Wiadomość została wysłana.
- Lubię je i zupełnie nie obrażam się na to, że zostały zapożyczone z zagranicy. Szczególnie, że sprawiają radość lub ułatwiają komuś na przykład wyznanie uczuć - mówi w jednym z wywiadów nasza gwiazda.
Marta obchodzi to święto już od podstawówki. Wtedy to właśnie wysyłała pierwsze walentynki.
- W podstawówce wysłałam cichaczem kartki miłosne bez podpisu, żeby kolega, w którym się podkochiwałam, nie domyślił się, kto jest ich nadawcą.
Teraz Marta wysyła walentynki tylko do swojego chłopaka - absolwenta wydziału reżyserii, Norwega z pochodzenia. Poznali się jeszcze na studiach w łódzkiej Filmówce.
A jak aktorka spędzi tegoroczne Święto Zakochanych? Podobno 14 lutego będzie dla niej dość pracowity...
- Tego dnia gram w teatrze w dwóch spektaklach. W ten sposób stanę się częścią prezentu walentynkowego dla widzów - śmieje się aktorka. - W związku z tym podejrzewam, że sama nie będę hucznie obchodzić walentynek. Chociaż, kto wie? Może czeka mnie jakaś miła niespodzianka?
Wszystkim - niezależnie od tego, czy zakochanym czy nie - fanom serialu "Barwy szczęścia" życzymy bardzo przyjemnie spędzonego dnia Świętego Walentego.