Wiadomość została wysłana.
- Jest jeden bardzo ważny powód, dla którego rola w "Barwach Szczęścia" daje mi satysfakcję. Strażak Stefan Górka, wzorowy mąż i kochający ojciec, to zupełnie inny typ bohatera niż ten, z którym zmagałem się do tej pory. Zanim pojawiłem się w "Barwach Szczęścia", grałem zazwyczaj niezdarnych bandytów, mało rozgarniętych policjantów czy pijaczków, słowem - nieudaczników. Tu nagle wcielam się w postać o gołębim sercu! Zmieniło się nastawienie widzów do mnie - powiedział aktor w wywiadzie dla magazynu Świat Seriali.
Panu Krzysztofowi niedawno przydarzyła się taka oto miła historia:
- Ostatnio w autobusie pewna staruszka, elegancka pani, chciała ustąpić mi miejsca. "Panie Górka, jest pan dla mnie wzorem prawdziwego mężczyzny. Ma pan w sobie tyle wdzięku i czułości! Niech pan z łaski swojej spocznie, pewnie pan zmęczony" - powiedziała, czym bardzo mnie urzekła.
Czy ślub Oksany i Stefana dojdzie do skutku? A może przeszkody, jakie stawiają przed nimi urzędnicy ostudzą ich romantyczny zapał? Odpowiedź przyniosą wrześniowe odcinki „Barw szczęścia”...