Gdy zawodzi sprawiedliwość
Tymczasem Remek oznajmi tego samego dnia „przyjaciołom”, że postanowił zamieszkać z nimi na jednym osiedlu.
- Będziemy mieć do siebie kilka kroków... Ba! Zamiast ćwiczyć u Arlety czy w teatrze, będziemy mogli u mnie w nowych mieszkaniu!
A do tego, że zdobył się w końcu na odwagę i... porzucił Ewelinę.
- Miałem dosyć jej scen zazdrości, pretensji, zarzutów... i się z nią rozstałem!