Głos serca, prawo pięści
Z kolei Urszula zrobi wszystko, by zbliżyć się do Artura… i gdy Chowański zgodzi się ją przenocować – po tym, jak została nagle bez dachu nad głową – postanowi zostać u niego na dłużej.
- Dziękuję, naprawdę bardzo mi pomagasz... Nie wiem, co bym zrobiła, gdybyś mnie nie przygarnął!
- Nie ma sprawy…
- Wiesz, co? Chyba jednak mi się tu podoba…
- Naprawdę? Bo za pierwszym razem byłaś sceptyczna…
- Chyba nie miałam racji!