• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Przyjeżdżam na gotowe- Wielkanoc Izy Zwierzyńskiej

12:44, 02.12.2015
Przyjeżdżam na gotowe- Wielkanoc Izy Zwierzyńskiej

.
.

Podziel się:   Więcej

Jak w tym roku spędzasz Wielkanoc?

Niestety, a może i na szczęście, w tym roku ominie mnie przedświąteczna zawierucha związana z porządkami. Święta spędzam u rodziców, także można powiedzieć, że przyjeżdżam "na gotowe". Mam nadzieję, że uda mi się trochę odpocząć i zrelaksować, a przede wszystkim spędzić z rodziną więcej czasu.

Przeżyłaś kiedyś prawdziwe skąpanie wodą na śmigus-dyngus?

Hmmm... odkąd sięgam pamięcią zawsze mi się udawało umknąć osiedlowych wodnych napadów. Oczywiście bardzo się przy tym trudziłam i idąc np. do kościoła obmyślałam najmniej popularne szlaki, także bywało zabawnie. Z reguły jestem tylko trochę skropiona.

Czy realizujesz się artystycznie na te święta?

Niestety, "talentem wielkanocnym" chyba nie jestem. Zawsze marzyłam o tym, żeby na jajkach, które uprzednio nabrały koloru z łupin cebuli, stworzyć ładne wzorki... I za każdym razem kończyło się to porażką. Za pieczenie też się nie zabierałam (śmiech). Chociaż w tym roku po raz pierwszy pieczemy z koleżanką mazurka na kolację wielkanocną dla przyjaciół.

To jak będzie wyglądać twoja święconka?

Oczywiście, że właśnie z tych "twórczo" pomalowanych jajek (śmiech).

Ulubiony przysmak na Wielkanoc?

Babki piaskowe!

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiała: Joanna Rutkowska