Wiadomość została wysłana.
Prawdopodobnie tak. Ale Jacek Mikołajczak grający męża, który maltretuje swoją żonę Izabelę, uważa że wcielanie się w tych złych jest atrakcyjne dla aktora.
- [Taka postać] nie pozostawia widza obojętnym. Źli bohaterowie po prostu potrafią zaleźć za skórę...
A jak reagują widzowie na aktora o twarzy Rafała Gordona, gdy spotykają go na ulicy?
- Kobiety, o dziwo, reagują na moją osobę z uśmiechem, nie ma z ich strony żadnej dezaprobaty czy oburzenia. Mężczyźni... nieco inaczej, ale rozumiem to i akceptuję – powiedział aktor dla "Tele Tygodnia".
Do czego może się jeszcze posunąć mający obsesję na punkcie Izabeli – Rafał? Czy jego żonie kiedykolwiek uda się uciec z rodzinnego piekła? Tym bardziej, że niedługo na świat ma przyjść ich dziecko... Odpowiedzi należy szukać od poniedziałku do czwartku w "Barwach szczęścia"!