Wiadomość została wysłana.
- Mamy w sobie tyle barw... Całą paletę. I dobro i zło, biel i czerń i jeszcze dużo innych środków - mówi gwiazda.
Aktorka karierę zaczęła od komedii "Kogel - mogel", do której scenariusz napisała Ilona Łepkowska. Teraz artystki spotkają się ponownie - bo scenariusz "Barw szczęścia" również wychodzi spod pióra (a raczej klawiatury) "królowej polskich seriali".
Grażyna Błęcka-Kolska najchętniej występuje jednak w filmach reżyserowanych przez męża - Jana Jakuba Kolskiego. W 1994 r., na FPFF w Gdyni zdobyła nagrodę za najlepszą rolę kobiecą - w "Cudownym miejscu". A w ostatnich latach mogliśmy ją podziwiać m. in. w obrazach "Jasminum" oraz "Afonia i pszczoły".
- Po każdym filmie wracam do życia zostawiając postać za sobą. Nie jestem ani Afonią, ani Nataszą z "Jasminum", ani Weronką z "Jancia Wodnika", chociaż jestem po trosze każdą z nich. W Afoni odnaleźć można moją ciekawość świata i lubienie ludzi - wyznaje aktorka.
A jak potoczą się losy jej nowej - tym razem serialowej - bohaterki? Czy również będzie miała w sobie "ciekawość świata" - i polubi gejów z sąsiedztwa? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2!