• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Zawsze marzyłam o aktorstwie - druga odsłona wywiadu z Antoniną Respondek

13:01, 15.02.2016
Zawsze marzyłam o aktorstwie - druga odsłona wywiadu z Antoniną Respondek

.
.

Podziel się:   Więcej
Znak zodiaku: Byk
Ulubiona barwa... kolor niebieski
Marzę o... tym żeby moje marzenia się spełniły :)
Złości mnie... staram się nie złościć:)
U ludzi cenię... pokorę:)
Motto: "Nic na świecie nie zdarza się przez przypadek."
Ulubiony zapach: zapach morza
Ulubiona potrawa: spaghetti
Bez czego nie mogłabym się obejść: bez prostownicy do włosów :)

Twój tata zawsze podkreśla w wywiadach, że w domu rządzą kobiety. To prawda?
Tak (śmiech). Często, przez pracę, długo nie ma go w domu i kiedy już wraca, to wszystko jest gotowe. Nie ma za bardzo w co się wtrącić, ani prawa do marudzenia (śmiech).
Krytykujesz czasem ojca, że mógłby coś zrobić lepiej?
Kiedyś mi się zdarzało, ale teraz raczej tego nie robię... bo wiem że to chyba nie jest miłe. I wiem, że jeśli ja coś zrobię źle, to może być tylko 10 razy gorzej (śmiech).
Podtrzymujesz tradycję gwary śląskiej jak twój tata?
Znam poszczególne zwroty i dużo rozumiem, gdy słyszę gwarę, ale sama jej nie używam. W moim domu nie mówi się w gwarze śląskiej. Oczywiście mam z nią styczność, bo moja babcia czy dziadek czasem rozmawiają w ten sposób, ale ja nie posługuję się tym językiem.
Mówisz, że nie wiesz, czy zostaniesz aktorką i że jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Ale zdecydowałaś się zagrać w "Barwach...", dlaczego?
Chyba zawsze o czymś takim marzyłam, ale zwyczajnie bałam się spróbować. I nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogłabym coś w tym kierunku zrobić. I kiedy nagle zaproponowano mi rolę, to bez żadnego zastanowienia przyjęłam ją.
Skoro przyjęłaś rolę Ady, to jednak troszeczkę myślisz o szkole teatralnej.
No troszeczkę (śmiech). Ale nie chcę mówić, że na pewno tak będzie albo inaczej, bo sama jeszcze tego nie wiem. Nie wyobrażam sobie trzeciej klasy liceum, w której będę musiała podjąć decyzję i wybrać kierunek studiów. Wolę na razie o tym nie myśleć. Poza tym boję się tego, co jest związane z tym zawodem. Wiem, jaką drogę trzeba przejść, ile trzeba poświęcić, aby osiągnąć cel. I niestety zdarza się, że się po prostu nie udaje. Wiem też, jaką radość może sprawiać ten zawód. Ale czy to jest moje powołanie? To się jeszcze okaże!
Ale chyba lepiej skończyć szkołę teatralną niż pozostać naturszczykiem?
Jeśli miałabym się zajmować tym zawodem to raczej zdecydowałabym się na szkole teatralną. Warsztat aktorski jest jednak ważny! Trzeba pracować nad techniką, trzeba rozwijać się pod wpływem różnych ról. Jak w każdym zawodzie - uczymy się przez całe życie. A aktor chyba ma ten przywilej, że zawsze może zrobić coś nowego albo zagrać coś inaczej niż poprzednio. Poza tym chciałabym być traktowana poważnie.
Czyli nie myślisz, co będzie z tobą za 10 lat?
Myślę... ale wolę na razie tylko myśleć, żeby nie zapeszyć. Jedno wiem na pewno, będę o 10 lat starsza, a resztę pokaże czas.
Jakie masz pasje oprócz aktorstwa?
Aktorstwo bardzo mnie interesuje, ale lubię też na przykład malować. Mama uczy plastyki w szkole i to chyba po niej odziedziczyłam, nazwę to - zdolności. Co ciekawe, ostatnio dowiedziałam się z jakiejś gazety, że moją pasją jest taniec (śmiech). Kiedyś rzeczywiście powiedziałam, że chodziłam do szkoły tanecznej. Tyle, że to było dla zabawy, aby poćwiczyć i prostować plecy.
A jak spędzasz wolny czas?

Raczej go nie mam, ponieważ mam strasznie dużo nauki, a w weekendy po prostu od niej odpoczywam. Kiedyś chodziłam do szkoły muzycznej i na zajęcia ceramiczne, grałam też w tenisa. Potem wszystko przegrało z zajęciami teatralnymi. Zwyczajnie zabrakło mi na wszystko czasu.
Z koleżankami się nie spotykasz?
Pewnie, że tak! Jak większość ludzi w moim wieku, zwyczajnie lubimy razem nic nie robić (śmiech). Jeździmy na zakupy albo spotykamy się u którejś w domu. Każda ma swoją kolej.
Masz jakiegoś ulubionego aktora czy film?
Ulubiony aktor zmienia się u mnie w zależności, jaki film obejrzę. Nie jestem stała w uczuciach pod tym względem (śmiech). Z filmów ostatnio podobały mi się "Slumdog..."i film o Edith Piaf-"Niczego nie żałuję". Do moich ulubionych należą także "Życie jest piękne", "Forrest Gump", "Stary człowiek i morze". Mój ulubiony gatunek to chyba komedio-dramat, ale oczywiście kocham także komedie.
Chłopak idealny?
Blondyn, przystojny, wysoki, dobrze zbudowany, wrażliwy, troskliwy i inteligentny...
Niezła wyliczanka.
Wiem (śmiech), ale miał być przecież idealny!
Twoje wady i zalety...
Wady - to proste. Jestem nieśmiała, często się czerwienię. I jak typowa nastolatka mam zastrzeżenia do swojego wyglądu. Zalety... nie mnie to oceniać. Lepiej niech to robią inni.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Joanna Rutkowska