• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Krzysztofa Kiersznowskiego przygoda z kinem

12:10, 24.09.2015
Krzysztofa Kiersznowskiego przygoda z kinem

.
.

Podziel się:   Więcej

Krzysztof Kiersznowski to wybitny aktor, jednak jego droga do kariery była długa i wyboista. Jako nastolatek chciał zostać... lekarzem, ewentualnie weterynarzem.

- Byłem jąkającym się, cichym, wstydliwym, zamkniętym w sobie chłopcem. Czy ktoś taki mógłby występować na scenie i przed kamerą?

To raczej pytanie retoryczne... Mało kto jednak wie, jak dla pana Krzysztofa zaczęła się przygoda z aktorstwem. Najpierw zdecydował się z własnej woli pójść do wojska. Po dwóch latach służby wrócił do Warszawy, zdał maturę na piątkę i zarabiał na chleb układaniem razem z ojcem płytek w szkołach, szpitalach i prywatnych domach. Na Dworcu Gdańskim ładował towary.

- Nie miałem czasu na nic - wspomina. - Pierwszy raz poszedłem na dyskotekę w wieku 21 lat, nigdy wcześniej nie byłem też w kawiarni - dodaje w jednym z wywiadów.

Cały czas ciągnęło go do czegoś innego. Zaskoczył rodzinę, gdy oznajmił, że zdał do szkoły filmowej w Łodzi! Jego pierwszym sukcesem był "Vabank"! Wśród jego dorobku można znaleźć takie filmy jak "Kiler" czy "Statyści".

Teraz zdobywa sympatię telewidzów rolą Stefana Górki... Znając talent pana Krzysztofa jesteśmy pewni, że "Barwy szczęścia" nie są ukoronowaniem jego wspaniałej kariery!