• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Joanna Gleń: Jestem skrajną indywidualistką

12:44, 02.12.2015
Joanna Gleń: Jestem skrajną indywidualistką

.
.

Podziel się:   Więcej

O Twojej bohaterce można powiedzieć, że - w pewnym sensie - jest kobietą odważną. Postawiła wszystko na jedną kartę i postanowiła zawalczyć o siebie...

Zachowanie mojej bohaterki nazwałabym raczej brawurą... Można powiedzieć, że chyba nawet trochę "przeszarżowała"... jakby nie przemyślała wszystkich konsekwencji swojej decyzji. Moment refleksji nadszedł dopiero w Warszawie. Ale Malwina taka właśnie jest - niezwykle impulsywna i emocjonalna. Gdyby była inną osobą, może wybrałaby inne wyjście...

Czy Ty prywatnie również bywasz bezkompromisowa?

Tak, w życiu osobistym jestem skrajną indywidualistką. Natomiast zupełnie się to nie przenosi na pracę - świetnie sprawdzam się w pracy zespołowej.

Bezkompromisowość w życiu prywatnym można zatem uznać za Waszą cechę wspólną. Co jeszcze Was łączy?

Malwina - podobnie jak ja - jest typem samotnika. Chodzi własnymi ścieżkami podejmuje decyzje intuicyjnie, kierując się swoim wewnętrznym systemem wartości. Ja też jestem z natury typem refleksyjnym (uśmiech) i doceniam uroki samotności.

Jeśli chodzi o miłość, czy związek Malwiny i Jarka ma jakieś szanse na przetrwanie?

Na chwilę obecną, Malwina nawet nie dopuszcza do siebie myśli o powrocie do męża. Jest przekonana, że podjęła słuszną decyzję. Miłość w ich związku dawno się wypaliła...

Może jakieś nowe uczucie na horyzoncie. Czy Twoja bohaterka jest już gotowa na nową miłość?

Myślę, że tak. Chyba nawet chciałaby, żeby pojawił się ten "ktoś". Podskórnie czuję, że to powinien być mężczyzna odpowiedzialny, który by się nią zaopiekował i na którego mogłaby liczyć w trudnych sytuacjach.

A prywatnie, co jest dla Ciebie najważniejsze w miłości?

To bardzo trudne pytanie. Jestem raczej skrytą osobą, nie lubię się zwierzać ani rozmawiać o uczuciach. Na pewno jest tak, że moje podejście do miłości zmienia się wraz ze mną... Dziś najważniejsza jest dla mnie przyjaźń i "lubienie się" w miłości. Bez radości z każdej chwili spędzanej razem i bez pasji nie ma mowy o miłości. Żeby być szczęśliwym w miłości trzeba nauczyć się łączyć poczucie bezpieczeństwa z szaleństwem.

Czego mogę Ci życzyć w tym wiosennym okresie?

Żeby praca w teatrze pięknie się skomponowała z pracą w serialu.

W takim razie tego Ci życzę i dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Katarzyna Golenia