Wiadomość została wysłana.
- Życie nauczyło mnie, żeby nie przesadzać z planowaniem. Jest takie stare powiedzenie, które staram się przestrzegać: „Człowiek myśli, Pan Bóg kryśli”. Biorę życie, jakim jest. Jeżdżę na występy z kabaretem i na plan serialu do Warszawy. Mając ponad 40 lat czuję się po części artystą spełnionym. Na pewno w życiu chciałbym coś jeszcze osiągnąć, ale nie mam już takiego parcia na osiągnięcie sukcesu. Scena jest płaszczyzną, na której trzeba być, bo jak się z niej zejdzie, to już można na nią nigdy nie powrócić. Jestem tego świadomy i mam nadzieję, że z tego obiegu nie wypadnę.
Michał Jeleń to poczciwy człowiek, który zawsze da się wkręcić w problemy swojej rodziny. Ma poczucie odpowiedzialności za losy swoich najbliższych – nawet, jeśli na to nie zasługują. Czy Michał w końcu odseparuje się od toksycznej więzi z rodziną? Wszystko wskazuje na to, że jego cierpliwość zacznie się kończyć. Kolejny odcinek „Barwy Szczęścia” już dziś wieczorem. Lepiej go nie przegapić.