Wiadomość została wysłana.
- Białego barszczu, białej kiełbasy i jajek pod każdą postacią. Także tych dekoracyjnych, barwnych i wzorzystych. Prym wiodą jednak jajka faszerowane, które lubię najbardziej - opowiada w wywiadzie dla magazynu Tele Tydzień nasza gwiazda.
Święconka pani Sławomiry może nie jest najokazalsza, za to bardzo starannie poukładana i przemyślana:
- Mam ulubiony, malutki koszyczek, a w nim przepiórcze jajka malowane w kolorowych barwnikach. Ich szare plamki cudownie wyglądają na czerwonym, niebieskim czy żółtym tle. Od dziecka lubiłam chodzić ze święconką, może dlatego, że niezależnie od pogody po raz pierwszy w Wielką Sobotę zakładałam podkolanówki - wspomina pani Sławomira.
Świąteczny czas nastraja wszystkich dobrym humorem, daje chwilę wytchnienia i powoduje, że wracają szczęśliwe wspomnienia...