Wiadomość została wysłana.
O Alinie Rybińskiej można wiele powiedzieć. Dama, idealna pani domu, kobieta z tzw. wyższych sfer - żona mecenasa! Pozory, maniery, konwenanse to liczy się dla niej w życiu. Nie lubi braku posłuszeństwa - ma być tak jak ona tego chce. Każde odstępstwo od jej widzimisię to zbrodnia! Niezależna Kasia nie dała się podporządkować i musiała odejść. Czy trudno wcielić się w postać tak trudnej osoby, jaką jest Alina? Hanna Dunowska grająca apodyktyczną panią Rybińską nie miała kłopotów w przygotowaniu się do roli.
- Miałam teściową podobną do Aliny Rybińskiej, dlatego nie było trudno pracować nad tą rolą...
Ale mimo, że aktorka dobrze zna taki typ osobowości, to kompletnie się z nim nie identyfikuje. Nie odpowiadałoby jej też życie Aliny, bo lubi być niezależna.
- Jadam śniadania w piżamie, biegam w starych dżinsach na rynek po jajka i ogórki kiszone. Śpiewam pod prysznicem, gadam do siebie, a jak mnie coś ucieszy, krzyczę z radości. Gdzież mi do nienagannej pani domu, jaką jest Alina! - powiedziała aktorka dla "Tele Tygodnia".
Alina uwielbia wtrącać się w życie swojego syna. Próbuje podstawić Ksaweremu idealną partię wg niej, córkę swojej koleżanki - Klaudię. Czy jej się to uda? O tym przekonacie się zasiadając przed telewizorami i nastawiając TVP2 o 20.05! Zapraszamy!