15 - 3039(009)_SM.jpg
Tymczasem Bożena wypowie w końcu „wojnę” Stańskiemu – składając wniosek o odebranie mu prawa do opieki nad Tadziem. Bruno - naprawdę wściekły - postanowi od razu pojechać na Mazury, by przemówić żonie do rozsądku. A Karolina na nowo poczuje wyrzuty sumienia...
- Obawiałam się, że nasz związek ci zaszkodzi...
- Spokojnie, nie dopuszczę do tego, żeby zrujnowała mi życie! Nie ma prawa ani obarczać ciebie, ani zabrać mi Tadzia!