Wiadomość została wysłana.
Marta Nieradkiewicz, wcielająca się w postać Julii Zwoleńskiej, borykała się właśnie z taką wadą wymowy.
- Dotarło do mnie, że jeśli się jej nie pozbędę, nigdy nie zostanę aktorką - powiedziała aktorka dla pisma Cogito.
Ale dzięki uporowi i wierze w to, że teatr i zawód aktora, to jest to, co kocha najbardziej, udało się jej w niespełna rok pozbyć wady wymowy!
Taka determinacja i praca nad sobą jest godna podziwu. Czy jej bohaterce też starczy tyle cierpliwości i siły, aby pokonać wspólnie z Pawłem jego problem narkotykowy? Przekonacie się już wkrótce oglądając "Barwy Szczęścia".