Wiadomość została wysłana.
- W scenariuszu, który mi wręczyli, wyczytałem: "Wchodzi młody, nieatrakcyjny mężczyzna". Więc wszedłem, postarałem się zagrać nieatrakcyjnego i... zostałem – śmieje się Przemek w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".
Idealny kompan dla Joli i poczciwy, dobry człowiek - taki jest Janek. A co łączy aktora z jego serialową postacią?
- Podobnie jak on szukam dookoła plusów i staram się zarażać ludzi dobrą energią. No i łączy nas zamiłowanie do gotowania. Moją specjalnością są zupy, naprawdę potrafię oczarować ich smakiem.
Janek i Jola to szalona para - można rzec, że dobrali się jak w korcu maku. A nietuzinkowych pomysłów im nie brakuje. Co jeszcze ciekawego wymyślą i kogo wciągną w swoje zwariowane pomysły? Dowiecie się oglądając "Barwy szczęścia". Z tą parą dobry humor zagwarantowany!