telewizory!