Wiadomość została wysłana.
- Często łapię wenę nocą, niekoniecznie zawsze w domu. Jako zwierzę towarzyskie pojawiam się wtedy w "mieście" w poszukiwaniu natchnienia, tematów do piosenek, motywów muzycznych i "podmiotów" lirycznych - zdradza ze śmiechem gwiazdor.
- Zbieramy się wtedy w gronie przyjaciół, znajomych i nieznajomych - i rozprawiamy po świt o życiu, świecie i jego "przywarach"… Dobrze robi, na taką burzę mózgów, kieliszek wina, kufel piwa i butelka dobrej whisky. Wszystko razem lub osobno, w zależności od upodobań lub pamięci. Jestem głodny wyzwań stawianych przez żywioły życia!
A jakie wyzwania czekają aktora na planie "Barw szczęścia"? Odpowiedź czeka na antenie TVP 2!