• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Stary fortepian, sex-appeal i... kłopoty

12:09, 24.09.2015
Stary fortepian, sex-appeal i... kłopoty

.
.

Podziel się:   Więcej

Utwory kabaretowe w recitalu o tym właśnie tytule odkrywają tajemnice damsko - męskich relacji. A w roli głównej kobieta - kameleon. Katarzyna Zielińska - aktorka i piosenkarka - piosenkarka i aktorka. Muzyka to dla niej "więcej niż tlen" i to właśnie ona przywiodła Kasię do serialu "Barwy szczęścia"! Kasia wspomina: "Występowałam właśnie z recitalem "Wirtualne serce", gdy zobaczyła mnie pani Ilona Łepkowska. W ten sposób - śpiewająco - trafiłam do tego serialu!"

Jako jedna z nielicznych aktorek śpiewających, Kasia znakomicie porusza się w słowie Jidysz: "Między innymi stało się to dzięki panu Leopoldowi Kozłowskiemu i pani Sławie Przybylskiej, która po otrzymaniu przeze mnie nagrody Grand Prix na Festiwalu Słowa, postanowiła zapoznać mnie lepiej z tym śpiewnym językiem."

"Dziś, gdy śpiewam wibrują we mnie wszystkie możliwe emocje, a stan ten mogę porównać jedynie do abstrakcyjnej sytuacji jakbym grała kilkanaście ról jednocześnie. Kocham muzykę! Za pieniądze, które dostałam na Pierwszą Komunię, kupiłam sobie fortepian. Wspaniały, prawie stuletni instrument, który trzeba było wyremontować. Stoi w domu do dziś!".

Kasia na scenie przeistacza się w wulkan energii i sex-appeal`u: żywiołowa, nieokiełznana, pewna swego kobiecego czaru; widać, że muzyka "jej w duszy gra"!

W życiu serialowej Marty Walawskiej też przyda się pewna dawka muzyki – szczególnie kojąco - relaksacyjnej - przed nią bowiem sporo niespodzianek, ale... nie uprzedzajmy faktów...