Wiadomość została wysłana.
Marta uwielbia chwile, które może spędzić z rodziną. Przez ostanie dwa lata miała mniej czasu, aby przyjeżdżać do rodzinnej Łodzi.Aktorka z rozrzewnieniem wspomina czasy, kiedy przychodził do niej św. Mikołaj.
- Gdy byłam mała, zawsze ktoś przebierał się w domu za Mikołaja. Starsi udawali, że to prawdziwy "prosto z Laponii", a my, że w to wierzymy... (śmiech)
Rodzinne muzykowanie po Wigilii to jeden z ulubionych momentów młodej gwiazdy.
- Zawsze śpiewamy w domu kolędy - z pamięci, co kto pamięta. Ciężko tego słuchać... (śmiech). W zeszłym roku kupiliśmy nawet karaoke, ale gdy usłyszeliśmy ten podkład muzyczny... Po dwóch melodiach nie wytrzymaliśmy - i włączyliśmy radio! (śmiech)
Serialowa Julia nie ma teraz łatwo. Głównie z powodu męża Pawła, o którego się zamartwia. Życzymy na Nowy Rok, aby wszystkie ich sprawy szczęśliwie się poukładały. Czy tak będzie? Sprawdź, oglądając "Barwy szczęścia".