Wiadomość została wysłana.
- Pamiętam jak na studiach krępowałam się, by kogoś prosić na przykład o pożyczkę kasy. Tydzień mi to zajmowało. Trzy dni się zastanawiałam, czy prosić, a trzy dni - mówiłam tę prośbę. Dlatego też zamiast prosić, wolę pewne rzeczy zrobić sama - wyznała w wywiadzie dla Cogito.
Aktorka ma bardzo praktyczne podejście do życia:
- Zamiast prosić, wolę pewne rzeczy zrobić sama - dodaje gwiazda "Barw szczęścia".
Trudne chwile nastały dla związku Pawła i Julii. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak dalej będzie sobie radzić samodzielna bohaterka Marty, zapraszamy do TVP2.